RECENZJA PRZEDPREMIEROWA! „Zanim się pożegnamy” Toshikazu Kawaguchi

ZANIM SIĘ POŻEGNAMY

  • Autor: TOSHIKAZU KAWAGUCHI
  • Seria: ZANIM WYSTYGNIE KAWA (tom 4)
  • Wydawnictwo: GRUPA WYDAWNICZA RELACJA
  • Liczba stron: 192
  • Data premiery : 23.10.2024
  • Data premiery światowej: 20.09.2021

Czwarty, ostatni tom serii ☕️ „Zanim wystygnie kawa”☕️ autorstwa Toshikazu Kawaguchi polską premierę będzie miał dopiero w przyszłym tygodniu, lecz ja dzięki prezentowi od Wydawnictwo Relacja, za który bardzo dziękuję😊 już dziś wracam do Was z moją opinią na temat tej publikacji. 

Po trzech pierwszych tomach nie mogłam doczekać się kontynuacji. Poprzednie recenzje to: „Zanim wystygnie kawa”, „Zanim wystygnie kawa. Opowieści z kawiarni”  oraz „Zanim wyblakną wspomnienia”. I choć światowa premiera czwartego tomu miała miejsce dość dawno temu, bowiem 20 września 2021, na polskich księgarskich półkach pojawi się dopiero w przyszłą premierową środę. Warto w tym miejscu wspomnieć o samym Autorze, który na zaproszenie Wydawnictwa w przyszłym tygodniu pojawi się na Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie w dniach 24-26 października br. Z informacji na przednim skrzydle dowiedziałam się, że cała książkowa seria zaczęła się od sztuki teatralnej, którą właśnie autor jako producent, reżyser i dramatopisarz w grupie teatralnej Sonic Snail napisał. „Sztuka „Zanim wystygnie kawa” zdobyła główną nagrodę na festiwalu Suginami Drama”. Sama powieść również doczekała się „ekranizacji w reżyserii Ayuko Tsukahary”. To chyba pierwszy przypadek, z którym się spotkałam, gdzie to sztuka teatralna zamienia się w prozę, a nie odwrotnie😉. 

Autor po raz kolejny zabiera czytelnika do magicznej kawiarni Funiculi Funicula. W „Zanim się pożegnamy” opowiada nam kolejne cztery historie, osadzone we wcześniejszym czasie niż opowieść, która działa się w poprzednim tomie. Czytelnik zaznajomiony z serią spotyka znanych mu bohaterów. Pana Fusagi, który dziennie przychodzi do kawiarni w oczekiwaniu na spotkanie ze swą żoną, którą zapomniał i pielęgniarkę Kohtake, która często po niego przychodzi. Jest i tajemnicza kobieta w białej sukience, która zajmuje strategiczne miejsce, a której historię poznałam w czwartej części zatytułowanej „Mąż i żona” z drugiego tomu serii pt. „Zanim wystygnie kawa. Opowieści z kawiarni”  i która to historia mną wstrząsnęła. Jest i kucharz będący jednocześnie właścicielem kawiarni Nagare Tokita, „potężny, ponadwumetrowy mężczyzna z długimi, wąskimi oczami.”, który opiekuje się maleńką córeczką Miki, o której co nieco czytelnik dowiedział się w jednym z poprzednich tomów😏. Wraca do nas Kazu Tokita kelnerka, która podaje kawę podczas ceremonii, która przenosi ludzi do przeszłości. Dla wiernych fanów cyklu to lekki miszmasz przenieść się znowu w przeszłość. Ale przecież o to chodzi w tym całym koncepcie, o przenoszenie w przeszłość. Ci zaś co nie czytali poprzednich tomów mogą poznać bohaterów po raz pierwszy. Zaznajomić się z nimi, jak i z nowymi gośćmi odwiedzającymi kawiarnię, by nie tylko napić się pysznej kawy, a by przede wszystkim przenieść się w czasie. 

(…) Profesor Kadokura nie tylko wykładał archeologię. Zwiedził cały świat jako podróżnik.” – Zanim się pożegnamy” Toshikazu Kawaguchi. 

Tak o pierwszym bohaterze z rozdziału „Mąż” opowiada była jego studentka. 

(…) myślałem, że w swoim sześćdziesięciosiedmioletnim życiu niczego nie żałuję.” – Zanim się pożegnamy” Toshikazu Kawaguchi. 

