
KOMPLEKS GRZECZNEJ DZIEWCZYNKI
- Autorka: ELLE KENNEDY
- Seria: AVALON BAY (tom 1)
- Wydawnictwo: ZYSK I S-KA
- Liczba stron: 392
- Data premiery: 31.08.2023r.
- Data premiery światowej: 1.02.2022r.
O mojej sekretnej słabości do książek o hokeistach już się przyznałam w zapowiedzi (ps. musielibyście słyszeć jak z mego wyznania zaśmiewała się w głos moja przyjaciółka przez duże „P”). Mam więc też słabość do Elle Kennedy, ponieważ to ona jest autorką serii „Off-Campus” (recenzje na klik: „Wyzwanie”, „Rozgrywka”). Lubię więc też (oprócz hokeistów) i autorkę, która proponuje lekkie książki obyczajowe, idealną rozrywkę. 29 sierpnia 2023 premierę miała nowa powieść pt. „Kompleks grzecznej dziewczynki” od Zysk i S-ka Wydawnictwo. Jest to pierwszy tom serii „Avalon Bay” i zarazem moje pożegnanie z hokejowymi bohaterami w wydaniu Elle Kennedy ;).
Fabuła toczy się wokół tytułowej grzecznej dziewczynki. Jest nią Mackenzie „Mac” Cabot „mistrzyni spełniania oczekiwań” nie tylko swojej rodziny, ale wszystkich wokół. Idealna nad wymiar. Budująca tylko takie relacje, których wokół ludzie oczekują. Jej przeprowadzka do nadmorskiego miasteczka Avalon Bay wiąże się z planami zdobycia dyplomu wyższej uczelni, które zdają się oddalać, gdy Mac poznaje Coopera Hartleya, „miejscowego chłopaka z kiepską reputacją”. Jak poradzi sobie Mac z oczekiwaniami społeczeństwa, gdy w jej życie wkradnie się ktoś, dla kogo życie elit się nie liczy. Tak samo, jak nie liczą się konwenanse i zdanie innych.

Odbiór książki miałam bardzo podobny do poprzednich tej autorki. Lekka, zabawna, fabuła, idealna na zimne wieczory. Lubię czasem odreagować wtapiając się w życie, najlepiej fikcyjne, młodych bohaterów, którzy mają jeszcze ogromne oczekiwania od swego życia i dużo siły, by je spełniać. Tak było i tym razem.
Elle Kennedy zastosowała sprawdzający się zabieg. Stworzyła dwóch bohaterów, którzy pochodzą z dwóch różnych światów. Cała fabuła opiera się na rozbieżnościach, które w relacjach potrafią namieszać całkiem sporo. Każdy z nas pochodzi ze swojego świata, które czasem trudno jest zestawić ze światem innego człowieka. Gdy dochodzą do tego uczucia sprawa może z jednej strony trochę uprościć, a z drugiej jeszcze bardziej skomplikować. Sama fabuła okazała się dla mnie angażująca. Z zaciekawieniem przerzucałam stronę po stronie czekając jak rozwinie się wątek Mac i czy w jej życiu będzie miejsce dla Coopera w przyszłości. Co do minusów to oczywiście są. Szczególnie zawiodło mnie zakończenie, w którym autorka zawarła tyle dram, że już chyba więcej się nie dało. Sama kobieca bohaterka też do końca mnie nie przekonała. Mimo silnych cech ulega znacznie konformizmowi, dostosowując się do otoczenia. I dodatkowo, jeszcze te tytułowe kompleksy. Któż ich nie ma?
„Grzeczne dziewczynki idą do piekła” – czy jakoś tak. Wolę bardziej „grzeczne dziewczynki nie istnieją”, ale zakompleksione jak najbardziej.
Zachęcam Was do lektury tej lekkiej, przyjemnej opowieści o młodych ludziach u początków swego życia. Cudownie jest czytać o entuzjazmie. Obserwować takie typowo młode myślenie, że wszystko jest albo czarne, albo białe i zachwycać się otoczeniem, przygodami…
Moja ocena: 7/10
Za możliwość zapoznania się z lekturą bardzo dziękuję WYDAWNICTWU Zysk i S-ka.

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz.