„Pieśń na mroczne czasy” Ian Rankin

PIEŚŃ NA MROCZNE CZASY

  • Autor: IAN RANKIN
  • Wydawnictwo: ALBATROS
  • Cykl: INSPEKTOR REBUS (tom 23)
  • Liczba stron: 416
  • Data premiery : 26.07.2023r
  • Data premiery światowej: 1.10.2020r. 

26 lipca br. debiutował kolejny, 23 już tom z serii z Inspektorem Rebusem Ian’a Rankin’a pt. „Pieśń na mroczne czasy„. Wydawnictwo Albatros. Książka premierę światową miała pod koniec 2020 i jak sam autor napisał w posłowiu pisana była w okresie lockdownu. Ciekawa jestem kiedy na polskim rynku ukaże się 24 część serii, która światową premierę miała 18.10.2022r. Oczekiwać jej będę z utęsknieniem. Wracając do cyklu, tak jak wspomniałam w zapowiedzi, przeczytałam tomy od 21 do 23 oraz po wznowieniu od 3 do 5. Trochę tak czytam o Rebusie w czynnej służbie i trochę będącego już na emeryturze. I jeden, i drugi mi się podoba. I jeden, i drugi prowadzi swoje śledztwa. I jeden, i drugi jest ciekawym bohaterem klastycznego, detektywistycznego kryminału. 

Rebus pomyślał ponownie o książkach, których nigdy nie przeczyta, ale bez których – jak mu się zdawało – nie mógł żyć, o płytach, których nie chciał się pozbyć, choć wysłuchał ich raz albo dwa w ciągu dekady, o pudłach z aktami spraw, które wydawały się z nim zrośnięte niczym dodatkowa kończyna. Dlaczego miałby je wyrzucać…” – „Pieśń na mroczne czasy” Ian Rankin.

I właśnie borykającego się z takimi dylematami poznajemy Rebusa w 23 części cyklu. Rebusa, który przez COPD, przewlekłą obturacyjną chorobę płuc musi przenieś się ze swoim wiernym psem Brillem do mieszkania na parterze, z mini ogródkiem na tyłach budynku. Rebusa, który będąc na emeryturze musi zmierzyć się chyba z jednym z największych wyzwań, a mianowicie śmiercią Keitha Granta, partnera jego córki Samanthy i ojca jego wnuczki, Carrie. Rebusa, który współpracując nawet na odległość z Siobhan Clarke dostrzega pewne zbieżne punkty prowadzonego przez siebie śledztwa z postępowaniem w sprawie morderstwa bogatego Saudyjczyka.

Kolejny tom serii w stylu Ian’a Rankin’a. Męska perspektywa. Krótkie, zwięzłe dialogi. Szybka akcja. Śledztwo toczone w stylu klasycznego dochodzenia detektywistycznego. Upierdliwy Rebus rozpytujący wszystkich i o wszystko, którego sława dotarła nawet do małego miasteczka, w którym zamieszkała jego córka z partnerem. 

Ogromnym dla mnie zaskoczeniem w fabule było połączenie dwóch równolegle toczonych śledztw, tego prywatnego Rebusa oraz dochodzenia Siobhan Clarke prowadzonego razem z Malcolmem Foxem. Ze zdziwieniem przyglądałam się rozwinięciu, w którym losy lorda Meiklejohn i jego córki lady Isabelli skrzyżowały się z życiem zaginionego, a następnie zamordowanego Keitha Granta, parntera córki Rebusa. Ciekawy wątek, który w zakończeniu mógł się rozwinąć w inny sposób. Rankin postawił chyba jednak na prawdopodobieństwo. Wątek historyczny z niemieckimi obozami jenieckimi na terenie Szkocji też mnie zaciekawił. Jeńcy, oprawcy, który się zasymilowali, którzy pozostali w miejscu, w które rzucił ich wojenny los. Którzy musieli zmienić nazwisko. 