Tak o sobie myśli sam profesor Monji Kadokura, który ze względu na swój zawód i pasję, niewiele czasu spędzał ze swoim synem i dwoma córkami, a także żoną Mieko. Profesor, dla którego „(…) idea niemożności zmiany teraźniejszości, mimo, że można się cofnąć w czasie” jest niezwykle intrygująca. By dowiedzieć się po co, profesor odwiedził kawiarnię musicie sami przeczytać powieść😁. To pierwsza historia! 

Druga historia dotyczy Sunao, która odwiedziła kawiarnię Funiculi Funicula za namową męża Matsuo. Sunao szukająca Apolla, którego utraciła całkiem niedawno. Kim jest Apollo? By się tego dowiedzieć musicie sami przeczytać powieść😁

Tak samo jak sami musicie przeczytać książkę😁by sprawdzić dlaczego rok wcześniej w kawiarni Funiculi Funicula Hikari Ishimori nie przyjęła oświadczyn swego chłopaka; Yoji Sakity. To jest trzecia historia!

Ostatnia opowieść dotyczy relacji między ojcem i córką. Ojcem, który starał się jak mógł i córki, która nie rozumiała tego i nie dostrzegała, ale tylko do pewnego momentu. To opowieść o próbie odkupienia i pogodzenia się ze stratą. By wiedzieć, po co Michiko Kijmoto wróciła do Funiculi Funicula, w której kiedyś była ze swym ojcem Kengo, musicie sami zapoznać się z tą publikacją😁.

Co najmniej istnieją wyżej wspomniane cztery powody, dla których warto kupić „Zanim się pożegnamy” Toshikazu Kawaguchi, która dostępna będzie od przyszłej środy. To opowiedziane w książce historie. Pozostałe to możliwość zapoznania się z twórczością japońską, którą cechuje prostolinijna narracja, umiłowanie czasu i wspólnych chwil, a także tendencja do oniryzmu w prozie. Tych cech nie znalazłam w twórczości autorów innych nacji. 

Mimo, że to czwarty tom serii możecie zacząć czytać ją właśnie od tej ostatniej części. Na początku, tak jak w poprzednich tomach, Toshikazu Kawaguchi dołączył mapę relacji między bohaterami. Dzięki temu możemy w każdym momencie wrócić do bohaterów, wokół których dzieje się opisana w książce fabuła i poznać tych, których nie znaliśmy wcześniej. To świetny zabieg. Część ta różni się trochę sposobem prowadzenia narracji. Sam zamysł jest utrzymany. Sposób witania, sposób tłumaczenia gościom funkcjonowania ceremonii przenoszenia w czasie czy przedstawianie wszystkich obowiązujących zasad. W poszczególnych częściach pojawia się jednak po raz pierwszy narracja z perspektywy bohatera, który szuka przeszłości w tej małej kawiarni z niedziałającymi zegarami ściennymi. Odwiedzające postaci otrzymują głos od swego twórcy. Same tłumaczą co się zadziało, relacjonują to, co przywiodło je do tego magicznego miejsca ze swej perspektywy. To całkiem nowe podejście. 

Wyjątkowość tego cyklu lekko okrzepła przy czwartym tomie. Po pierwotnej euforii pozostało pragnienie, by kolejny tom był dobry. I „Zanim się pożegnamy” Toshikazu Kawaguchiego jest dobrą książką. Książką z morałem, z tęsknotą i pragnieniem spotkania kogoś, kogo już nie ma koło nas w tle. To książka nostalgiczna do której naprawdę warto sięgnąć, by spróbować przeczytać całkiem coś innego, do czego nie jesteśmy zazwyczaj przyzwyczajeni. 

Ciągle nurtuje mnie to pytanie: A gdybyś Ty mógł przenieść się w czasie? Kogo chciałbyś spotkać?

Zapamiętajcie tę datę: 23 października 2024. To wtedy dostaniecie w księgarni „Zanim się pożegnamy” Toshikazu Kawaguchiego! 

Moja ocena: 7/10

Książka u mnie dzięki Grupie Wydawniczej RELACJA. 

„Zanim wyblakną wspomnienia” Toshikazu Kawaguchi

ZANIM WYBLAKNĄ WSPOMNIENIA

  • Autor: TOSHIKAZU KAWAGUCHI
  • Seria: ZANIM WYSTYGNIE KAWA (tom 3)
  • Wydawnictwo: GRUPA WYDAWNICZA RELACJA
  • Liczba stron: 320
  • Data premiery w tym wydaniu: 26.10.2023r. 

