NIEUCHWYTNY
- Autor: KATARZYNA MAK
- Seria: MIĘDZY NAMI MIŁOŚĆ (tom 2)
- Wydawnictwo: VIDEOGRAF
- Liczba stron: 307
- Data premiery: 24.09.2019r.
- Moja ocena: 6/10
Przeglądając styczniowe premiery wydawnicze natrafiłam na „Nierozłącznych” Katarzyny Mak, co uzmysłowiło mi, że ciągle nie podzieliłam się z Wami opinią o „Nieuchwytnym”. Ze względu na trudną sytuację osobistą, brak czasu i poważne problemy na blogu zapanował długi zastój. Postaram się powoli nadrabiać zaległości i dzielić się z Wami bardziej na bieżąco opiniami na temat czytanych książek. Pierwszą recenzją po przerwie będzie opinia o „Nieuchwytnym” Katarzyny Mak.
Jest to drugi tom trylogii pt. „Między nami miłość”. Przedstawione w niej są dalsze losy Mii i Antka, pary, którą choć zewnętrznie wiele różniło, znalazła do siebie drogę i stała się sobie bardzo bliska. Jednak w drugim tomie to właśnie przeciwności losu i źli ludzie, zdają się mieć decydujące zdanie. Antek po wypadku traci pamięć, tzn. nie pamięta tylko części swojej przeszłości, ale niestety stanowi ją właśnie Mia. Agata, była partnerka Antka natychmiast wykorzystuje to do własnych celów. Ostatnim bowiem co mężczyzna pamięta są czasy, gdy mieszkali jeszcze razem i wspólnie wychowywali syna, który potem okazał się nie być dzieckiem Antka. I właśnie ten fakt wydaje mi się być mocno naciągany i rodem z brazylijskiej telenoweli. Antek zdaje się pozwalać wodzić Agacie za nos, mimo, że wiele faktów jest niespójnych i budzi jego niepokój. Jest łatwowierny, mało zdecydowany i charakterny. Natomiast Mia jest postacią, która w tej części bardzo rozwinęła się i dorosła. Rozkapryszona panienka z pierwszego tomu zmieniła się dojrzałą, spokojną kobietę, która kieruje się dobrem ukochanego, mimo, że skazuje się sama w ten sposób na cierpienie, Ze względu bowiem na stan zdrowia ukochanego nie może wyjawić mu prawdy. Okoliczności zdają się być mocno dramatyczne, czy ich losy rozłączą się na zawsze, czy może podświadomie będzie ich coś do siebie przyciągać, mimo, że jedno z nich nie pamięta wspólnej historii, i w końcu znajdą w sobie siłę by zawalczyć w wspólną przyszłość?
Książkę czyta się bardzo lekko i szybko, i choć czasami wydawała się trochę przesadzona i melodramatyczna, można to odebrać jak plus, w zależności, co kto lubi. Jeśli ktoś nie szuka w lekturze realizmu, może to mieć nawet swoje plusy, w postaci łatwiejszego oderwania się od rzeczywistości i zupełnego zanurzenia się w świecie bohateów, Powieść składa się z krótkich podrozdziałów, pisanych naprzemiennie z punktu widzenia Antka i Mii, co pozwala nam się w pełni wczuć w ich losy oraz powoduje, że akcja wciąga jeszcze bardziej. Z każdą przerzucaną stroną jesteśmy bardziej ciekawi jak dalej rozwinie się akcja, a jej zwrotów i niespodziewanych wydarzeń jest tutaj sporo. Postacie bohaterów są wyraziste i często mogą nas irytować, jak np. odgrywająca rolę czarnego charakteru Agata, czy niezdecydowanie Antka lub przybieranie cierpiętniczej, mało dynamicznej pozy u Mii. Zdecydowanie jednak są to zachowania, które nie pozostawią nas obojętnych, a chyba o to chodzi, by wzbudzić u czytelnika wiele, przeróżnych emocji. To się autorce zdecydowanie udaje.
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję WYDAWNICTWU VIDEOGRAF.
Nie znam tej serii, ale być może kiedyś to się z nimi.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊
PolubieniePolubienie