„Tajemnica domu Uklejów” Aneta Jadowska

TAJEMNICA DOMU UKLEJÓW 

  • Autorka: JANETA JADOWSKA
  • Wydawnictwo: SQN
  • Seria: GRACJE Z USTKI (tom 1)
  • Liczba stron: 400
  • Data premiery : 27.03.2024r. 

Tajemnica domu Uklejów” to pierwszy tom nowego cyku, który rozpoczęła Aneta Jadowska (oficjalny fanpage) we współpracy z  Wydawnictwo SQN. To lekka, zabawna pozycja. Idealna dla fanów polskich komedii kryminalnych oraz gotyckich starych domostw. Zaciekawieni? Mam nadzieję.

Kilka lat temu przeczytała, że pisarz nieustannie gromadzi materiał do następnej powieści…” -„Tajemnica domu Uklejów” Aneta Jadowska.

W porównaniu z pisaniem książek sprzątanie jest niemal euforycznie przyjemnie. I wystarczy zakasać rękawy, by zobaczyć rezultaty…” -„Tajemnica domu Uklejów” Aneta Jadowska.

Odnosząc się do powołanych powyżej cytatów zastanawia mnie, czy faktycznie te teksty powstały w wyniku własnych doświadczeń Autorki. Choć bez wątpienia, co do sprzątania zgadzam się w 100%. Od razu widać efekt. Od razu lepiej się czuję. Od razu jest mi przyjemniej. 

Wracając jednak do fabuły, Nina Rawicz po śmierci swej wieloletniej podopiecznej Luli dziedziczy po niej stare domostwo w lesie, „(…) nieopodal Ustki, koło osady Zapadłe, w sołectwie Przewłoka…”. Wraca spod berlińskiej willi do Polski, z której uciekła kilka lat temu, zaraz po skończeniu studiów polonistycznych. I już w pierwszą noc pobytu w swym nowym domu, zwanym Dom Uklejów spotyka ją niespodziewana wizyta nieproszonego gościa. Dziwnym zbiegiem zdarzeń intruz traci życie na schodach, które zawalają się pod jego ciężarem. Nina rozpoczyna walkę o swoje dobre imię w hermetycznej społeczności, w której i dzielnicowy Szymon Boberek, i Marek Garstka ze swą rodziną, i Robert Janta ze swym bratem wciągnięci zostają w zagadkę, czego i tak naprawdę kto szuka w nowym domu Niny Rawicz? 

Książkę czyta się bardzo szybko. To lekka i przyjemna lektura, z którą spędziłam jeden wieczór. Pisana jest w trzeciej osobie. Tempo powieści jest dość szybkie, nie ma czasu na nudę. Dialogi są pisane z pomysłem. Najbardziej podobała mi się narracja Niny, jej riposty, jej „złote myśli”, jej inteligentna wymiana zdań. Mówiąc o dialogach nie mogę wspomnieć o pozostałych dwóch Gracjach, o przyjaciółkach Niny, o Zuzie alias Lilianie Mist, alias Reginie Lux i o Agacie. Ich wymiana zdań jest szybka, świadczy o wzajemnym zrozumieniu, trochę momentami szalona i zadziwiająca. Ale cóż, trzy młode kobiety, trzy Gracje, nie mogło być inaczej. Autorka utkała historię w ponumerowane, zatytułowane rozdziały, które już w samej nazwie dużo obiecują. Jak się zapatrujecie przykładowo na „PKP, czyli permanentne katusze piekielne”? Mi się tytuł podobał, zresztą jak wiele innych. Aneta Jadowska musiała nieźle się bawić wymyślając je. 

Nie nastawiajcie się tylko na humor i zabawę. W treści znajdziecie również i trudne tematy. Odwołanie do przeszłości, do domu rodzinnego Niny nie było przyjemną podróżą. Świetne pokazanie tego, jak ważne jest, kogo spotykamy na różnych etapach swego życia, jak nauczycielka Niny – Pani Jola, jak sama Lula spotkana po przyjeździe Niny do Niemiec po ukończeniu kursu opiekunki starszych osób. 

Historia bez wątpienia będzie się rozwijać. W tej części zabrakło mi większej uwagi zwróconej w kierunku kobiet Garstek, które prowadzą pensjonat Wielkiej Niedźwiedzicy, mogły stanowić idealne uwieńczenie kobiecego klanu wplątującego się w kryminalne historie, bardziej lub mniej świadomie. Możliwe, że Aneta Jadowska ma na nie pomysł w dalszych częściach. Co do generalnego odbioru, to książka nie jest dużym zaskoczeniem. Wykorzystuje sprawdzone techniki i formy przewidziane dla tego typu gatunku. Ma być lekko i przyjemnie, nawet jeśli odwołanie do przeszłości będzie lekko łzawe to ogólny odbiór ma jednak przynosić zadowolenie, ulgę w codzienności. I to bez wątpienia zaoferowała mi Autorka „Tajemnicy domu Uklejów”

Moja ocena: 7/10

Moją opinię o książce przeczytaliście dzięki współpracy z Wydawnictwem Sine Qua Non.

Dodaj komentarz