  • Data 1. wydania polskiego: 1.09.2022r. 

  • Data premiery światowej: 1.09. 2018r. 

Niestety na czwartą część cyklu „Zanim wystygnie kawa” ☕️ pt. „Zanim się pożegnamy” muszę jeszcze sporo poczekać. Premiera nakładem Wydawnictwo Relacja planowana jest dopiero na 23 października br. Starałam się szukać w zasobach Internetu poprzedniego wydania książki do kupienia, ale niestety nieskutecznie (światowa premiera w j. angielskim odbyła się w dniu 14.11.2023r.). Wszyscy proponują przedsprzedaż🙂. Przeczytałam z satysfakcją za to trzeci tom serii, pt. „Zanim wyblakną wspomnienia”, który światową premierę miał w 2018 roku. U nas opublikowany w tym wydaniu był 26 października 2023. A do przeczytania opinii o dwóch poprzednich tomach cyklu zapraszam Was pod następujące linki: „Zanim wystygnie kawa” oraz „Zanim wystygnie kawa. Opowieści z kawiarni” . Co ciekawe angielski wydawca autora zapowiada na dzień 5.11.2024r. nowe wydanie piątego tomu serii pt. „Before We Forget Kindness” (tytuł oryginalny: „コーヒーが冷めないうちに” #5 wydany przez japońskiego wydawcę Sunmark w dniu 20 września 2021r., premierę światową w angielskim tłumaczeniu po raz pierwszy miał 5 lipca 2022r). Zerknijcie na okładkę, która jest zielona link) Na polskim rynku możliwe, że pojawi się w przyszłym roku. Na to wygląda, że z tym dramatopisarzem, reżyserem teatralnym i pisarzem nie rozstanę się szybko. Przede mną bowiem co najmniej kolejne 2 części serii😉. 

Toshikazu Kawaguchi przeniósł akcję kolejnego tomu cyklu „Zanim wystygnie kawa” do innego miasta, do innej kawiarni. To nie w „Funiculi Funicula” w Tokio dzieją się magiczne rzeczy. To do małej kawiarni o wdzięcznej nazwie „Donna Donna” z rekreacyjnej miejscowości Hakodate zabrał nas autor, który opisał kolejne opowieści gości odwiedzających inną czasoprzestrzeń w historiach tak naprawdę o śmierci. I to nie śmierci bliskich klientów kawiarni, ale także jego pracowników. 

(…) przeżyć samotnie to praktycznie to samo, co umrzeć samotnie, prawda?” -­ Zanim wyblakną wspomnienia” Toshikazu Kawaguchi.

Głównym tematem historii zawartych w części zatytułowanej „Zanim wyblakną wspomnienia” jest śmierć i samotność, którą wywołuje. Motyw śmierci jest przewodni w każdej z czterech historii; w „Córce”, „Komiku”, „Siostrze” i „Młodym mężczyźnie” i mimo, że dotyczy różnych relacji to każda z nich jest niezwykle przejmująca. Autor nawiązuje do opowieści opisanych w pierwszym tomie, gdy w tokijskiej kawiarni „Funiculi Funicula” współprowadząca ją Kea przeniosła się w czasie, by zobaczyć w przyszłości są córkę Miki, której jej nie dane było poznać. Kawaguchi umiejętnie nawiązuje do tej historii umiejscawiając jej męża, Nagare po latach w tym właśnie czasie w kawiarni jego siostry w Hakodate, która wyjechała do Stanów Zjednoczonych w ważnej sprawie. I mimo, że w każdej historii jest dużo smutku autor przekonuje czytelnika, że: 

(…) nie możemy pozwolić, by czyjaś śmierć stała się źródłem naszego smutku. Powód jest prosty: jeśli pozwolimy na to, by każda śmierć wywołała smutek, będzie to oznaczało, że narodziny człowieka prowadzą do smutku. Ale prawda jest odwrotna. Narodziny człowieka zawsze są źródłem szczęścia.” -­ Zanim wyblakną wspomnienia” Toshikazu Kawaguchi.

Na początku książki, podobnie jak w drugim tomie zatytułowanym „Zanim wystygnie kawa. Opowieści z kawiarni” Toshikazu Kawaguchi prezentuje mapę relacji między bohaterami. Dzięki temu możemy w każdym momencie wrócić do bohaterów, wokół których dzieje się opisana w książce fabuła. Kawaguchi nie pozwala bowiem o nich zapomnieć. Odrębna historia nie zabrania wspominać o postaciach w niej opisanych. Komicy: Gen Todoroki z żoną Setsuko Yoshioka oraz z współtworzącym duet Kohtą Hayashida pojawiali się kilkukrotnie. To samo osierocona w dzieciństwie Yayoi Seto i jej rodzice Miyuki i Kalichi Seto, a także siostry Reiko i Yukika Nunokawa rozdzielone zbyt wcześnie. Występująca w poprzednich częściach postać Kazu Tokity również znajduje się na mapie relacji, dzięki temu mogłam łatwo wracać do początku i przypominać sobie z kim Kazu jest w jakiej relacji. Mi ten zabieg pomógł bardzo, szczególnie, że imiona i nazwiska japońskich bohaterów były dla mnie trudne do rozgraniczenia.

To specyficzna narracja japońskiego twórcy. Taka ponadczasowa, refleksyjna. Tę pozaczasowość odczułam bardzo, gdy w historii zatytułowanej „Córka” dowiedziałam się, że dzieje się w roku dwa tysiące trzydziestym, czyli za sześć lat. Sposób prowadzenia narracji, tempo, styl, opisana sceneria wydawały mi się o wiele starsze, umiejscowione w przeszłości. Nie ma w historiach zawartych w książce zbytniej technologii, nie ma agresywnego języka czy jakiegokolwiek nawiązania do mediów. Nie wiem czy to wynik braku umiejętności umiejscowienia tak głębokiej fabuły w dzisiejszych czasach, czy faktycznie w japońskich kawiarniach (wbrew tego co oglądam w mediach) ludzie ze sobą rozmawiają skupiając się na sobie i swojej historii zamiast wgapiać się w telefony komórkowe. 

Doceniam wtrącenie autora w formie gry córki Kazu w „Sto pytań” z bywalcami i pracownikami kawiarni. Pytania, mimo, że sztampowe okazały się świetną bazą do głębszego zastanowienia się nad tym, co myśmy zrobili w danej sytuacji. Podobał mi się również motyw młodego studenta dorabiającego w kawiarni Reijego i jego przyjaciółki z dzieciństwa Nanako. Choć totalnie motyw z jego ambicjami stand up’owymi mnie nie przekonał. Nie wiem jakim cudem tak przedstawiony niezabawnie młody mężczyzna, mógłby osiągnąć w tej materii sukces. Możliwe, że o tym co działo się w „Donna Donna”, a tym momentem, gdy zdobył Grand Prix japońskiego konkursu komediowego dowiemy się w kolejnych częściach cyklu. Chociażby w czwartej zatytułowanej „Zanim się pożegnamy”, której wydanie Wydawnictwo Relacja zapowiedziało na 23 października br. 

Moja ocena: 7/10

Książka zagościła na polskich półkach księgarskich dzięki Grupie Wydawniczej RELACJA. 

„Zanim wystygnie kawa. Opowieści z kawiarni” Toshikazu Kawaguchi

ZANIM WYSTYGNIE KAWA. OPOWIEŚCI Z KAWIARNI

  • Autor: TOSHIKAZU KAWAGUCHI
  • Seria: ZANIM WYSTYGNIE KAWA (tom 2)
  • Wydawnictwo: GRUPA WYDAWNICZA RELACJA
  • Liczba stron: 208
  • Data premiery w tym wydaniu: 17.05.2023r. 

  • Data 1. wydania polskiego: 17.09.2020r. 
  • Data premiery światowej: 14.03. 2017r. 

Ależ się nakręciłam twórczością tego japońskiego scenarzysty i pisarza Toshikazu Kawaguchi, że po przeczytaniu pierwszego tomu cyklu pt. „Zanim wystygnie kawa” ☕️ (recenzja na klik) zakupiłam całą serię😁 😏.  Lubię własnym sumptem kupować i wzbogacać moją domową biblioteczkę w pozycje, które bardzo mi się podobały. Tak było i tym razem. Nie mogłam pokonać w sobie chęci kupienia i przeczytania drugiego tomu zatytułowanego „Zanim wystygnie kawa. Opowieści z kawiarni” od Wydawnictwo Relacja, który debiutował na polskich półkach księgarskich w 2020 roku, a w tym wydaniu 15 maja 2023. Tym bardziej, że ten tom podobnie jak poprzedni został okrzyknięty Książką Roku 2023 portalu Lubimy czytać! Działając więc zgodnie z maksymą rób co kochasz tym sposobem wszystkie cztery części już znajdują się w moim księgozbiorze. 

