SKLEP Z TYSIĄCEM CUDÓW
- Autor: AGNIESZKA KRAWCZYK
- Wydawnictwo: MUZA
- Liczba stron: 382
- Data premiery: 09.02.2022r.
Jak pisałam w zapowiedzi „Sklepu z Tysiącem cudów” bardzo lubię literaturę obyczajową. Przeważnie uspokaja mnie ona i wprowadza w dobry nastrój. A Agnieszka Krawczyk kojarzy mi się literaturą obyczajową w tym najlepszym znaczeniu. Dlatego gdy dowiedziałam się, że Wydawnictwo Muza wydaje najnowszą powieść autorki wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Książka jest pierwszym tomem cyklu „Plac na Stawach”. Przeczytałam ją stosunkowo niedługo po premierze, natomiast całe to zamieszanie, i w moim życiu osobistym, i to na świecie, powoduje, że recenzją dzielę się z Wami dopiero teraz. Mam nadzieję, że przeczytacie ją z przyjemnością.
Osią wspólną historii i przedstawionych w niej wątków jest urokliwy sklepik „Sklep z Tysiącem Cudów”, jest to charytatywny sklep Kooperatywy Uczynności. A opiekuńczym duchem całej historii jest mecenas Dolęgowski wraz ze swoim jamnikiem Kaprysem. To właśnie za jego namową jego o wiele młodszy wspólnik Juliusz Kulik, odnoszący sukcesy, bezkompromisowy i zasadniczy prawnik, decyduje się oddać do sklepiku rzeczy po swoich rodzicach. To tam w oko wpada mu pewien rysunek, który jak się później okazuje oddała do sklepu pod wpływem impulsu piękna aktorka Eliza Zaniecka. Po opadnięciu emocji kobieta pragnie jednak ten rysunek odzyskać, co budzi w Juliuszu oburzenie i irytację. Ich pierwsze spotkanie, jest burzliwe i po jego zakończeniu oboje mają o sobie nawzajem jak najgorsze zdanie. Czy tak źle rozpoczęta znajomość może się przerodzić w coś dobrego? Czy dwoje tak różnych od siebie ludzi może mieć ze sobą coś wspólnego?
Powieść to jednak zdecydowanie coś więcej niż wątek romantyczny, ten rozwija się nieśpiesznie, leniwie, niejako w tle. Jest to przede wszystkim niezwykle klimatyczna, ciepła i optymistyczna opowieść rozgrywająca się w Krakowie, o ludziach po przejściach, dojrzałych, którzy pozornie dobrze sobie w życiu radzą, ale na których przeszłość jednak wpływa w bardzo silny sposób. I Eliza, i Juliusz zrobili bowiem karierę, mają za sobą liczne sukcesy, co prawda Eliza przeżywa właśnie pewne zawirowania na swojej zawodowej drodze, związane z zawirowaniami w jej życiu osobistym, jednak wiele już w życiu dokonała. Nie jest nieśmiała dzierlatką, ale dojrzałą kobietą, która podobno wie czego chce. Jest porywcza, ambitna i emocjonalna, mimo zapewnień, że doskonale radzi sobie sama, jest gdzieś w niej rozpaczliwe poszukiwanie miłości, chaotyczne, nieuświadomione, ale bardzo silne. Juliusz jest jej przeciwieństwem, zdyscyplinowany, emocjonalnie wycofany, bez grona przyjaciół i rozwiniętego życia osobistego, w całości poświęca się karierze. Wydaje się, że taki sposób życia jest tym, co mu odpowiada, jego świadomym wyborem, jednak w trakcie książki okaże się, że źródłem takiego podejścia do życia jest jego przeszłość. Prawdziwie wykreowani bohaterowie, złożeni, skomplikowani, czasem zaprzeczający samym sobie są ogromnym plusem tej powieści. Bardzo spodobało mi się też wplecenie wydarzeń z ich przeszłości do akcji, znacznie ożywiły on przedstawioną historię i sprawiły, że stała się ona bardziej przekonywująca, głębsza i prawdziwa. W powieści występuje jeszcze kilka postaci drugoplanowych, które są charakterystyczne i stanowią swoiste perełki przedstawionej historii, jak chociażby mecenas Dolęgowski i jego uroczy jamnik Kaprys, właścicielka sklepu, jej pracownicy i przyjaciółka Elizy. Podobało mi się też bardzo, iż podczas lektury mogłam zajrzeć w dwa jakże rożne środowiska, środowisko aktorskie i środowisko prawnicze.
Powieść jest takim balsamem na serce w tych trudnych czasach, owszem akcja toczy się nieśpiesznie, jednak klimat pełen ciepła i życzliwości podkreślający wagę miłości, przyjaźni i generalnie relacji międzyludzkich porywa, uspokaja i pozostawia z uśmiechem na ustach. Gorąco polecam!
Moja ocena: 8/10
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję WYDAWNICTWU MUZA.
Ta książka chodzi za mną już od jakiegoś czasu. Muszą wreszcie ulec pokusie lektury.
PolubieniePolubienie