Tytuł: SERCE ZE SZKŁA
Autor: EMMA SCOTT
Wydawnictwo: FILIA
Liczba stron: 448
Po tą książkę sięgnęłam trochę przypadkiem, mignęła mi gdzieś na instagramie, potem zobaczyłam ją na Legimi i ściągnęłam na półkę. Zaczęłam czytać i… przepadłam, aż nie skończyłam. Zrobiłam to prawie 5 godzin temu, a i tak nie przestaję o nie myśleć.
Historia nie jest jakaś bardzo oryginalna i wyszukana, ot normalna historia miłosna. Kacey jest gitarzystką zyskującej coraz większą popularność grupy rockowej, ze względu na skomplikowane układy rodzinne popada w rockowe towarzystwo, imprezuje, pije, pali i uprawia sex z przygodnymi facetami. Po kolejnym koncercie przyczynia się do zamieszek w klubie i kompletnie pijana ląduje w limuzynie wynajętego kierowcy, a potem na jego kanapie. Kierowcą tym jest Jonach Fletcher chory na serce, żyjący według określonego harmonogramu. Pozwala dziewczynie zostać u siebie na kilka dni i budzi się między nimi bardzo intensywne uczucie, które oboje próbują początkowo nie dopuścić do głosu…
Styl pisarki jest niesłychanie wciągający i płynny. Książkę czyta się jednym tchem, z wypiekami na twarzy, wypłakując morze łez. Podczas czytania tej książki miała deja vu, towarzyszyły mi uczucia podobne jak podczas czytania „Zanim się pojawiłeś” Jojo Mojes. Podobnie jak ona niesie przesłanie, że umiejętność cieszenia się życiem jest czymś niezwykle cennym. Pokazuje, że życie jest kruche, a miłość i bliska relacja z drugim człowiekiem jest cennym darem.
Lubię książki z przesłaniem! Ach, chyba się skuszę! 😀
PolubieniePolubienie
Jeśli lubisz książki w stylu „Promyczka” Kim Holden czy „Zanim się pojawiłeś” Jojo Moyes to ta też Ci się spodoba;) Pozdrawiam:)
PolubieniePolubienie
Ja się zakochałam w tej cudownej historii ❤ wprost mnie urzekłai polecam każdemu 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pingback: Czytelnicze podsumowanie – czerwiec 2017 | Słoneczna strona Życia