Ciekawią Was zasady, których muszą przestrzegać siadający na tamtym krześle w osnutej legendą kawiarni Funiculi Funicula „kilka minut spaceru od stacji metra Jimbocho w centrum Tokio”? Myślę, że to akurat mogę Wam zdradzić😏. 

(…) w przeszłości można spotkać się tylko z osobami, które były kiedyś tej kawiarni… (…) cokolwiek zrobisz z przeszłości nie zmieni to teraźniejszości. (…) tylko jedno krzesło umożliwia podróż w czasie. Ale siedzi na nim pewna klientka…Można zająć to miejsce tylko wtedy, gdy ta kobieta pójdzie do łazienki. (…) gdy jest się w przeszłości, nie wolno wstawać z krzesła.(…) pobyt w przeszłości rozpoczyna się od chwili nalania kawy i musi się zakończyć, zanim wystygnie kawa…”  – Zanim wystygnie kawa. Opowieści z kawiarni” Toshikazu Kawaguchi.

Tak naprawdę to zasad jest znacznie więcej niż tylko przytoczonych przeze mnie te pięć. I to o tych zasadach dowiadywałam się sukcesyjnie czytając drugi tom serii, która tym razem bardziej kręci się wokół historii osób bliskich kawiarni. Chociażby z pozoru pierwsza historia „Najlepsi przyjaciele” opowiadająca o relacji Gotharo Chiba z przyjacielem ze studiów, z którym razem grał w rugby spotykającym go po dwudziesto dwu letniej przerwie opowiadającym o rychłym ślubie córki Haruki okazała się opowieścią kelnerce Kazu Tokicie i jej matce Kaname. Natomiast opowiadanie „Matka i syn” dotykające kwestii wypierania śmierci matki, wieloletniej klientki kawiarni sensai Kinuyo przez syna; Yukio Mitę okazało się opowieścią znowu o Kazu Tokicie jej trudnych przeżyciach w sieroctwie i wpływu na jej życie nauczycielki rysunku, która otworzyła ją na inne wydarzenia w życiu. Zaś „Kochankowie” to opowieść o Fumiko z pierwszej części cyklu, która znalazła swoje szczęście u boku Goro Katady bardziej, niż o spotkaniu po latach kochanków rozdzielonych przez los. „Mąż i żona” czwarta opowieść z książki to nic innego jak klamra życia kelnerki Kazu Tokity i kobiety w białej sukience, która przez lata okupowała tamto krzesło, a nie tylko smutna historia o żonie Kimiko straconej trzydzieści lat wcześniej przez detektywa Kiyoshiego, który przez nią został od razu rozpoznany. Ta część opowiada jakby dwie historie równolegle i to okazało się dużym zaskoczeniem. 

Nigdy tak naprawdę nie widzimy serc innych ludzi. Gdy ktoś pogrąży się we własnych zmartwieniach, może stać się ślepy na uczucia najważniejszych dla siebie osób.” – Zanim wystygnie kawa. Opowieści z kawiarni” Toshikazu Kawaguchi. 

Dużo ciepła, refleksji życiowej, pokazywanych w sposób bardzo subtelny mechanizmów rządzonych relacjami międzyludzkimi zawiera przeczytana przeze mnie książeczka. Podobała mi się również choć wiadomo, jak to nawet w rewelacyjnych cyklach bywa, straciła narracja Toshikazu Kawaguchiego oraz sama fabuła trochę ze swej wyjątkowości i atrakcyjności. Choć muszę przyznać, że na ogromny szacunek zasługuje popłynięcie fantazją przez autora w stronę innego rozwiązania, o którym wspomniałam we wprowadzeniu. Takiego przedstawienia równolegle dwóch historii. Tych, którzy z jakiś względów siadają na tamtym krześle oraz tych, którzy ze względu na swą wyjątkowość w tym uczestniczą i pomagają w podróży. Dlatego pozornie czytając nie miałam poczucia, że czytam tak zwane „odgrzebane kotlety”. Że drugi tom cyklu zatytułowany „Zanim wystygnie kawa. Opowieści z kawiarni” jest odzwierciedleniem pierwszego tomu napisanego tylko z perspektywy innych bohaterów. 

