
CZULSZA NIŻ DOTYK
- Autorka: DOMINIKA ROSIK
- Wydawnictwo: ZYSK I S-KA
- Liczba stron: 382
- Data premiery: 14.02.2023r.
„Czulsza niż dotyk” Dominiki Rosik od Zysk i S-ka Wydawnictwo to kolejna opowieść o miłości, o której chciałam Wam opowiedzieć. Książka premierę miała w Walentynki, ja nie ukrywam zapoznałam się z nią dość dawno temu. Została wydana przez Zysk i S-ka Wydawnictwo, które słynie z promocji polskich autorek rozwijających się w powieściach obyczajowych.
„Ze wszystkich ludzi na świecie ona była tą, która pragnęła czuć, a on tym, który nienawidził czuć” – „Czulsza niż dotyk” Dominika Rosik
Marieta i Maks. Ona – młoda rzeźbiarka realizuje zalecenie swego terapeuty, który zalecił jej spędzenie sto jeden dni w odseparowaniu, by zapomnieć o przeszłości. On – również szuka ulgi skrzętnie chowając swoje tajemnice. I jak to zwykle w tego typu fabule bywa, losy obojga bohaterów się stykają w sposób zaskakujący. Ona i On przestają dość szybko być sobie obcymi.

Bardzo spodobała mi się okładka książki. To pierwsze na co zwróciłam uwagę, gdyż pisarstwa Dominiki Rosik nie znam. Cudne kolory, niezwykle optymistyczna oraz ze skrzydełkami. Założyłam, że tak przemyślana obwoluta jest gwarantem dobrej lektury.
Książka podzielona jest na części. Szczegóły publikacji zachwycają, oprócz okładki. Znaczniki pomiędzy numerami rozdziałów, myśli, spostrzeżenia, motywujące zdania wprowadzające w treść rozdziałów. A także tytuły i podtytuły poszczególnych odcinków powieści typu „Pozory skrywają wielki sekret” czy na samym początku „Miejsce niespodziewanie bliskie sercu”. Układ odczytałam jako miłe uporządkowanie, usystematyzowanie, ustrukturyzowanie, które również sprawdza się w powieściach obyczajowych niekoniecznie tylko w pozycjach popularnonaukowych, czy zbiorach felietonów.
Autorką książki jest Pani Dominika Rosik. Bynajmniej nie filolożka, a Absolwentka Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu oraz SGH w Warszawie. Jej ścisły, ekonomiczny rozum nie przeszkodził się w stworzeniu bardzo przyjemnej powieści, która dość dobrze, po debiucie w 2017 roku zatytułowanym „Projekt Królowa”, przez czytelników. Tempo powieści jest nieprędkie. Narracja jest trochę nostalgiczna i medytacyjna. Autorka zastosowała znany literacki zabieg, który sprawdza się w powieściach obyczajowych. Postarała się zaciekawić czytelnika i tajemnicami z przeszłości głównych bohaterów i samymi, różnymi względem siebie głównymi bohaterami.
Miła, przyjemna dla oka historia. O relacjach. O kobiecie i mężczyźnie. O rozpoczynaniu od nowa i na nowych warunkach. Przeczytacie?
Moja ocena: 7/10
Z lekturą zapoznałam się dzięki WYDAWNICTWU Zysk i S-ka.

























Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz.