SERCE Z KAMIENIA
- Autor: KATARZYNA MISIOŁEK
- Wydawnictwo: KSIĄŻNICA
- Liczba stron: 360
- Data premiery: 13.03.2020r.
- Moja ocena: 7/10
Książki Katarzyny Misiołek bardzo cenię. Co więcej mam wrażenie, że każda kolejna jest dojrzalsza i bardziej przemyślana. Autorka nie unika trudnych, czasem trochę kontrowersyjnych tematów. Jej najnowsza książka dotyka tematu trudów macierzyństwa i depresji poporodowej.
Weronika to była modelka, kobieta światowa, piękna i wyzwolona, kiedy poznaje Wiktora, zostaje jego żoną i wkrótce na świat przychodzą bliźniaczki, ich dwie królewny. Z potrzeby dzielenia się zdjęciami córeczek i ich stylizacjami, zakłada bloga, który szybko staje się bardzo popularny. To co początkowo było pasją, staje się biznesem. Kobieta i jej córeczki stają się rozpoznawalne. Za tym niestety idzie też presja bycia idealną matką. Osoby publiczne przecież tak łatwo osądzić i skrytykować, nie patrząc na to co czują, w końcu same wystawiły się na publiczny widok. Kobieta czuje nieustanną presję być być idealną i dawać radę, reklamowe sesje, obróbka zdjęć, materiały na bloga, to wszystko zajmuje jej mnóstwo czasu. A do tego dochodzi opieka na dziewczynkami i samodzielne prowadzenie domu. Mąż robi karierę, ciągle nie ma go w domu i uważa, za oczywiste, że dla dobra dzieci matka powinna się poświęcić, zostać z nimi w domu i sama zajmować się wszystkim. Kobiecie nie jest łatwo i czasami tęskni za dawnym czasami, gdy była panią samej siebie, mimo że oczywiście bardzo kocha swoje córki. Gdy dowiaduje się, że znowu jest w ciąży, nie potrafi sobie tego wyobrazić. Już teraz ciągle zmęczona, obciążona licznymi obowiązkami , przez większość czasu pozostawiona sama sobie, ledwo daje radę. Jak ma do tego wszystkiego dać radę jeszcze z opieką na noworodkiem. Nie potrafi sobie tego wyobrazić. Próbuje się uspokoić i uwierzyć zapewnieniom męża, że wszystko będzie dobrze. Gdy na świecie pojawia się synek czuje przede wszystkim zmęczenie. Nie czuje miłości i radości, czy to znaczy, że jest zła matką? Coraz częściej w jej głowie pojawiają się myśli, że chciałaby, żeby synek zamilkł, żeby ten płacz się skończył? Jak sobie z tym poradzi? Czytaj dalej
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.