
ODPORNOŚĆ UMYSŁU. ZAKAŹNE IDEE, PASOŻYTY UMYSŁU I POSZUKIWANIE LEPSZYCH SPOSOBÓW MYŚLENIA
- Autor: ANDY NORMAN
- Wydawnictwo: ZYSK I S-KA
- Liczba stron: 388
- Data premiery : 11.04.2023r.
Już jakiś czas temu pojawiła się na polskim rynku wydawniczym ciekawa książka pt. „Odporność umysłu” Andy’ego Norman’a od Zysk i S-ka Wydawnictwo . Opis wydawcy bardzo mnie zafrapował. Tak bardzo, że zapragnęłam mieć ją w swojej kolekcji bibliotecznej w dziale: psychologia, terapia, medycyna, zdrowie. Co ciekawe książka premierę światową miała w roku 2021 i musiało upłynąć sporo czasu, by trafiła do polskiego czytelnika.
„Każda myśląca osoba, która żyje w tym stuleciu, z pewnością głowi się nad tym, jak to możliwe, że w epoce, która dysponuje bezprecedensowymi zasobami ułatwiającymi rozumowanie, w sferze publicznej panoszą się fake newsy, teorie spiskowe i retoryka „postprawdy”. – „Odporność umysłu. Zakaźne idee, pasożyty umysłu i poszukiwanie lepszych sposobów myślenia” Andy Norman.
Andy Norman to badacz ludzkiego umysłu. Prowadzi projekt, w którym stara się znaleźć odpowiedzi na pytania związane z odpowiedzialnym myśleniem, jego źródłem, mechanizmami, a także całym ludzkim rozumowaniem. Założył instytut Cognitive Immunology Research Collaborative, który prowadzi.

Ufff……
Książka składa się z przedmowy, wstępu autora, czterech części z dwunastoma rozdziałami oraz podsumowania. Mimo chwytliwych tytułów została napisana w bardzo naukowy sposób. Pod hasłem „Jak walczyć z potworami” nie znajdziecie praktycznych rad i recept. Raczej dywagacje autora na temat tego, co robił, jak uczył, co przekazywał słuchaczom. „Starałem się uczyć od wybitnych filozofów i korzystałem z wiedzy moich mentorów.. Generalnie próbowałem na zajęciach różnych rzeczy i zwracałem uwagę na te metody, które się sprawdzały…” lub „Można powiedzieć, że poszukiwałem odpowiedzi metodą crowdsourcingu. Zszedłem z piedestału „eksperta” i wcieliłem się w moderatora. W tej roli po prostu zachęcałem studentów do poszukiwania wspólnej płaszczyzny porozumienia. Poprosiłem ich o…..” I tak ciągle, strona po stronie. Podobnie w innych częściach, innych rozdziałach. Dużo powtórzeń. Autor skupia uwagę na sobie, nie na nowatorskich metodach odkryć, na tym, na czym my powinniśmy się skupić, na naszych umysłach i naszej odporności na wszelkie idee, które nas męczą i które nie pozwalają nam odczuwać szczęście.
W podsumowanie autor napisał; „Zasługujemy na odwagę swoich przekonań tylko wtedy, gdy mamy odwagę się z nimi rozstać”. Kompletnie nie załapałam o co autorowi chodziło, a jego zdaniem, przynajmniej tak jak napisał, miało być zwrócenie uwagi powszechnemu czytelnikowi na najważniejsze informacje i kwestie związane z siłą odporności na negatywne wpływy determinujące funkcjonowanie nasze mózgu. Wybaczcie skojarzenie, ale czytając tę publikację miałam nieodparte wrażenie, że czytam pracę magisterską opisującą w części praktycznej wyniki własnych badań i doświadczeń. Trudno było mi przejść przez język i sposób prezentacji, a także na arogancki styl autora skupiającego uwagę bardziej na sobie, niż na problemie.
Zdecydowanie książka okazała się nie dla mnie. Ale o opinię o niech zachęcam Wam wyrobić sobie samemu.
Moja ocena: 6/10
Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.