
OSCAROWE WOJNY. HISTORIA HOLLYWOOD PISANA ZŁOTEM, POTEM I ŁZAMI
- Autor: MICHAEL SCHULMAN
- Wydawnictwo: MARGINESY
- Liczba stron: 656
- Data premiery 28.02.2024r.
Książka „Oscarowe wojny. Historia Hollywood pisana złotem, potem i łzami.” Michaela Schulman od Wydawnictwo Marginesy to pozycja idealna dla fanów kina i oscarowych gali. Wiele lat temu potrafiłam przesiedzieć przed telewizorem w oczekiwaniu na relację galową. Obserwowałam znanych i lubianych ze szklanego ekranu. Ich kreacje. Analizowałam zachowania, gdy okazywało się, że wygrali lub częściej, że jednak nie. Niektórych przy mównicy wspominam do chwili obecnej. Oczywiste więc było, że premierę z końca lutego musiałam przeczytać. Otworzyć okładkę i odkryć, co kryje się pod tak chwytliwym tytułem.
„Oscarowe wojny” to kronika niezwykłej i rozległej historii rozdania Oscarów wzbogacona o (liczne!) osobiste dramaty – niektóre już kultowe, inne nigdy wcześniej nieujawnione – które rozgrywały się na scenie i poza nią. Poszczególne rozdziały szczegółowo opisują konkretny oscarowy rok, konflikt, a nawet kategorię, opowiadając szerszą historię zmian kulturowych: od Louisa B. Mayera po „Moonlight”.” – z opisu Wydawcy.

Ciekawa ta książka nie powiem. Publikacja pełna plotek, niecnych zagrywek, niespodziewanych zachowań i zdjęć. Pokazująca historię z innej strony. Nie od strony tego co powstało pod koniec lat trzydziestych ubiegłego wieku i zaczęło się od branżowych imprez. Ale od strony uczuć, emocji i tego, kto i jak traktuje Oscary.
Książka podzielona jest na rozdziały. Jest ich łącznie jedenaście. Każdy rozdział został zatytułowany. Po samych tytułach nie sposób jednak odgadnąć, o czym autor będzie pisał. Schulman we wstępie zawarł parę słów, w których tłumaczy skąd zainteresowanie tematem. We wstępie możecie między innymi przeczytać „W 2016 roku jako dziennikarz „New Yorkera” opisywałem burzę, która rozpętała się w Akademii za sprawą kampanii #OscarsSoWhite”. W zakończeniu o tytule „Gettin’ Jiggy wit It” znajdziecie podsumowanie dotychczasowych ustaleń i odkryć. Na samym końcu zatwardziały czytelnik znajdzie Podziękowania, Uwagi na temat źródeł oraz wykorzystaną Bibliografię.
Autor będący dziennikarzem dokonał iście żmudnej reporterskiej roboty. Pieczołowicie przeprowadził czytelnika przez ważne okoliczności oscarowych imprez, czy ogólnie tych wszystkich ceregieli z nimi związanymi. Czytając miałam wrażenie, że kolejne reportaże trochę mi się zlewają, gubię się w faktach, wydarzeniach, okolicznościach. Zachęcam więc Was do studiowania tej pozycji w odstępach. Przeczytane przez Was treści w poszczególnych częściach zdążycie zapamiętać i przetworzyć zanim nakarmicie swój mózg kolejnymi historiami.
Moja ocena: 7/10
Z książką zapoznałam się dzięki Wydawnictwu Marginesy, za co serdecznie dziękuję.
