„Precedens” Remigiusz Mróz

PRECEDENS

  • Autor: REMIGIUSZ MRÓZ
  • Seria: JOANNA CHYŁKA (TOM 12)
  • Wydawnictwo: CZWARTA STRONA
  • Liczba stron: 512
  • Data premiery:16.09.2020r.
  • Moja ocena: 8/10

„Dziecko, które nie uświadczy czułości w swojej wiosce, kiedyś ją spali, by poczuć choć trochę ciepła”.

Remigiusz Mróz, „Precedens”

Dzisiaj napiszę Wam o książce, z której recenzją trochę mi zeszło, ale to nie zanczy, że lektura nie zrobiła na mnie wrażenia. Ostatnia tom z serii o adwokat Joannie Chyłce i jej partnerze Kordianie Oryńskim znowu mnie zaskoczyła. Wiele razy zastanawiałam się z jakimi przygodami przyjdzie się mierzyć dwójce tak różnych bohaterów. Czytając kolejny tom, mam wrażenie, że wszystko już było . Nic bardziej mylnego. Mróz po raz kolejny udowadnia, że dla Chyłki nie ma nic niemożliwego. Wszystko się może zdarzyć. Z wszystkim sobie poradzi, bo jak nie Chyłka to kto…

Chyłkę można albo lubić, albo nienawidzić. Nie ma nic pośredniego. Chyłka wypowiada za nas niepopularne opinie, o których boimy się nawet myśleć. Przykład? Proszę bardzo. Mój ulubiony: „Może nie bez powodu mawiają, że ciąża to choroba, z której leczysz się dopiero po dziewięciu miesiącach i osiemnastu latach” (Remigiusz Mróz, „Oskarżenie”). Przeżywa przygody, których nie dalibyśmy rady wymyśleć. Nie boi się nikogo i niczego, ani sędziów, ani przeciwników na sali sądowej, ani wrogów, ani własnych szefów, a tym bardziej gangsterów. Ma to, co każda z nas chciałaby mieć. Figurę, blond włosy, X5 (poświęcę nawet figurę dla iks 5), zakochanego w niej na zabój faceta – Zordona, pieniądze i umiejętność chodzenia w wysokich obcasach w każdej okoliczności. Przyznam jednak, że o ile wierzę w szczupłą, długowłosą, nałogową palaczkę i alkoholiczkę Asię (ale by mi się od niej dostało…), kłócącą się z wszystkimi wokół i o wszystko, o tyle, nie wierzę w Chyłkę jako kolejną zdobywczynię Annapurny.

W Polsce nie obowiązuje prawo precedensu. Czytając kolejną prawniczą intrygę, utkaną przez Remigiusza Mroza w „Precedensie” przyznam, że to i dobrze. Pomysł na który wpadła znana polska aktorka – Alina Karaś- mógłby być powielony, zrealizowany przez kogoś innego. Czyż nie byłoby cudownie móc wykorzystać pewien kruczek w naszym prawie karnym, który pozwoliłby wielu z nas popełnić zbrodnię doskonałą?. Intryga jest szeroko zakrojona. Nie jest tylko o zbrodni popełnionej na oczach tysięcy widzów. Jest o zmowie, gronie osób uprzywilejowanych, o tych trzymających władzę. Jest też trochę o przegranej. O zmianie. O niepewnej przyszłości Chyłki i Zordona. O dostosowywaniu się do nowej rzeczywistości i nowych okoliczności. Mogę nie wierzyć w Konsorcjum, ale nie sposób podważyć istnienia wąskiego grona osób, którym wszystko „uchodzi na sucho”, którzy zawsze „spadają na cztery łapy”, którzy nie ponoszą żadnych konsekwencji. Być członkiem Konsorcjum to, być człowiekiem uprzywilejowanym, ale mającym wiele zobowiązań. Czytając o tym wątku, myślałam ciągle o życiu „w złotej klatce”. Wygodnej, komfortowej, ale jednak klatce. Autor powrócił do historii osadzonej w realiach naszego kraju. To dobrze. Historia wydaje się bliższa, bardziej prawdopodobna.

W książce odnalazłam to co w serii lubię najbardziej: szybką akcję, ciekawe dialogi, trafne riposty, specyficzne poczucie humoru i czasem oderwane od rzeczywistości podejście do życia głównej bohaterki.

Za możliwość recenzji książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona.

2 uwagi do wpisu “„Precedens” Remigiusz Mróz

  1. Pingback: „Afekt” Remigiusz Mróz | Słoneczna Strona Życia

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s