
KAMELIOWY SKLEP PAPIERNICZY
- Autorka: ITO OGAWA
- Wydawnictwo: TAJFUNY
- Liczba stron: 248
- Data premiery : 9.08.2023r.
- Data premiery światowej: 21.04.2016r.
„Kameliowy Sklep Papierniczy” Ito Ogawy, japońskiej pisarki to książka idealna na czas, gdy mój mózg potrzebował odpoczynku. To kolejna publikacja prozy azjatyckiej do której sięgnęłam w trakcie tegorocznego urlopu w ramach moich prywatnych planów czytelniczych. Książkę wydało Wydawnictwo Tajfuny, z którym nie mam doświadczeń we współpracy recenzenckiej, ale które – jak widzę na jego oficjalnej stronie – wydaje książki i w oryginale, i dwujęzyczne. Ci, co uczą się japońskiego mogą czytać więc „Kameliowy Sklep Papierniczy” w języku pisarki.
„W jesieni jest coś, co sprawia, że ludzie chcą wysyłać listy.” – „Kameliowy Sklep Papierniczy” Ito Ogawa.
Hatoko Amemiya, zwana Poppo wraca po śmierci swej babci do rodzinnego miasta Kamakury. Przejmuje prowadzenie Kameliowego Sklepu Papierniczego, który oprócz dobrej jakości przyborów papierniczych świadczy usługi pisania listów. Autorka opowiada historię jego klientów, a także wprowadza czytelnika w zawiły świat epistolografii.

„Słowa zostają w sercu. Raz przeczytanego listu nie da się już wymazać z pamięci.” – „Kameliowy Sklep Papierniczy” Ito Ogawa.
Nie wiem skąd pomysł zrodził się w autorce na napisanie tej książki. Z pozycji emocji to bardzo ciepła opowieść o młodej dziewczynie, która po pobycie za granicą wraca do rodzinnych stron. Poppo boryka się z trudną historią sieroctwa, relacji z babcią, która wolała jak do niej dziewczyna zwracała się „mistrzyni”, a także „ciepłą, ale nienadmiernie poufałą relację” ze starszą sąsiadką Barbarą. Zresztą Barbara jest jasnym punktem powieści. Niezwykle atrakcyjna, żwawa, ciągle pędząca w stronę słońca, chwytająca przysłowiowy wiatr w żagle. Zarówno codzienność Poppo jak i jej życie prywatne ma wiele czytelnikowi do zaoferowania. Szczególnie w końcówce książki, gdy Poppo poznaje pięcioletnią QP. W sferze edukacyjnej to bardzo wartościowa pozycja pod kątem historii, japońskiej tradycji pisania listów, kaligrafii. Autorka zasypuje czytelnika takimi ciekawostkami jak;
„(…) Do siódmego lipca trwa okres wysyłania kartek z okazji pory deszczowej, do ósmego sierpnia – letnich pozdrowień, potem z kolei wysyła się kartki z okazji końca lata” – „Kameliowy Sklep Papierniczy” Ito Ogawa.
„Aby wyrazić żałobę, używa się jaśniejszego tuszu niż zazwyczaj. Ma to sugerować, że został on rozcieńczony łzami, które spłynęły na kamień pisarski.” – „Kameliowy Sklep Papierniczy” Ito Ogawa.
„(…) Sądziłam kiedyś, że szklane pióra powstały w Europie, ale ku mojego zaskoczeniu okazało się, że to japoński wynalazek. Wymyślił je produkujący dzwoneczki rzemieślnik Sadajirô Sasaki w 35 roku epoki Meji, czyli w roku 1902…(…) Szklane pióra miały na stalówce osiem drobnych rowków, w które wpadał atrament…” – „Kameliowy Sklep Papierniczy” Ito Ogawa.
„Różne skomplikowane reguły obowiązujące w epistolografii dotyczą przede wszystkim początku i końca listów…” – „Kameliowy Sklep Papierniczy” Ito Ogawa.
„Istotą listu, który miał zerwać kontakt stanowił papier – najlepszy byłby wytrzymały, którego nie da się łatwo porwać (…) Wszystkie wymagania spełniał pergamin. Jest on wytwarzany z rozciągniętej skóry zwierzęcej i bardzo różni się od papieru z włókien roślinnych. Jego japońska nazwa sugeruje, że musi być zrobiony ze skóry owczej, jednak przy produkcji używa się również skór kóz, świni, jeleni i innych zwierząt…(…) Do pisania na pergaminie używa się atramentu galasowego. Galas, który jest naroślą na roślinach, miesza się z żelazem, konserwuje z użyciem czerwonego wina lub octu i w ten sposób uzyskuje się ten średniowieczny atrament. Na koniec dodaje się gumy arabskiej, dzięki czemu substancja staje się lepka…” – „Kameliowy Sklep Papierniczy” Ito Ogawa.
Nie nużyły mnie jednak te wiadomości z praktyki i historii epistolografii, w żadnym stopniu. Czytałam zasady z zapartym tchem kontemplując różnorodność, specyfikę i złożoność tego dawno zapomnianego na świecie zawodu.
Okazało się, że Peppo nie była zatrudniana tylko do górnolotnych listów, tak jak w przypadku przesłania wyrazów współczucia w imieniu Pani Calpis. Dla mości hrabiego Peppo musiała odmówić pożyczki. Dla Pani Anonimowej powiadomienie o zerwanej relacji do jej najbliższej przyjaciółki. Bez względu na treść do każdego zlecenia Peppo podchodziła z takim samym zaangażowaniem i przygotowaniem. Ta atencja i skupianie się na konkretnej czynności przez główną bohaterkę zachwyciło mnie w tej lekturze.
Piękna, niespieszna opowieść o Peppo piszącej listy, którą babcia od małego uczyła trudnej sztuki kaligrafii. Książka o relacjach głęboko ukrytych pod azjatyckim dystansem i szacunkiem do drugiego człowieka. Pozycja napisana z wdziękiem. Autorka posiada umiejętność pisania o trudnych sprawach w sposób delikatny, wysublimowany. Przez co spędziłam z książką naprawdę przyjemne chwile.
Szczerze polecam!!!
Moja ocena: 8/10
Wydawcą książki jest Wydawnictwo Tajfuny, a opinię o niej przeczytaliście dzięki mej Przyjaciółce, która użyczyła mi czytnik marki InkBook Polska.

Pingback: UKOCHANE RÓWNANIE PROFESORA | Słoneczna Strona Życia