Bardzo cieszę się, że przeczytałam tę pozycję i nie ukrywam, że przeczytam również kolejne dwa tomy. Książka pobudza moje myślenie o relacjach we współczesnym życiu. Mimo, że opisuje historie w różnych planach czasowych wątki te przedstawia w sposób ponadczasowy. To ogromna wartość literatury pięknej w takim wydaniu. Choć nie ukrywam, że trzeba być fanem pisarzy japońskich ze względu na specyficzny sposób obrazowania rzeczywistości. Mniej w ich bohaterach jest zewnętrznej wylewności, ekspresyjności. Więcej nostalgii, medytacji i wzajemnego szacunku. To może dla nas, Europejczyków być zawsze dużym zaskoczeniem. 

I co ważniejsze! Wreszcie dowiedziałam się, kim była kobieta w białej sukience siedząca na tamtym krześle!!! 

Nie wiem natomiast na chwilę obecną, kim jest starszy mężczyzna, który ją w tym miejscu zastąpił😁. To dowód na to, że Toshikazu Kawaguchi potrafi przywiązać do siebie czytelnika. To przez to zakończenie szybko muszę sięgnąć po trzecią część serii tym razem wydaną pod tytułem „Zanim wyblakną wspomnienia”. Idziecie w to razem ze mną? 

Moja ocena: 8/10

Książkę wydała Grupa Wydawnicza Relacja. 

„Zanim wystygnie kawa” Toshikazu Kawaguchi

ZANIM WYSTYGNIE KAWA

  • Autor: TOSHIKAZU KAWAGUCHI
  • Seria: ZANIM WYSTYGNIE KAWA (tom 1)

  • Wydawnictwo: GRUPA WYDAWNICZA RELACJA

  • Liczba stron: 219
  • Data premiery w tym wydaniu: 13.07.2022r. 
  • Data 1. wydania polskiego: 19.09.2019r. 

  • Data premiery światowej: 6.12.2015r. 

Zanim wystygnie kawa” Toshikazu Kawaguchi to książka, która pojawiła się na Legimi w katalogu Nowości. Tak się stało dlatego, że Legimi powitało na początku lipca br. Wydawnictwo Relacja w abonamencie. Dzięki temu i ja mogłam skorzystać zaczytując się w pozycji, która mimo, że wydana w Polsce po raz pierwszy w 2019 roku frapowała mnie tak mocno, że zapragnęłam ją przeczytać😁 i bynajmniej nie w ramach współpracy z Wydawcą, ale całkowicie z własnej nieprzymuszonej woli. Ta krótka książeczka nie bez powodu stała się książką roku 2022 na portalu Lubimy czytać. Pozwólcie podzielić się z Wami na jej temat moją opinią. 

– gdybyś mógł cofnąć się w czasie, z kim chciałbyś się spotkać?” – ☕️„Zanim wystygnie kawa” Toshikazu Kawaguchi.

Nie bez powodu autor zadaje to pytanie czytelnikowi na samym początku. Książka jest zbiorem czterech opowiadań z morałem, które opieraj się na koncepcji funkcjonowania w bocznej uliczce w Tokio klimatycznej kawiarni, która od ponad stu lat podaje starannie parzoną według swojego przepisu kawę. Kawę, której nie sposób znaleźć w innym miejscu. Kawę, która umożliwia czterem klientom podróży w czasie w czasie której wszystko może się zdarzyć. Wszystko to pod pewnymi warunkami. Jednym z nich jest powrót, który musi nastąpić zanim kawa wystygnie. 

Dobre książki nie muszą mieć pięknego wydania. Nie muszą być zdobione fantazyjną obwolutą czy zdobionymi kartkami. Nie muszą być nawet długie. Dobre książki po prostu takie są. Pozostawiają po sobie coś, o czym będziemy pamiętać długo. Dobrą, a raczej bardzo dobrą książką jest „Zanim wystygnie kawa” Toshikazu Kawaguchi, która tak naprawdę zapoczątkowała pewną serię. W zapowiedziach Wydawcy przeczytałam, że czwarty tom cyklu pt. „Zanim się pożegnamy” premierę będzie mieć 23 października br. To cieszy, gdy kontynuowane są wartościowe pozycje. 

