W CIENIU TAMTYCH DNI

• Autor: MAGDALENA MAJCHER
• Wydawnictwo: PASCAL
• Liczba stron: 363
• Data premiery: 01.08.2018r.
• Moja ocena: 9/10

Po cyklu „Wszystkie pory uczuć”, wiedziałam, że nowa książka Magdaleny Majcher będzie ciekawa, ale ona jest wyjątkowa. Sposób pisania, przedstawiona historia, treści i informacje, które przekazuje sprawiają, że po przeczytaniu trudno o niej zapomnieć, a to czym nas ubogaciła zostaje z nami zdecydowanie na dłużej niż tylko kilka dni świeżo po lekturze…

Mikołajowi brak pewności w życiu, matka zostawiła go i wyjechała za granicę, ojca nie zna, wychowywała go babcia, która była jedyną bliską mu osobą. Okazuje się, że jej jednak tak do końca też nie zna, gdy pewnego dnia na strychu znajduje opaskę z powstania warszawskiego i niewysłane listy adresowane do tajemniczego Krzysztofa. Babcia decyduje się opowiedzieć wnukowi swoją trudną historię, żeby mógł lepiej zrozumieć ją, jak i losy całej rodziny, w tym postępowanie własnej matki. To staje się podstawą do snucia przez autorkę historii toczącej się w czasie II wojny światowej i powstania warszawskiego.

Przedstawiona historia jest pełna trudnych treści, związanych z powstaniem warszawskim i ogólnie wojną. Tu uznanie dla autorki za zmierzenie się i bardzo zgrabne przekazanie tych złożonych kwestii. Nie będę tu wypowiadać się po kątem zgodności historycznej, bo nie analizowałam tego pod tych względem, zresztą to powieść obyczajowa, a nie książka historyczna, więc główną rolę odgrywa opowiada historia. Ale wielkie brawa dla autorki za wplecenie tak ważnej i wartościowej treści. Ogóle przesłanie książki jest takie, że nawet w tych, jakże trudnych i wręcz nieludzkich czasach, ludzie mieli te same potrzeby – miłości, bliskości, przynależności. Miłość rodziła się również wśród huku bomb i odgłosu strzałów. Człowiek bowiem jest istotą społeczną, która do życia potrzebuje drugiej człowieka, więc może tym bardziej w czasach, gdy pojęcie normalności i poczucie bezpieczeństwa zanikało potrzeba miłości była niezwykle ważna. Z Milą ta miłość z czasów wojny zostanie do końca życia, wpływa na życie jej i całej rodziny. Paradoksalnie pomaga też uporządkować swoje życie jej wnukowi.

„W cieniu tamtych dni” to świetna powieść obyczajowa, fantastycznie oddająca klimat tych pełnych mroku, niepokoju i obaw, ale i nadziei, wiary i miłości, nie tylko do Ojczyzny, dni powstania warszawskiego. Czyta się ją rewelacyjnie, bardzo trudno się od niej oderwać, a przedstawiona historia jest spójna, przekonywująca i zapadająca w pamięć. Podkreśla bolesne konsekwencje, nie tylko historyczne, tamtych czasów, ale i fakt, że nawet Ci, którym udało się przeżyć stracili podczas wojny w pewien sposób swoje dotychczasowe życie, młodość, naiwność, beztroską przyszłość. Wojna pozostawiła bowiem po sobie taką traumę, która obecna będzie nawet w momencie, gdy nikogo z biorących udział w tamtych krwawych wydarzeniach już nie będzie na tym świecie…

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję WYDAWNICTWU PASCAL i autorce.