Kolejny przeczytany przeze mnie tom serii nie był sensacją, mimo wielu ciekawych pobocznych wątków. Fabuła rozwijała się jak to w serii. Powolne wypytywanie, czasem tych samych świadków. Sprawdzanie poszlak, na które śledczy wpadali później, niż wydawać by się mogło czytelnikowi. Przesłuchania ze skutecznymi unikami pokazującymi słabość policji. No i oczywiście to przenikanie się świata kryminalnych ze światem przestępczym. Narkotyki, ludzie z pierwszych stron gazet, prymitywne uciechy i rozrywki. I zazdrość, która zawsze się sprawdza w powieści kryminalnej. 

Zachęcam do czytania Ian’a Rankin’a – szkockiego, powściągliwego pisarza powieści kryminalnych, który stworzył Inspektora Johna Rebusa, lekko już podstarzałego, ale ciągle skutecznego śledczego. 

ps. tylko czy ja gdzieś wcześniej przeczytałam, że Rebus jest fanem książek z Reacherem autorstwa Lee Childa?

Moja ocena: 7/10

Książkę podarowało mi   Wydawnictwo Albatros, za co bardzo dziękuję.

„W domu kłamstw” Ian Rankin

W DOMU KŁAMSTW

  • Autor: IAN RANKIN
  • Wydawnictwo: ALBATROS
  • Cykl: INSPEKTOR REBUS (tom 22)
  • Liczba stron: 480
  • Data premiery : 22.02.2023r.
  • Data premiery światowej: 18.10.2018r.

@WydawnictwoAlbatros nadrabia zaległości z Johnem Rebusem w roli głównej😊. Od 21 tomu minął prawie rok, gdy poznałam Rebusa już na emeryturze (recenzja: „Wszyscy diabli”). W międzyczasie wydawnictwo umila czas fanom Rebusa wznawiając poprzednie tomy serii (tom 5: recenzja na klik). Mnie wyjątkowo zaciekawił tytuł premiery z 22 lutego br. „W domu kłamstw” brzmi obiecująco😉.

W roku 2018, gdy Rebus odpoczywa na zasłużonej emeryturze, znalezione zwłoki zaginionego dwanaście lat wcześniej Stuarta Bluma wracają śledczych do roku 2006. Rebus zaczyna interesować się działaniami swojej byłej podopiecznej, detektyw Siobhan Clarke. Tym bardziej, że brał udział w poprzednich działaniach dochodzeniowych, w których role odgrywali dwaj policjanci wątpliwej opinii; Brian Steel i Grant Edwards. Równocześnie Rebus na prośbę Siobhan zaczyna interesować się okolicznościami skazania młodego Ellisa, który odsiaduje wyrok za zamordowanie swojej dziewczyny Kirsten.

Chodzi o coś więcej, Malcolm. Rodzina zawsze mówiła o spisku, o tym, że policja trzyma z możnymi tego świata i ucieka się do kontrolowanych przecieków, żeby opinia publiczna poznała tylko jedną stronę medalu…” – „W domu kłamstw” Ian Rankin.

I tak właśnie skonstruowana jest fabuła tej książki. Autor w sposób wręcz obrazoburczy wskazał na powiązania policji z dziennikarzami, gangsterami, handlarzami narkotyków. Również wpływowi biznesmeni nie zostali sami sobie. Rankin kluczył wokół nich, jak sęp nad ofiarą. Wszystko co złe i wpływowe zostało zobrazowane w osobach Jackiego Nessa i sir Adriana Branda. Nawet ojciec partnera ofiary wydawał się powiązany. Jako homofobiczny policjant z wydziału zabóstw Glasgow i Alex Shankley wydał się podejrzany. „W domu kłamstw” jest raczej grą detektywistyczną, zabawą z czytelnikiem. Ilość wątków chwilami miażdży. Idealnie Ian Rankin przedstawił dochodzeniową robotę śledczych i wpływy pomiędzy poszczególnymi jednostkami z wisienką na torcie związaną z pobocznym śledztwem w sprawie zabójstwa młodej dziewczyny.

A co do samego Johna Rebusa…

– Może i jestem od dawna na emeryturze, ale umysł nadal funkcjonuje.” – „W domu kłamstw” Ian Rankin.