W kawiarni nie ma klimatyzacji. Lokal został otwarty w tysiąc osiemset siedemdziesiątym czwartym rok, zatem ponad sto czterdzieści lat temu. W tamtych czasach ludzie wciąż używali lampek oliwnych. (…) jej wnętrze praktycznie się nie zmieniło od samego początku.” – Zanim wystygnie kawa” Toshikazu Kawaguchi.

„(…) Oświetlenie zapewniało teraz jedynie sześć przysłoniętych abażurami lamp wiszących oraz jeden kinkiet przy wejściu. Wnętrze kawiarni stale miało barwę sepii. Bez zegarka nie dało się tu odróżnić dnia od nocy. W kawiarni wisiały trzy duże, zabytkowe zegary ścienne. Jednak wskazówki każdego z nich pokazywały inną godzinę….” –Zanim wystygnie kawa” Toshikazu Kawaguchi. 

W takiej kawiarni o nazwie Funiculi Funicula dzieje się akcja czterech krótkich historii. W każdej z nich, ktoś inny chce usiąść na tym krześle, by przenieść się w czasie. I to nie tylko klienci, którzy znają miejską legendę o tych podróżach, ale również personel. 

W opowieści zatytułowanej „Kochankowie” poznajemy młodą atrakcyjną Fumiko, która potrzebowała przenieść się w czasie, by powiedzieć ukochanemu Goro Katada tego, czego nie zdołała w realnym życiu. W tej narracji zachwyciła mnie postać kobiety w białej sukience czytającej książkę. To dodatkowo interesujący wątek książki. A także samo opisanie relacji pary. Autor wprowadził czytelnika w szerszy kontekst. Mi najbardziej podobało się opowiadanie „Mąż i żona”. Kawaguchi z uczuciem i niezwykłą estymą odwzorował problem Alzheimera w małżeństwie Fusagi. Sama postać Pana Fusagi od początku mnie frapowała. Była dramatyczna w tym swoim oczekiwaniu, aż to miejsce się zwolni, by mógł przysiąść i dać coś swojej żonie z przeszłości, czego nie zrobił wcześniej. Żonie, o której nie pamiętał. Wzruszyłam się ogromnie. Zapłakałam. Podobnie jak w historii „Siostry” i „Matka i dziecko”. W tych nowelach podjęto znowu inny rodzaj relacji, siostrzanej i matczynej. Obie głęboko wstrząsające, silnie emocjonujące. Refleksje Hirai o swym zachowaniu w stosunku do młodszej siostry skłoniły mnie do myślenia o rodzeństwie. O tym jak często patrzymy na własne „ja” nie potrafią dostrzec w naszym rodzeństwie przyjaciela zakładając, że chce tylko nam utrudnić życie, uzmysłowić, ile mamy deficytów i wyszarpać przestrzeń dla siebie. Jakbyśmy w stosunku do rodzeństwa nie mogli wzbudzić w sobie wzajemnego szacunku opartym na zrozumieniu naszej różnorodności, nawet skrajnej, tak jak potrafimy w stosunku do przyjaciół. I na sam koniec pragnienie Kei, współwłaścicieli kawiarni, chorej na serce, która z miłości do nienarodzonego dziecka decyduje się mimo zagrożeń je urodzić. Jej spotkani z Miki wstrząsnęło mną do głębi. Matka. To matka.  

Klimat książki jest bardzo przyjemny. Uwielbiam takie małe kawiarenki w podziemiach, na uboczu. Ta jest wyjątkowa, gdyż przepełniona magią, tajemnicami i charakterystycznymi bohaterami. Dowiedziałam się, że powstała adaptacja książki pt. „Café Funiculi Funicula” („Kohi ga Samenai Uchi ni”) w 2018r. Ciekawe jak twórcy odwzorowali urok tego miejsca i specyfikę postaci.

To literatura piękna, choć język jest zwięzły, mało kwiecisty, jak to w azjatyckich powieściach. Zdecydowanie polecam dla głębszej refleksji, dla chwili przemyślenia o relacjach, o bliskich wokół nas na różnych płaszczyznach. 

Moja ocena: 9/10

Książkę wydała Grupa Wydawnicza Relacja.