ZAWALCZ O MNIE
- Autor:CORINNE MICHAELS
- Seria: ARROWOOD BROTHERS. TOM 2
- Wydawnictwo:MUZA
- Liczba stron:351
- Data premiery:07.04.2021r.
- Moja ocena: 7/10
Serię „Arrowood Brothers” pokochałam od pierwszego tomu. Po lekturze „Wróć do mnie” z niecierpliwością wyczekiwałam opowieści o losach kolejnych braci. Czy „Zawalcz o mnie: było takie jak się spodziewałam, czy może mnie rozczarowało?
Tym razem poznajemy historię Declana Arrowooda, najstarszego z braci, biznesmena odnoszącego sukcesy w Nowym Jorku. Po śmierci znienawidzonego ojca mężczyzna, mimo że razem z braćmi obiecywał sobie, że już nigdy nie wróci do rodzinnego domu, zgodnie z zapisem w testamencie jest zobowiązany spędzić tam pół roku. Wraca w rodzinne strony z ogromną niechęcią, tym bardziej, że jest tam Sydney, kobieta, którą porzucił dziesięć lat temu. Declan i Sydney to była prawdziwa młodzieńcza miłość, wzajemnie stanowili najważniejsze części swojego życia, snuli plany na przyszłość. Niespodziewanie najstarszy z braci zrywa ten związek i wyjeżdża z miasteczka. Sydney po ukończeniu prawa zatrudnia się w miejscowej kancelarii, gdy dowiaduje się, że jej pierwsza miłość wraca jest przerażona? Czyt dwoje tak bardzo kochających się kiedyś ludzi będzie potrafiło trzymać się od siebie z daleka, czy po tylu latach nadal coś ich łączy? Czy Sydney będzie chciała i mogła znowu komuś kto tak bardzo ją zranił?
Dużym atutem tej książki, podobnie jak pierwszego tomu, jest lekki, swobodny styl, humorystyczne i błyskotliwe dialogi, świetni bohaterowie i ciekawa romantyczna historia. Mimo, że przedstawiona tu opowieść nie jest jakaś zaskakująca ani oryginalna, książkę czyta się bardzo przyjemnie i czas spędzony na lekturze, na pewno nie była dla mnie czasem straconym, wręcz przeciwnie pomógł mi się zrelaksować i nastawić optymistycznie do życia. Przedstawiona historia porusza niełatwe zagadnienia, trudne dzieciństwo, kwestię przebaczenia sobie i innym, a także poczucie odpowiedzialności najstarszego brata za całą rodzinę nawet kosztem siebie. Declan powiem to postać bardzo ciekawa. Z jednej strony twardo stąpający po ziemi biznesmen, z drugiej ciągle pozostaje w nim coś ze zranionego chłopca, który który nie uporał się z trudnym dzieciństwem. Mimo, że bardzo zależy mu na Sidney i trudno mu trzymać się od niej z daleko, czuje, że może sobie pozwolić na szczęście i założenie rodziny. Kobieta nie chce ponownie cierpieć, jest miła, empatyczna i otwarta na ludzi, jednak nikt nie zranił jej tak jak Declan. Czy mimo to zdecyduje się dać mu kolejną szansę? Ich relacja jest skomplikowana, dużo ich łączy, ale też już sporo dzieli, Ciekawie ukazane są również ich relacje z innymi osobami, żartobliwe przepychanki Declana z braćmi bardzo mnie rozśmieszały. Występują tu bohaterowie znani nam już pierwszego tomu. I chociaż oczywiście da się czytać ten tom bez znajomości poprzedniego, ja zdecydowanie polecam Wam czytanie tej serii od początku, na pewno wtedy wrażenia z lektury są pełniejsze i bardziej rozumiemy różne zaległości., tym bardziej, że zakończenie wprowadza nas już w historię kolejnego z braci Arrowood, Seana. Cóż mogę powiedzieć… Nie umie się już doczekać:)
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję WYDAWNICTWU MUZA.
Na razie mam co czytać, więc odpuszczam. 😊
PolubieniePolubienie