„Żona nazisty” Sylwia Trojanowska

ŻONA NAZISTY

  • Autor: SYLWIA TROJANOWSKA
  • Seria: ANNA i GUSTAW. TOM 2
  • Wydawnictwo: MARGINESY
  • Liczba stron: 320
  • Data premiery: 08.02.2022r.


Na przeczytanie i zrecenzowanie „Żony nazisty” zdecydowałam się pod wpływem chwili, po pobieżnym przeczytaniu opisu, zainteresowana odmiennością ukazanego tematu. Wpłynął też na tą decyzję fakt, że dwie przeczytanie przez mnie książki autorki bardzo mi się podobały. Były to: „A gdyby tak…” i „Sekrety i kłamstwa”. Obie oceniłam na 8 (w skali do 10) i bardzo mile wspominam. Dopiero jednak przy umieszczaniu zapowiedzi recenzenckiej, już po otrzymaniu książki, uświadomiłam sobie, że jest to kontynuacja „Łabędzia” i drugi tom cyklu o Annie i Gustawie. Zostało mi też zasugerowane (za co jestem bardzo wdzięczna), że lektura bez znajomości pierwszego tomu będzie zdecydowanie niepełna. Powiem szczerze, byłam trochę zła, na komodzie stery książek czekających na przeczytanie i zrecenzowanie, a tu dochodzi kolejna. Jednak już po kilku rozdziałach „Łabędzia” bardzo się cieszyłam, że sięgnęłam po tą książkę. Historia Ani i Gustawa bardzo mnie poruszyła i ogromnie podziwiam autorkę za sposób jej przedstawienia. Po skończonej lekturze byłam pod ogromnym wrażeniem i od razu chciałam sięgnąć po drugi tom, który premierę 8 lutego i został wydany nakładem Wydawnictwa Marginesy.

Anna rozpoczyna „nowe” życie w niemieckim Szczecinie u boku męża, Gustawa. Zawdzięcza mu życie, jednak nie potrafi zapomnieć o przeszłości i swojej rodzinie. Trudno również jej patrzeć na oznaki rozwijającego się w Szczecinie nazizmu. Przybywając wśród mieszkających w Szczecinie Niemców Ania mogłaby by pomyśleć, że wojna było tylko złym snem. Luksusy, przyjęcia, teatralne przedstawienia… Jednak żyjący w mieście Polacy żyją w zupełnie innej rzeczywistości. Ani bardzo ciężko patrzy się na to jak Niemcy traktują polskich przymusowych pracowników. Trwa jednak u boku męża, odgrywając rolę przykładnej, niemieckiej żony. Okazuje się jednak, że wszyscy mają tu jakieś sekrety, nawet jej mąż. Ania tęskni za rodziną, za krajem, za dawnym życiem, czuje się samotna do czasu, aż nie poznaje Michelle LaCour, aktorkę i salonową diwę. Ona jednak też może nie być tym, za kogo się podaje…

Książka ujęła mnie od pierwszy stron. Świetny, bogaty językowo, a jednocześnie spokojny styl, głębia psychologiczna, tło historyczne, a przede wszystkim niesamowita historia i ciekawi, wielowymiarowi bohaterowie powodują, że nie sposób się od niej oderwać. Nawet, kiedy musiałam odłożyć książkę, to ta opowieść była cały czas ze mną. Wzbudziła we mnie mnóstwo emocji, momentami czytałam ją z ciężkim sercem, pozostanie mi jednak bardzo bliska i szybko o niej nie zapomnę. Powieść ma dwa plany czasowe, współczesny, osadzony w 2000 roku, gdzie narracja jest pierwszoosobowa oraz historyczny, osadzony w pierwszych latach II wojny światowej z trzecioosobową narrację skupioną na postaci Ani. Całość podzielona jest na pięć części z krótkimi rozdziałami. Ukazana nam zostaje tu rzeczywistość wojenne z zupełnie innej perspektywy, bo z perspektywy Niemców. Znając przeszłość Ani z pierwszego tomu doskonale potrafimy się wczuć w to, jak trudno jest jej udawać Niemkę, żyć wśród Niemców dumnych z dokonań Hitlera, patrzeć na krzywdę, która spotyka Polaków. Postać Ani jest skonstruowana fantastycznie, nie jest to bezwolna ofiara, a charakterna, inteligentna kobieta, z własnymi planami i marzeniami, które zburzyła wojna. Jest jej bardzo ciężko w Szczecinie, w aktualnych realiach, z drugiej strony patrząc na los, który spotkał inne Polki, wie, że żyje na uprzywilejowanej pozycji, którą zawdzięcza Gustawowi. Jego postać też jest świetnie przedstawiona, tajemniczy, trochę w cieniu, bezgranicznie zakochany w Ani, jednak gdy zachodzi taka potrzeba potrafi być zdecydowany, a nawet bezwzględny. Bardzo dobrze została też ukazana ich miłość. Miłość zakazana, bo pomiędzy Polką a Niemcem. Miłość, dla której wiele musieli poświęcić, ale która też niesamowicie ich ubogaciła.

Zakończenie mocno mnie zaskoczyło, żeby nie powiedzieć zszokowało, jednak oceniam je bardzo pozytywnie. Nie powiem już na ten temat nic więcej, bowiem nie chcę Wam zepsuć niespodzianki. Podsumowując pozostaje mi tylko stwierdzić, że jest to niesamowita, bardzo wartościowo lektura, której z pewnością szybko nie zapomnicie. Polecam gorąco!

Moja ocena: 8/10

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję WYDAWNICTWU MARGINESY.