Premiera – „Cierń” Przemysław Żarski

CIERŃ

  • Autor:PRZEMYSŁAW ŻARSKI
  • Wydawnictwo:CZWARTA STRONA
  • Seria: ROBERT KREFT. TOM 3
  • Liczba stron:464
  • Data premiery:02.06.2021r.

Są bohaterowie za którymi już tęsknię po przekartkowaniu ostatniej strony. Takim bohaterem jest Robert Kreft. W recenzji poprzedniej części cyklu Blizna napisałam, że „(…) Roberta Krefta poznajemy bliżej. Dowiadujemy się trochę o jego przeszłości, o tym, co go ukształtowało. Poznajemy jego dawne rany i dotykamy jego blizn”. O takim Krefcie świetnie się czytało. Z rozżaleniem przeczytałam w opisie wydawcy „Brawurowy finał cyklu z komisarzem Robertem Kreftem w roli głównej!”. To, że brawurowy, to się cieszę, naprawdę. Ale, że finał!!! To coś innego, totalnie innego… No cóż, uczucia na bok, bo czeka na Was nowa przygoda z Kreftem, którą popełnił @Przemysław Żarski – autor, a wydało Wydawnictwo Czwarta Strona. Przygoda, która premierę ma 2 czerwca.

Błędy tkwią w pamięci niczym cierń. Ich wspomnienie tylko potęguje ból.”

„Cierń”  Przemysław Żarski

Mocny cytat? Poczekajcie, jak przeczytacie książkę. Nie udało się komisarzowi Robertowi Kreftowi dopiąć do końca wątku, który prowadził w sprawie uwięzionych kobiet w nieruchomości należącej do jego kolegi Błażeja Urygi. Nie udało się. Ktoś znowu rozpoczyna z nim grę. Grę, w której stawką jest życie młodych kobiet. Grę, w której stare kości zostaną odgrzebane i to dosłownie, przy przydrożnej kapliczce. Co łączy zniknięcia młodych kobiet z późniejszymi ich samobójczymi śmierciami. Co łączy Barańską, żonę Urygi – współpracownika Krefta, Annę Kreft – jego matkę ? Czy wydarzenia teraźniejsze mają związek ze śmiercią samobójczą matki Krefta? Czy kobiety ginęły przypadkowo? Jaki związek z ich zaginięciami miało poznanie tajemniczego Michała? Tyle pytań ile odpowiedzi. Tyle zagadek ile rozwiązań. Tyle śledztwa ile zaangażowanych policjantów. O tym wszystkim możecie przeczytać.

Chciałam w żołnierskich słowach

No chciałam, naprawdę chciałam skupić się tylko na najistotniejszych aspektach powieści, dosłownie w kilku zdaniach. Nie udało się. Niestety. Myśli kłębią mi się jak huragan w głowie. Wracam pamięcią do poprzednich części serii. Szukam Krefta swojego, takiego, którego zapamiętałam. Krefta mającego słabość od kobiet, z którymi pracuje. Krefta potrafiącego „obić mordę” byłemu mężowi kobiety, z którą się spotyka. Krefta z jednej strony szorstkiego, zdystansowanego, z drugiej niezwykle uczuciowego, smutnego, niezaznającego spokoju. Szukam jego początku. Próbuję w pamięci odtworzyć, gdzie jest to preludium. No…sami widzicie, że się nie da w paru słowach.

Początek zawsze gdzieś jest. Dla wielu z nas jest nim to, co stało się w dzieciństwie.

(…) Dzieciństwo jest bańką, w której przechowujemy przebłyski wspomnień, urwane migawki z przeszłości. Pamięć bywa wybiórcza. We wspomnieniach odsuwamy na bok lęki, niepowodzenia i porażki, projektując obraz świata i bliskich diametralnie różny od prawdziwego”.

Dzieciństwo Krefta to jedno wielkie cierpienie. Cierpienie chłopca przeżywającego śmierć samobójczą matki. Cierpienie chłopca słyszącego głos matki wydobywający się z kasety magnetofonowej. Jakby spowiedź, jakby wytłumaczenie, jakby głoś z zaświatów.

W powieści czekają na Was znani bohaterowie z poprzedniej części cyklu. Jest i Błażej Uryga, jest i Marta Rybicka, jest i Natalia Kilian, jest i Olga Krynicka. Krynicka nadal przegrywająca z własnym mężem. Mężem, który mimo swej wyprowadzki manipuluje rzeczywistością, rozgrywa dzieckiem, kreuje nową relację przemocową, czasem na odległość, czasem z bliska. Żarski nie zapomniał o sprawdzającym się zestawieniu. Zestawieniu tych, którzy są kluczowi dla sprawy, kluczowi dla spraw.

Narracja jest prowadzona  w trzeciej osobie. Konstrukcja podoba mi się bardzo. Rozdziały nazwane są nazwiskiem kluczowego bohatera, wskazują też miejsce i czas akcji. Żarski uwielbia retrospekcje. Dzięki takiej konstrukcji czytelnik nie ma szans się pogubić, zatracić w kreowanych wątkach. Pisarstwo Żarskiego zasługuje na ogromne brawa. Dbałość o detale, wykreowane postaci, ciekawe wątki poboczne, udane retrospekcje, o których już wspomniałam. Przedstawiając wątek kryminalny Żarski dopracowuje każdy szczegół, nie ma żadnych niedociągnięć. Sam wszystko kwestionuje, podważa postawione tezy. Tym samym uwiarygadnia każdy wątek, każdy postęp w śledztwie. To trylogia, w której każda kolejna część jest na takim samym wysokim poziomie i w odniesieniu do kunsztu pisarza, i w odniesieniu do fabuły. To rzadko się zdarza. Taka konsekwencja, by każda kolejna część była tak samo dobra. Była naprawdę wysokiej jakości klamrą spinającą całą serię.

Faktycznie „Brawurowy finał cyklu z komisarzem Robertem Kreftem w roli głównej!” Stwierdzam z całą stanowczością. Kreft jak dobre wino, co część cyklu to lepszy. Żarski tak samo. Co książka to lepszy. W trzeciej odsłonie perfekcyjny w każdym calu.

Rzadko daję rady. Teraz nie mogę się powstrzymać. Jeśli nie poznaliście Krefta wcześniej, zacznijcie chronologicznie od „Śladu”, potem sięgnijcie po „Bliznę”. Dzisiejszą premierę zostawcie sobie na koniec. To pozwoli Wam poznać historię dogłębnie, od początku. Zrozumieć skąd te ślady. Skąd te blizny. Skąd te skazy i ciernie, których do tej pory nikt nie usunął, nikt nie był w stanie wyciągnąć.

Moja ocena: 9/10

Recenzja powstała dzięki Wydawnictwu Czwarta Strona.

2 uwagi do wpisu “Premiera – „Cierń” Przemysław Żarski

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s