„Za szczytem” Sebastian Sadlej 

ZA SZCZYTEM

  • Autor:  SEBASTIAN SADLEJ 

  • Wydawnictwo: SINE QUA NON (SQN)
  • Liczba stron: 352
  • Data premiery : 8.05.2024r. 

Bardzo podobała mi się akcja promocyjna książki od Wydawnictwo SQN. Wydawca najpierw wydał książkę bez tytułu z białą okładką i napisem „Kto to napisał?”. Książkę przeczytałam licząc, że jako książkoholik bez problemu wytypuję autora. Niestety mój typ okazał się całkowicie błędny.  Po otrzymaniu drugiego egzemplarza, w którym wskazano autora  Sebastiana Sadleja i tytuł „Za szczytem” już wiedziałam, że nie miałam szans. Do tej pory niestety nie przeczytałam debiutu Autora pt. „To nie moja wina„. Premiera z 8 maja br. była więc moją pierwszą książką Autora do której sięgnęłam. 

Pomiędzy jego nogami Roman dostrzegł to, co przyprawiło Kazika o taki stan. Wywrócony taboret i dwie bose stopy wiszące nad podłogą.” – „Za szczytem” Sebastian Sadlej. 

W górskiej chatce pojawiają się w jednym momencie starsza kobieta, bezdomny, biznesmen oraz okoliczny zakapior. Spotkanie przypadkowe różnych osób kończy się dla wszystkich w taki sam sposób. Śmiercią. Ze śmiercią matki nie może pogodzić się polska himalaistka Alicja Kandora, która przybywa do rodzinnego Międzygórza, by poznać okoliczności tego strasznego zdarzenia. W dochodzeniu pomaga jej dawny kolega Albert oraz nowo poznany GOPR-owiec Figiel. Do śledztwa wtrąca się również dwóch charakterystycznych miejscowych, którzy tajemnice mieszkańców Międzygórza znają. 

Książkę rozpoczyna prolog z poniedziałku 16 grudnia. Fabuła spięta została klamrą kolejnych części, w których skład wchodzą rozdziały. Części zostały zatytułowane: „Zaraza”, „Wojna”, „Głód”, „Śmierć”. Natomiast rozdziały zawierają podtytuły złożone z dnia tygodnia i daty. Rozpoczynają się od piątku 13 grudnia, a kończą w czwartek, 19 grudnia. Wątki powieści przeplatają się w poszczególnych częściach. Dni się mieszają. W tej samej dacie, dzień przed, dzień po dzieją się różne wydarzania, które w efekcie doprowadzając czytelnika do odkrycia, kto i dlaczego zabrał życie kilku osób. Akcja powieści toczy się dwutorowo. Mnie osobiście bardziej intrygowało to, co działo się, gdy Jadwiga i jej towarzysze żyli, niż to co działo się po ich śmierci. 

Na plus na pewno warstwa psychologiczna powieści, która skupia się na relacjach dzieci i rodziców. Autor umiejętnie rozprawił się z wątkiem spełniania marzeń i pragnień rodziców kosztem swoich własnych żądz i kierunków, w których dziecko tak naprawdę chce podążać. Dało mi to do myślenia jako matce dwójki nastolatków. W warstwie kryminalnej i samego zakończenia nie do końca przekonała mnie fabuła. Sposób rozwiązania intrygi jest według mnie co nieco przekombinowany. 

Za szczytem” to zdecydowanie lektura dla osób, którzy lubią ekstremalne górskie, warunki, gdzie człowiek wydaje się być jedynie pozbawionym znaczenia detalem. To ksiązka dla miłośników gór i tematyki górskiej, taterników, goprowców, himalaistów. To książka dla tych, których ciekawi co dzieje się za mgłą położoną na górskim szczycie.  

Moja ocena: 7/10

Moją opinię o książce przeczytaliście dzięki współpracy z Wydawnictwem Sine Qua Non.

recenzja przedpremierowa: „Rey Blanco. Biały Król” Juan Gómez-Jurado

REY BLANCO. BIAŁY KRÓL

  • Autor: JUAN GÓMEZ-JURADO
  • Wydawnictwo: SQN
  • Seria: ANTONIA SCOTT. TOM 3
  • Liczba stron: 528
  • Data premiery : 23.08.2023r.
  • Data premiery światowej: 5.11.2020r.

Reina Roja. Czerwona królowa”, „Loba negra. Czarna wilczyca” oraz „Rey Blanco. Biały Król”, która premierę w nakładzie @WydawnictwoSQN będzie miała 23 sierpnia br.,  Juana Gómeza-Jurado to trylogia układająca się w pewną całość. Seria przypomina mi trochę serię „Millenium” wcześnie zmarłego Stiega Larssona, którą swego czasu pochłonęłam jednym tchem. Juan Gómez-Jurado w historii o Antonii Scott i jej Giermku podobał mi się na równi z Larssonem. Kobieca, silna bohaterka. Wartościowy, męski bohater drugoplanowy pozwalający się lubić. To nic innego jak przepis na wartościową rozrywkę.

(…) Królowa, która zabija giermka, giermek, który zabija królową. Wszystko w ciągu paru godzin…” – Rey Blanco. Biały Król” Juan Gómez-Jurado.

