„Trzynaście” Steve Cavanagh

Cavanagh trzynascie2TRZYNAŚCIE

  • Autor: STEVE CAVANAGH
  • Seria: EDDIE FLYNN (TOM 4)
  • Wydawnictwo: ALBATROS
  • Liczba stron: 446
  • Data premiery: 12.02.2020r.
  • Moja ocena: 8/10

W zeszłym roku czytałam „Wkręconych” Steve’a Cavanagh i byłam bardzo z lektury zadowolona. Gdy teraz trafiła mi się możliwość przeczytania kolejnej książki autora, skorzystałam z niej bez wahania. „Trzynaście” to 4 tom serii o Eddiem Flynn, jego to jednak pierwszy tom tej serii wydany przez wydawnictwo Albatros, pozostaje zatem mieć nadzieję, że pozostałe też zostaną wydane w tej, swoją droga bardzo trafionej stylistyce. Każdy tom stanowi osobną całość, nie ma praktycznie nawiązań do innych tomów, nie miałam największych problemów z odbiorem całości.

Eddie Flynn to prawnik, który zajmuje się dość kontrowersyjnymi sprawami. Jakiś czas temu sam był po drugiej stronie barykady, był oszustem, czasem wykorzystuje dawne umiejętności do wygrania sprawy, jednak jedna z najważniejszych jego zasad mówi, że broni tylko niewinnych klientów. Można też powiedzieć, że dobry jest również w starciach z policją, potrafi udowodnić im błędy i wykazać niekompetencję, co prowadzi go do wygrania sprawy. Z tego powodu znana kancelaria zajmująca się obroną gwiazdy filmowej decyduje się pozyskać Eddiego w swoje szeregi. Robert Salomon to znany gwiazdor filmowy, który staje przed sądem oskarżony o zabójstwo swojej żony i szefa ochrony. Czy wiara prawnika w to, że jego klient jest niewinny nie jest naiwnością, biorąc pod uwagę fakt, że sporo dowodów wskazuje na niego. Czy Eddie będzie potrafił tego dowieść. Niezwykle istotnym procesem w takim przypadku jest dobór ławy przysięgłych, bowiem są to ludzie, który zdecydują o dalszym życiu oskarżonego. Czy można jednak dowieść niewinności przed ławą przysięgłych, gdy w jej składzie znajduje się prawdziwy morderca?

Cavanagh trzynascie3

Nie będę zdradzała Wam za wiele z treści książki, bowiem jedynym z jej dużych plusów są „niespodzianki” – zaskakujące zwroty akcji, które powodują, że trudno się od lektury oderwać. Pisana świetnym stylem, w narracji trzecioosobowej, naprzemiennie z punktu widzenia prawnika i mordercy/ Stosunkowo krótkie rozdziały podsycają ciekawość czytelnika, z zmiana bohatera pozwala nam spojrzeć na sprawę z różnych perspektyw. Po przeczytaniu drugiej książki autora, mogę chyba pozwolić już sobie na stwierdzenie, że jego powieści należą do grona tych, od których najchętniej wcale bym się nie oderwała, gdybym nie musiała, a które pobudzają mnie ciągle do myślenia jaki haczyk kryje się za podsuwanym przez autora tropem. Dużym plusem powieści są bohaterowie. Nieszablonowi, interesujący, charakterystyczni, bardzo inteligentni. Odnosi się to zarówno do głównego bohatera, jak i do postaci czarnego charakteru, który jest postacią niezwykle interesującą, przebiegłą i oryginalną. Mogłabym się pokusić o stwierdzenie, że to prawdziwy geniusz zbrodni. Chyba już dawno w żadnym czytanym przeze mnie kryminale nie było tak ciekawej postaci negatywnej. Równie ważnie są bohaterowie drugoplanowi, którzy też zarysowani są bardzo interesująco, a którzy w najmniej spodziewanym momencie mogę wnieść coś niespodziewanego do rozwoju akcji.

Książkę gorąco polecam. Jest to rewelacyjny thriller prawniczy, który świetnie oddaje klimat procesu sądowego, przedstawiony zarówno ze strony obrony, jak i przysięgłych. To napięcie, emocje, ekscytacja w czystej postaci, która towarzyszyła mi podczas czytania, to najlepsza rekomendacja.

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję WYDAWNICTWU ALBATROS.

Cavanagh trzynascie1

5 uwag do wpisu “„Trzynaście” Steve Cavanagh

  1. Otrzymałam propozycję zrecenzowania tej książki ,ale ostatecznie z niej zrezygnowałam. Teraz widzę, że był to błąd i będę musiała kupić ją sobie we własnym zakresie. 😊

    Polubione przez 1 osoba

  2. Czytałam „Wkręconych” – ta powieść przypadła mi do gustu, więc może po kolejną książkę autora również sięgnę, choć przyznam, że nieco mnie ten thriller prawniczy niepokoi – nie wiem, czy dam radę się wkręcić. Sprawdzę to.

    Polubienie

  3. Pingback: „Pół na pół” Steve Cavanagh | Słoneczna Strona Życia

Dodaj komentarz