BEZDROŻA
- Autor: EWA POPŁAWSKA
- Wydawnictwo: PASCAL
- Liczba stron: 384
- Data premiery: 25.01.2023r.
Powstało bardzo wiele powieści opowiadających o czasach II wojny światowej, o czasach powojennych zdecydowanie mniej, choć też jest ich trochę. Ewa Popławska w swojej powieści „Bezdroża” wydanej nakładem @wydawnictwa Pascal przenosi nas właśnie do tych czasów i chociaż nie miałam okazji poznać wcześniej twórczości autorki, to opis zachęcił mnie do sięgnięcia po jej najnowszą powieść. Chcecie poznać moje wrażenia? Zapraszam do recenzji.
Anna i Kazimierz Warszawscy po wojnie zmuszeni są opuścić Wilno. Udają się do Gdańska i w tam próbują ułożyć sobie życie. Kobieta znajduje pracę w sklepie z rybami, mężczyzna, który jest wykształconym muzykiem z początku gra „do kotleta”, po jakimś czasie dostaje prace w orkiestrze i chociaż początkowo jest sfrustrowany tym, że gra dla komunistów, gdy zyskuje uznanie publiczności, przestaje mu to przeszkadzać. Annie jest znacznie trudniej, czuje, że jej życie nie jest ważne, że nie zmierza do żadnego ważnego celu. To się zmienia, gdy otrzymuje nietypową propozycję, ma uwodzić ludzi wpółpracujących z komunistami. Początkowo jest zdziwiona, ale później odkrywa w sobie oblicze femme fatale i zaczyna coraz lepiej czuć się w tej roli. Niestety wpływa to też na dystans, który pojawia się między małżonkami…
Autorka świetnie zachowała powojenny klimat, ukazała nadzieje małżonków związane z tym, że zaczną od nowa w Gdańsku, z dala od wojennego koszmaru, od traumatycznych wspomnień. Tym większe jest ich rozczarowanie, że powojenny Gdańsk jest zupełnie inny od tego miasta, jakim był przed wojną. Na każdym kroku czuć w nim rozczarowanie i trud wojennych przeżyć, a nowa komunistyczna rzeczywistość jest tu obecna na każdym kroku. Denuncjacje, podejrzliwość, kolaboracje, z tym wszystkim małżonkowie mają do czynienia i muszą mieć się na baczności. Książka składa się z dwóch części, pierwsza dotycząca 1945 roku jest zdecydowanie krótsza i stanowi jakby wstęp do drugiej części, która toczy się w 1946 roku. Narracja jest trzecioosobowa, a wydarzenia przedstawione są z punktu widzenia Anny i Kazimierza. Bohaterowie są tu świetnie wykreowani, nie tylko, ci główni. Niejednoznaczni, do pewnego stopnia tajemniczy, złożeni, ale z jednej strony prości w swoich motywacjach i pragnieniach. Wielowymiarowy, wnikliwy styl zachowujący wierność psychologiczną sprawia, że książka jest niezwykle interesująca, z drugiej jednak strony z tego powodu nie należy do lekkich, rozrywkowych lektur. Daje do myślenia. Zarówno na temat tego czym jest miłość, jaki wpływ na nasze życie mają traumy z przeszłości, jak i na temat patriotyzmu i lojalności. Powieść ta nie daje gotowych, jednoznacznych odpowiedzi, a raczej może stać się pretekstem do rozważań na te tematy. Idealnie specyfikę te powieści oddaje cytat, który znajduje się na okładce: „Jeśli pytasz, czy wybieram życie, czy śmierć, odpowiedź jest prosta: życie. Możesz mnie za to nienawidzić.” Jakimikolwiek ideałami człowiek nie żyje, życie zawsze jest nadrzędną wartością. I cenną, a jednocześnie trudną cechą u człowieka, jest to, iż jest w stanie przetrwać naprawdę wiele i wiele zrobić, by żyć…
Gorąco Wam polecam lekturę, jest naprawdę wartościowa i pozwala uświadomić sobie pewne istotne rzeczy.
Moja ocena: 7/10
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję WYDAWNICTWU PASCAL.