DOLINA STRACONYCH ZŁUDZEŃ
- Autor: ANNA GÓRNA
- Wydawnictwo: CZWARTA STRONA
- Seria: PIOTR SAUER. TOM 2
- Liczba stron: 512
- Data premiery: 22.03.2023r.
Na początku zeszłego roku Anna Górna zadebiutowała „Krainą złotych kłamstw”. Po przeczytaniu uznałam, że to dobry debiut. Potem miałam okazję poznać autorkę na Targach Książki w Katowicach, gdzie opowiadała o kolejnym tomie. Czekałam więc na niego z niecierpliwością i się doczekałam. „Dolina straconych złudzeń” premierę miała 22 marca. Przeczytałam ją niedawno i znowu pozostaje mi oczekiwanie na kolejny tom😊 Lektura dostarczyła mi mnóstwa wrażeń i oceniam ją jeszcze lepiej niż debiut. Gratuluję autorce!
W małym, szwajcarskim, alpejskim miasteczku grasuje seryjny morderca. Zostawia ciała swoich ofiar w górach, ułożone w upiornych inscenizacjach z założonymi maskami. Na mieszkańców i turystów pada blady strach. Zarząd jednego z luksusowych hoteli zatrudnia detektywa Piotra Sauera w celu wytopienia sprawcy. Już od pierwszych dni pobytu w Niederwalden lokalna społeczność daje mu odczuć, że nie jest tu mile widziany. Wkrótce dołącza do niego Mia i razem próbują przebić się przez atmosferę nieufności i wrogości. Nie zdają sobie jednak sprawy, jak trudne będzie to śledztwo i w jaki wielkim niebezpieczeństwie wkrótce się znajdą…
Powieść składa się z prologu i pięciu części, a każda z nich składa się z w miarę krótkich podrozdziałów. Część z nich opatrzona jest datą lub miejscem i imieniem bohatera, co zdecydowanie ułatwia czytelnikowi połapanie się w sytuacji. Akcja toczy się współcześnie, w 2019 roku, a czasem przenosi się dwa lata wcześnie i pokazuje wydarzenia oczami komendantki policji Kathrin. Narracja jest trzecioosobowa. Powieść czyta się bardzo przyjemnie, szybko. Akcja od samego początku mnie wciągnęła, autorka podsuwa nam różne tropy, wszystko po to by się chwilę później z nich wycofać Muszę powiedzieć, że zakończenie bardzo mnie zaskoczyło, spowodowała, że czułam się jak na karuzeli. Świetnie i w sposób dla mnie nieprzewidywalny autorka wyjaśniła tą intrygę, chociaż oczywiście pewnych drobnych kwestii można się było domyślić już chwilkę wcześniej, o tyle całokształt mocno mnie zaskoczył. Mocną stroną tej powieści są też bohaterowie. Przede wszystkim Piotr Sauer, był policjant, który wyemigrował do Szwajcarii, pracował w firmie ubezpieczeniowej, a potem został detektywem. Ciągnie się za nim ciężar przeszłości, problemy z niedostępną emocjonalnie żoną, z którą pozostaje w separacji, nastoletnia córka… Oprócz tego jest Mia, młoda kobieta, która pełni rolę jego asystentki, już w pierwszym tomie wiedziałam, że to postać z potencjałem. Tutaj jej wątek zdecydowanie się rozwinął. Również mierzy się z przeszłością, trudną relacją z matką oraz tajemnicą śmierci ojca. Zakończenie powieści zdecydowanie zapowiada, że w kolejnym tomie ten wątek zostanie jeszcze bardziej rozwinięty.
„Dolina straconych złudzeń” to świetny kryminał, z licznymi wątkami obyczajowymi i psychologicznymi. Warsztat autorki zdecydowanie się rozwinął i czytałam tą powieść z ogromną przyjemnością. I od razu po przeczytaniu ostatniego zdania czekam z wielką niecierpliwością na ciąg dalszy😊
Moja ocena: 8/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję WYDAWNICTWU CZWARTA STRONA.