
WYZNANIA
- Autorka: KANAE MINATO
- Wydawnictwo: TAJFUNY
- Liczba stron: 200
- Data premiery : 26.06.2024
- Data premiery światowej: 5.08.2008
„Wyznania” Kanae Minato to japoński thriller psychologiczny, który debiutował w czerwcu br. Ja do książki sięgnęłam w ramach mojej prywatnej podróży po japońskiej literaturze. W notce biograficznej publikacji przeczytałam, że Kanae Minato to „japońska pisarka urodzona w 1973 roku. Od dzieciństwa zaczytywała się powieściami Ranpo Edogawy oraz Agathy Christie. Jest autorką licznych kryminałów, których akcja toczy się w bliskiej czytelnikom scenerii – w domach, w szkołach…(…) Za „Wyznania” otrzymała w 2009 roku nagrodę Hon’ya Taisho (Bookseller’s Award). (…) Większość utworów Minato doczekala się ekranizacji – Wyznania w 2010 roku brawurowo przeniósł na ekrany Tetsuya Nakashima.” Okazuje się, że nieznana mi autorka ma już ogromne osiągnięcia i duży potencjał. „Wyznania” na polskich księgarskich półkach znalazły się przez Wydawnictwo Tajfuny, a ja prezentuję Wam moją opinię o nich dzięki abonamentowi Legimi.
„Smakowało wam dzisiaj mleko? Yūko Moriguchi po raz ostatni staje przed swoimi uczniami. To jej wyznanie: wśród was jest morderca mojej czteroletniej córeczki. Wiem, kim jest. Moja zemsta właśnie się dokonuje.” – z opisu Wydawcy.
Yūko Moriguchi uczy chemii w miejscowym gimnazjum. Podczas choroby opiekunki jej czteroletnia córka Manami towarzyszy jej w miejscu pracy podczas popołudniowych zajęć. Ulega wypadkowi na pobliskim basenie. Jej ciało znalezione zostało przez uczniów Moriguchi. (…) policja, nie znalazłszy śladów obrażeń na ciele ani nawet ubraniu, stwierdziła, że Manami musiała przypadkiem wpaść do basem i zmarła w wyniku nieszczęśliwego wypadku.” Już w pierwszym rozdziale „Święta” w wyniku spowiedzi nauczycielki w ostatnim dniu roku szkolnego czytelnik dowiaduje się, że śmierć Manami nie miała nic wspólnego z wypadkiem. Jest wynikiem chorych ambicji dwójki młodych uczniów Moriguchi, którzy postanowili zabawić się w zabijanie. O reakcji na tę rewelację i motywach samych morderców czytający dowiaduje się z kolejnych rozdziałów. W każdym z nich zawarta jest relacja innej osoby z otoczenia nauczycielki i jej córki.

„Wiem, że zabijanie jest przestępstwem, ale nie rozumiem, dlaczego jest złe. Ludzie to tylko jeden z gatunków żyjących na ziemi. Jeżeli wyeliminowanie jednej istoty może przynieść korzyści innym, to czemu się temu przeciwstawiać?” – „Wyznania” Kanae Minato.
To rewelacyjnie napisane studium patologicznych przypadków, obraz chęci poczucia się przez chwilę panem życia i śmierci. Rewelacyjnie Minato pokazała postać Shüji Watanabe w rozdziale zatytułowanym „Wierzący”, który przez trudną, przemocową relację z matką postanowił zapisać się niechlubnie w świadomości wielu licząc na co najmniej ogólnokrajową sławę. To z jednej strony opowieść o skrzywdzonym chłopcu, synu odrzuconym przez matkę, którą kochał bardzo mocno, a z drugiej o przeświadczonym o swej wyjątkowości i nieograniczonym talencie potworze widzącym siebie jako nadczłowieka z powieści Dostojewskiego.
„-Gdyby nie ty..- powiedziała któregoś razu, po czym zaczęła mnie regularnie bić.” .” – „Wyznania” Kanae Minato.