– Nadal mam przewlekłą, obturacyjną chorobę płuc (…) To nie jest coś, z czego można się wyleczyć.” – „W domu kłamstw” Ian Rankin.

Niby stary. Niby na emeryturze. Niby chory, a jednak dający sobie radę. Ian Rankin ma słabość do Rebusa, do swego bohatera, którego stworzył. Dzięki któremu również otrzymał bądź co bądź tytuł szlachecki. Chwilami nadaje mu nadludzkie siły, nadludzkie umiejętności. Miałam wrażenie, że zaraz natknę się na jakieś zdanie, w którym stwierdzone zostanie, że Rebus czyta w myślach, ma widzenia z przeszłości, przyszłości, czy jakoś tak😉. Tylu śledczych i tylko jeden Rebus….  Momentami za dużo fantastyki, choć kryminał detektywistyczny z tej książki w sumie niezły. Dobrze się czytało. Narracja iście Rankinowska. Szkocki dryg, rezerwa i tempo. Relacja zamiast dywagacji. Opis sytuacji zamiast charakterystyka sceny. Postaci zobrazowane nie ciągiem, a raczej punktowo, w wielu miejscach. I to czytelnik miał zadanie, by utkać z tych rzuconych tu i ówdzie opisów jedną całość.

Książka zdecydowanie dla fanów męskiego pisania Iana Rankina. Książka dla fanów Johna Rebusa i Szkocji. Bo i Rebusem, i Szkocją wręcz ocieka. Udanej lektury!

Moja ocena: 7/10

Książkę podarowało mi   Wydawnictwo Albatros, za co bardzo dziękuję.

„Czarna księga” Ian Rankin

CZARNA KSIĘGA

  • Autor: IAN RANKIN
  • Wydawnictwo: ALBATROS
  • Cykl: INSPEKTOR REBUS (tom 5)
  • Liczba stron: 416
  • Data premiery : 26.10.2022r.
  • Data 1 wydania polskiego: 2009r.
  • Data premiery światowej: 1993r.

26 maja br. na moim blogu czytelniczym opublikowałam recenzję 21 tomu serii z Inspektorem Rebusem (recenzja na klik), która światową premierę miała w 2016 roku. Zerkając na stronę brytyjskiego wydawnictwa, w którym publikuje Autor dowiedziałam się, że od tego czasu Ian Rankin opublikował trzy kolejne części już z emerytem Rebusem w roli głównej, kolejno w roku 2018, 2020 i 2022. Na polskie wydania jeszcze przyjdzie mi poczekać😊. By umilić fanom Rebusa czekanie @WydawnictwoAlbatros cofa się o lata świetlne, to jest do lat dziewięćdziesiątych z początków cyklu. Właśnie skończyłam czytać piąty tom zatytułowany „Czarna księga” debiutujący 26 października br., w którym akcja osadzona jest wśród magnetowidów, kaset wideo, powszechnych telefonów stacjonarnych i jednocześnie telefonów bezprzewodowych, bynajmniej nie takich, które zna współczesna młodzież 😉.  

Szlachetny samotnik, trochę nieokrzesany, który dobre serce maskuje szorstkim usposobieniem i złośliwym poczuciem humoru.” -„Czarna księga” Ian Rankin.

To cały Inspektor John Rebus, który tym razem wraz ze swoimi współpracownikami  Brianem Holmesem i sierżant Siobhan Clarke zajmuje się dwoma z pozoru niezwiązanymi ze sobą sprawami. Pierwsza dotyczy ugodzenia nożem mężczyzny w okolicy rzeźnika przy South Clerk Street. Druga, bardziej osobista napaści na detektywa sierżanta  Briana Holmesa, wiernego współpracownika Rebusa. Czy czarna księga, w której Holmes zapisuje notatki nie dających mu spokoju spraw ma coś wspólnego z napaścią na niego?

Myślał o odwiecznym problemie dobra i zła. Jeśli człowiek ma złe myśli – fantazje o okrucieństwie i pożądaniu – to wcale nie znaczyło, że jest zły. Ale jeśli umysł był pełen cywilizowanych myśli, a człowiek pracował jako oprawca… Wszystko sprowadzało się do tego, że ludzie są osądzani wedle swoich czynów i po tym, jak funkcjonują w społeczeństwie, a nie po tym, co mają w głowie.” -„Czarna księga” Ian Rankin.

