
MIŁOŚĆ, MIŁOŚĆ
- Autorka: KAROLINA FILUŚ
- Wydawnictwo: FENIKS
- Liczba stron: 197
- Data premiery: 06.09.2021r.
Książkę pt. „Miłość Miłość” dostałam w prezencie długo po premierze od samej Autorki @karolinafilus.autor. Za co niezmiernie dziękuję😊. Książkę wydało @Wydawnictwo.Feniks, a jej premiera przypadła na 6 września br. „Miłość, miłość” do debiutancka powieść Karoliny Filuś. Mam nadzieję, że po tylu pozytywnych recenzjach Autorka dostała „wiatru w żagle”, który będzie ją pchał w kierunku kolejnych publikacji.
Eliza i Paweł to osoby z bagażem trudnych doświadczeń. Nie zaznające spokoju, borykające się ze złożonymi problemami i niełatwymi wspomnieniami. Dosłownie na Końcu Świata😉 starają się znaleźć swoje miejsce, swoją oazę, w której nareszcie będą czuć się szczęśliwi. W której zapomną o tym, co ich spotkało. W której zatracą się w codzienności i zanurzą się na dobre w tym, co jest tu i teraz. Z początku nie do końca do siebie pasują. Borykają się z własnymi ograniczeniami. Mają problem z wzajemnym zaufaniem. Tym bardziej, że zdarzenie, które im się przydarza burzy dotychczas zbudowany domek z kart, który runął z ogromną siłą. Czy dadzą radę go odbudować?

Debiuty zawsze są wielką niewiadomą. Jedne są bardziej udane, drugie mniej. Ja szczerze chwalę @karolina_filus_autor za pomysł na fabułę. Umiejscowienie historii na krańcu świata, w zapadłej miejscowości do której trafia Eliza po odziedziczeniu starego, zrujnowanego domu po ciotce był strzałem w dziesiątkę. W powieściach obyczajowych lubię bardzo, gdy autor wprowadza mnie do hermetycznej, małej, zaściankowej społeczności. Ile w niej stereotypów! Ile zabobonów! Ile dawno zapomnianych w innych miejscach obyczajów!!! Ze stereotypami Karolina Filuś uporała się brawurowo kreśląc postać Pawła. Niezwykle złożoną, w której to co dobre, musi zostać odkryte. Którego twarda skóra nie wystarcza, by ciągle uciekać i udawać, że nikogo nie ma wokół nas. Fabuła nie znudziła mnie ani na moment. Czasem mnie śmieszyła. Momentami rozczulała i zastanawiała. Do tego bardzo dobry styl Autorki. Czytając płynęłam słowo po słowie, zdanie po zdaniu, strona po stronie. Książkę czyta się bardzo szybko. Nie chciałam się odrywać, nie mogłam się nawet oderwać. Dla książkoholika styl pisania jest niezwykle istotny. Nawet najlepiej skonstruowana opowieść jest nie do przebrnięcia, jeśli męczy nas samo czytanie.
„Miłość, miłość” to idealna pozycja na zimowe wieczory. Ubierzcie ciepłe skarpety. Okryjcie się kocem. Weźcie kubek gorącej herbaty lub pysznej kawy i łapcie za książkę. Miłego czytania Wam życzę!
Moja ocena: 7/10
Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję Autorce.

Musisz się zalogować aby dodać komentarz.