Mimo, że nie można sympatyzować z Shüji jego pierwszoosobowa relacja o domu, w którym się wychowywał i przerwane życie z uwielbianą przez niego matką silnie mną wstrząsnęło. Ten fragment stanowił bardzo dobrą analizę nad powstawaniem mechanizmów kompensujących u skrzywdzonych dzieci, które w przyszłości potrafią robić krzywdę innym. Przy czym Minato nie tłumaczy młodego Watanabe. Nie uzasadnia jego zachowania. Przedstawia tylko relację z jego punktu widzenia, którą każdy z nas może odczytać na swój własny sposób.
Postać nauczycielki również zamyka całą powieść. Rozdział „Święta” otwiera dyskusję na temat bezsensownej i nieuzasadnionej śmierci Manami. Rozdział szósty, ostatni „Kaznodzieja” obnaża słabość i motywacji, i rozwiązania, do którego dążył Shüji Watanabe. Wychowawczyni Moriguchi w wielu miejscach wspomina o stylu i sposobie nauczania. Sama autorka w obrazie nauczyciela Wertera obnaża słabość japońskiego szkolnictwa. Podobały mi się nawet dywagacje na temat szkolnictwa samego Shüji;
„Według mnie szkoła kreuje postawę moralną społeczeństwa. Trudno oczekiwać, aby awersja do morderstwa była w człowieku wrodzona. Podejrzewam, że u większości to efekt edukacji od najmłodszych lat, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Japończycy nie należą do zbyt religijnych narodów. Dlatego bez problemu akceptują karę śmierci za ciężkie zbrodnie i nie widzą w tym sprzeczności.” – „Wyznania” Kanae Minato.
To nie tylko wyznania skrzywdzonej przez swych uczniów matki i samego pomysłodawcy nikczemnego czynu: Shüji. Powieść jest zdecydowanie bardziej wielowymiarowa. W rozdziale „Męczennik” czytelnik zaczytuje się w relację koleżanki z klasy Shüji, która swych kolegów widziała w inny sposób zarzucając wychowawczyni Moriguchi nieetyczne zachowanie. To ciekawa perspektywa. Postać Nao Shimomura jest najbardziej tragiczna. Chcąc być lubianym przez wybitnego ucznia w klasie przekroczył granice, o których nigdy nie myślał. Shimomura jak w tytule rozdziału „Zbłąkana owieczka” wkroczył na drogę życia, która skończyła się dla niego tragicznie. A tragizm tej sytuacji idealnie zrelacjonowana autorka w trzecim rozdziale zatytułowanym „Umiłowany” napisanym z perspektywy starszej siostry Nao. Relacja z jego matką to obraz silnego oddania, idealizowania własnych dzieci i negatywnych skutków, które powoduje brak wymagań i brak wpływu na własne dziecko. Zresztą Kanae Minato w każdym rozdziale zobrazowała inny wątek, rozpisany bardzo skrupulatnie. Na siłę powieści składa się relacja pisana w pierwszej formie. Nawet jeśli czytelnik nie utożsamia się przekazanymi treścią, bliska relacja z wykreowaną postacią ze względu na osobiste wynurzenia powstaje wręcz sama. Książka jest zbiorem totalnie różnych perspektyw, motywów, mechanizmów, które zebrane w całość stanowią wyjątkowo trudne do zapomnienia wyznania ofiary, winnego, współwinnego, widza, rodzeństwa, a nawet matki czy syna. To cały kalejdoskop postaci niewidziany przeze mnie w innych książkach. Niezwykle wartościowa publikacja, która zostanie ze mną na dłużej.
Sam pomysł zwrócenia się nauczycielki do swym uczniów słowami; „- Manami nie zginęła w nieszczęśliwym wypadku. Została zamordowana przez któreś z was.” zbił mnie z przysłowiowego pantałyku. Kanae Minato wykazała się dużą kreatywnością kreśląc fabułę w taki sposób. Używając takich, a nie innych słów. Korzystając z mocnych sformułowań. Bez ozdobników. Bez eufemizmów. To wszystko spowodowało, że historia wydała mi się bardzo prawdziwa.
Zdecydowanie polecam!
Moja ocena: 8/10
Wydawcą książki jest Wydawnictwo Tajfuny, a opinię o niej przeczytaliście dzięki abonamentowi Legimi.