Przed tą zagadką staje hiszpańska Czerwona Królowa wspierana przez inspektora madryckiej policji Jona Gutiérreza. Mentor przekazujący Antonii nieciekawe informacje, nie ma wątpliwości, ktoś lub jakaś większa organizacja wydała wyrok na wszystkie najważniejsze kobiety uczestniczące w projekcie. Tym sposobem ginie Holenderka. Życie traci również angielska i niemiecka kobieta posiadająca wyjątkowe moce. Kobieta, która oddała życie, by ratować innych. W pogoni o życie swoje, Jona i innych potencjalnych ofiar Antonia Scott rozpoczyna wyścig z czasem. Rozpoczyna wyścig z Panem White’em.

Rewelacyjne zakończenie udanego cyklu! W ten sposób z pełną szczerością mogę podsumować książkę  Rey Blanco. Biały Król” Juana Gómeza-Jurado. Książkę, czytaną na Legimi. Książkę, której nie mogłam się doczekać w papierowej wersji. To wielka niespodzianka, że @WydawnictwoSQN udostępniło e-book dla szczęśliwych posiadaczy elektronicznych czytników. Dzięki temu już LC zaroiło się praktycznie od samych pozytywnych ocen (jest ich na dziś 71 😊, ze średnią 8,3) na ponad tydzień od księgarskiej premiery.

Dużym zaskoczeniem dla mnie było nawiązanie autora do wcześniejszych części. Ze zdziwieniem rozpoczęłam czytanie od historii, w której udział wzięła Carla Ortiz, bohaterka porwania z pierwszej części; „Reina Roja. Czerwona królowa”. Sprytnie Gómez-Jurado nawiązał do babci Scott, do syna Antonii, do jej męża – Marcosa i do jej ojca, dyplomaty Scotta. Tym samym nastąpiło pewne zamknięcie, pewne podsumowanie zdarzeń, które były kanwą całkiem innych, poprzednich dwóch, historii. I tylko to pytanie w zakończeniu, które postawił Autor czytelnikom, czy będzie kontynuacja, czy jeszcze usłyszymy o Scott i Gutiérrezie.

Konstrukcja powieści jest konsekwentna z dwoma wcześniejszymi tomami trylogii. Książka „Rey Blanco. Biały Król” składa się z czterech części. Pierwsza nazwana Antonią, kolejna Jonem. Trzecia związana jest z kobietą nazwaną Sandrą, z braku lepszego imienia, a czwarta rozwiązuje zagadkę White’a. Wszystkie części składają się z zatytułowanych rozdziałów, z bardzo krótkimi rozdziałami. Autor nawiązuje do samej Antonii, do jej bolączek, do jej życia, do jej zwyczajów, do jej myślenia o małpach i o samobójstwie, do jej ukrytych talentów praktycznie w każdej części. Idealnie wkomponował liczne sformułowania obcojęzyczne od japońskiego, po mandaryński, czy nawet bułgarski. W wielu miejscach na początku rozdziałów tłumaczy, które sformułowanie, co oznacza wprowadzając czytelnika w umiejętności głównej bohaterki. To naprawdę ciekawe rozwinięcie tematu, interesujący sposób prowadzenia narracji, który nie znudził mi się od pierwszej, do trzeciej części. No, i konsekwentnie, Autor używa feminatywów, które mnie nie męczą, nie drażnią. Tak naprawdę Juan Gómez-Jurado odwala kawał dobrej, przysłowiowej roboty, przyzwyczajając czytelników do takich sformułowań jak doktorka, komisarka, inspektorka itd. Sformułowań, które już dawno powinny być w powszechnym użyciu.

To nieprawda, że pojedynek na spojrzenia przegrywa ten, kto pierwszy odwróci wzrok. Przegrywa ten, kto wobec nieuchronności swojej porażki odwraca wzrok, by nie pozwolić, żeby przeciwnik ujrzał ją w jego oczach.” – Rey Blanco. Biały Król” Juan Gómez-Jurado.

White jest piekielnie inteligentny. Ale ona też. I podczas gdy on sądzi, że ją kontroluje, ona prowadzi własną grę. Kiedy on sądzi, że potrząsa jej przed oczami czerwoną szmatą, nie zdaje sobie sprawy, że jednocześnie ujawnia coś na temat samego siebie.” – Rey Blanco. Biały Król” Juan Gómez-Jurado.

Mam nadzieję, że jesteście ciekawi kto wygra pojedynek Scott – White i pojedynek ich giermków, Sandry z Gutiérrezim. Mam cichą nadzieję, że zapragnęliście zaczytać się w historii opisanej w iście filmowym stylu. W prawdziwie sensacyjnym wydaniu nie pozwalającym na nudę, nie pozwalającym na znużenie.

Zapamiętajcie tę datę – 23 sierpnia 2023 – datę premiery „Rey Blanco. Biały Król” Juana Gómeza-Jurado.

ps. i ten pomysł z bombą. Pomysł, z którym spotykam się po raz pierwszy. Wręcz relelacyjny!!!

Moja ocena: 9/10

Książkę wydało Wydawnictwo Sine Qua Non.