Według mnie najsłabsza część z Johnem Rebusem, którą dotychczas przeczytałam. Oparta w głównej mierze na gangsterskich porachunkach z przeszłości związanych z pożarem w hotelu przy Prince Street, niedaleko dworca kolejowego Waverley, który „(…) Pod koniec swojego istnienia zaczął jednak poupadać. Gdy liczba gości spadła, uczciwy biznes został wyparty przez nieuczciwy…” Rebus kroczy między uczestnikami przestępczego światka współcześnie i w przeszłości. Wśród całkiem obcych twarzy rozpoznaje kogoś znajomego. Twarze dopasowuje, jak puzzle do nazwisk znajdujących się w aktach dawno zamkniętych spraw. Do tego będąc zawieszonym w edynburskiej policji. Eh, taki samozwańczy Chuck Norris.

Ten na wskroś detektywistyczny kryminał ma jednak swoje mocne strony. Po raz kolejny zwróciłam uwagę na ukłon Autora w stronę sir Conana Doyle’a. Brian Holmes otrzymał swoje nazwisko po sławnym Sherlocku, a komendant Watson, zwany Farmerem po jego słynnym druhu doktorze Watsonie. Oczywiście oprócz nazwiska niewiele ich łączy z wybitnymi postaciami literackimi😉. Do tego w specyficzny sposób Rankin przestawił relacje łączące Rebusa z jego komendantem i szefem dochodzeniówki Lauderdale’em, zwanym Pierdzielem. Idealnie też zobrazował związek Rebusa z doktor Patience Aitken, jego bratem Michaelem, a także dalszą rodziną. Wprowadzenie wątku ciotki Eny i prezentu, który od niej otrzymał odebrałam w bardzo dobry sposób. Mam też swoje ulubione sceny. Scena odwiedzin u księdza, scena ze studentami, sceny z Nell, a także scena, w której czytałam, „(…) To telefon bezprzewodowy.  Nienawidzę tych wynalazków. Rozmawiasz z kimś przez pięć minut, a potem słyszysz, jak spuszcza wodę. Okropność…”

Wątek kryminalny zdecydowanie poniżej moich oczekiwań, choć postaci śledczych zostały zobrazowane w bardzo dobry sposób. Tę część broni warstwa obyczajowa, która idealnie wkomponowuje się w pracę śledczych i ich problemy na wielu płaszczyznach. Książkę zdecydowanie polecam fanom detektywów starego typu, szorstkich, niedostępnych, a do tego niezwykle inteligentnych i posiadających ten szósty zmysł, którym wielu współczesnym śledczym brakuje.

Moja ocena: 7/10

Książkę podarowało mi   Wydawnictwo Albatros, za co bardzo dziękuję.

„Kieł i pazur” Ian Rankin

KIEŁ I PAZUR

  • Autor: IAN RANKIN
  • Wydawnictwo: ALBATROS
  • Cykl: INSPEKTOR REBUS (tom 3)
  • Liczba stron: 350
  • Data premiery w tym wydaniu: 29.06.2022r.
  • Data premiery: 14.05.2009r.

Przy okazji recenzji dwudziestego pierwszego tomu z Inspektorem Rebusem pt. „Wszyscy diabli” (recenzja na  klik) przyznałam, że nie znam tej serii autorstwa Iana Rankina. Z wielkim zadowoleniem przyjęłam więc informację, że @WydawnictwoAlbatros wznowiło serię, by przybliżyć i Rebusa, i Rankina większemu gronu czytelników. Ja do tego grona się zaliczam😉. Z zaciekawieniem sięgnęłam więc po trzeci tom cyklu pt. „Kieł i pazur”, który premierę miał 29 czerwca br. licząc na typowy, detektywistyczny kryminał ze wszystkimi prawidłami tego gatunku😊.

