POZWÓL, ŻE CI OPOWIEM…
BAJKI, KTÓRE NAUCZYŁY MNIE JAK ŻYĆ
- Autor:JORGE BUCAY
- Wydawnictwo:ZYSK I S-KA
- Liczba stron:327
- Data premiery:07.04.2021r.
„Wszyscy przypominamy trochę słonia z cyrku – idziemy przywiązani do setki kołków, które odbierają nam wolność. Żyjemy w przekonaniu, że „nie możemy” wykonać wielu rzeczy, jedynie dlatego, że pewnego razu, dawno temu, gdy byliśmy mali, podjęliśmy próbę, która zakończyła się niepowodzeniem”.
„Pozwól, że ci opowiem… bajki, które nauczyły mnie, jak żyć” Jorge Bucay
Jorge Bucay to argentyński pisarz, z wykształcenia lekarz psychiatra (źródło: Jorge Bucay). Na swoim koncie ma już kilka publikacji. Członek Amerykańskiego Stowarzyszenia Terapii Gestaltycznej, koordynator grup terapeutycznych i naukowych w Hiszpanii oraz Meksyku. Czytając notkę biograficzną od razu pomyślałam, że to właściwy człowiek od terapeutycznych bajek.
Dzięki wznowieniu Wydawnictwa Zysk i Spółka miałam przyjemność zanurzyć się w opowieści, które autor wykorzystuje w swoich terapiach. Jak czytamy we wstępie, każde opowiadanie zostało wzbogacone o informacje, w jaki sposób autor korzysta z nich w swoich gabinecie i dlaczego zastosował taką czy inną opowieść. Bajki czytamy z perspektywy Demiána, fikcyjnego pacjenta, który – jak pisze autor ze swadą – musi znosić swego terapeutę niezwykle podobnego do Jorga Buca. Narracja jest pierwszoosobowa. To Demián relacjonuje spotkania ze swoim terapeutą, jego uwagi, spostrzeżenia. Wprowadza nas również w swój nastrój. Czasem Demián jest zdenerwowany, czasem smutny. Nierzadko nie wie co ma zrobić ze swoim życiem, czuje się zawiedziony. W takim nastroju rozpoczynają się spotkania pomiędzy pacjentem a terapeutą. Spotkania, które przenoszą i Demiána, i nas w całkowicie inne miejsce.
Czy lubię czytać bajki?
Tak! W takim wydaniu jak najbardziej. Oprócz opowiadań książka jest pełna anegdot, metafor, przypowieści. Czytamy o słoniu w cyrku zaczepionym o słaby kołek, słoniu który nie próbuje się uwolnić. Urzekła mnie historia o żabach pływających w śmietanie. Jedna poddała się od razu, druga postanowiła tak długo pływać aż zabraknie jej sił. Jak myślicie która się uratowała? Niezwykle ważna dla mnie była opowieść o człowieku, który świadomie kupował buty o dwa rozmiary za małe tylko po to, by przy ich ściąganiu czuć chwilową ulgę. Takich opowieści z morałem w książce jest pod dostatkiem. Sama nie wiem, dlaczego niektóre z nich tak zapadły mi w pamięć.
Opowiadania możecie czytać wszystkie naraz. Ja jednak zachęcam do sięgania po książkę z przerwami, by traktować każdą przypowieść, bajkę odrębnie. To pozwala zastanowić się nad przeczytaną treścią. Odkryć, co tak naprawdę było najważniejsze, jakie przesłanie chciał nam przekazać autor. To książka dla każdego z nas, również, dla młodzieży. Uniwersalne treści sprawdzają się przecież u czytelników w każdym wieku.
Bajki są krótkie, bez ozdobników, bez zbędnych słów. Sama istotna treść. Momentami przedstawione są bardzo obrazowo. Autor wprowadza nas w nastrój, przedstawia nam bajkową rzeczywistość, by treść właściwa jeszcze bardziej do nas dotarła, byśmy wczuli się w klimat. Czasem to są po prostu tylko „złote myśli” – krótkie, zwięzłe, a co ważniejsze ważne.
Bez względu na formę, treści w książce łączy jedno. To mądrość, która umożliwia czytelnikowi zrozumieć swoje lęki, żądze, właściwie zinterpretować otaczający go świat, a co najważniejsze uwierzyć w siebie. I dlatego warto sięgnąć po tę pozycję.
Moja ocena: 7/10
Za możliwość zrecenzowania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Zysk i Spółka.
Już samo wydanie mnie kusi, a mądrość, o której piszesz przekonuje do lektury. 😊
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zerknęłam na legimi, jest 😉 Faktycznie lepiej czyta się osobno każdą opowieść. Nie zerknęłabym, gdyby nie ta recenzja.
PolubieniePolubienie
Pingback: „PODMIEJSKI NA KONIEC ŚWIATA” KATARZYNA KOWALEWSKA | Słoneczna Strona Życia