Kostnice to miejsca, gdzie zmarli przestają być ludźmi, a zamieniają się  w worki z mięsem, podrobami, krwią i kośćmi.” – „Kieł i pazur” Ian Rankin.

Rebus na zaproszenie londyńskiego nadinspektora Howarda Laine’a przybywa do angielskiej stolicy, by wspomóc tamtejszą policję w poszukiwaniu sprawcy makabrycznych zbrodni. Mordercy nazwanego Wolfmanem. I to nie z powodu ran, które zbrodniarz zostawia na ciele zamordowanych kobiet przypominających ugryzienia wilka, lecz z powodu miejsca, gdzie została odnaleziona pierwsza ofiara, tj. na rzadko uczęszczanej Wolf Street na East Endzie. John Rebus współpracuje z detektywem inspektorem Georgem Flightem, który edynburskiego śledczego obdarzył ogromnym zaufaniem. Delegacja jest Rebusowi nawet na rękę. Ma okazję odwiedzić swoją byłą żonę i nastoletnią córkę Samanthę. Czy dwóm śledczym uda się złapać Wolfmana? I czy pomoże im w tym Lisa Frazer psycholog pasjonująca się profilerstwem?

Dokonało się. Spotkanie. Dotknięcie. Ciało jest gorące, rozwarte, rozgrzane od krwi. Kipiące wnętrze przestaje już być wnętrzem. Wrzenie. Ta chwila zbyt szybko dobiegła końca.” – „Kieł i pazur” Ian Rankin.

To wyjątkowa część. W mojej subiektywnej opinii zdecydowanie lepsza, niż „Wszyscy diabli”, która premierę miała 27.04.2022r. Pisarstwo Rankin z 1992 roku, w którym to opublikowany po raz pierwszy został „Kieł i pazur” jest czymś innym, niż proza wydana wiele lat później, przy okazji dwudziestej pierwszej części. Rankin jest bardziej dosadny. Obrazuje mordercę jako pasjonata napawającego się spełnieniem przy okazji popełnienia i tuż po kolejnej zbrodni. Bardzo dobrze przedstawia mechanizm rządzący seryjnymi mordercami. Najpierw spełnienie wystarcza na miesiąc. Potem tylko na tydzień, aż wreszcie po godzinie od morderstwa łowca już szuka kolejnej ofiary.

Narracja jest poprowadzona bardzo ciekawie. Trzecioosobowa w przypadku, gdy śledzimy losy policyjnego dochodzenia i to, co dzieje się w życiu Rebusa nawet w jego życiu prywatnym. Tu narrator ma rolę kronikarza, relacjonuje poczynania, myśli głównych bohaterów. W przypadku, gdy czytelnik podąża za decyzjami i czynami prowadzącymi do kolejnych zbrodni, narrator przybiera bardziej osobistą postać. Ukazuje mordercę bardziej jako projekt, jako ciekawostkę, z jego wszystkimi przeżyciami, doświadczeniami i emocjami. Do głosu dochodzi w tym miejscu rys psychologiczny sprawcy, czym całkowicie zaciekawił mnie autor.

Psychologia bywa przydatna, ale nic nie przebije starego, dobrego przeczucia.” – „Kieł i pazur” Ian Rankin.

W efekcie Rebus znajduje sprawcę. Zanim się to stanie, przeżyje wiele. Na uwagę zasługuje opis pościgu  w zarekwirowanym jaguarze i to w towarzystwie sędziego, całkiem nieplanowanym towarzystwie😉. Ubawiłam się po pachy. Dramatyzm sytuacji połączony z komizmem. Całkowicie nowatorski dystans do poważnych spraw w wykonaniu Rainkina.

Tylko ani Rebus, ani Flight, ani nadinspektor Howard Laine, ani tym bardziej wspomniany sędzia nie poznali i nie poznają nigdy motywu. Pozna go czytelnik. Poznałam go ja. I dla tego motywu warto przeczytać ten dobrze skrojony kryminał detektywistyczny. Miłej lektury!!!

Moja ocena 8/10.

Za możliwość zapoznania się z książką dziękuję Wydawnictwu Albatros.