„Marcelinka, Cecylka i pan Genomek” Janusz Leon Wiśniewski

MARCELINKA, CECYLKA I PAN GENOMEK

  • Autor: JANUSZ LEON WIŚNIEWSKI
  • Wydawnictwo: TADAM
  • Liczba stron: 128
  • Data premiery: 26.05.2022r

W Dzień Matki @Wydawnictwo TADAM przygotowało nie lada niespodziankę i dla matek, i dla dzieci. Bo cóż może być bardziej przyjemniejszego niż wspólne czytanie? To opowiastka pt. „Marcelinka, Cecylka i pan Genomek” autorstwa samego @Janusz Leon Wiśniewski. Autora czytam z zamiłowaniem. Począwszy od jego debiutu tj. „Samotności w sieci”, przez „Moje historie prawdziwe” wydane w 2015 roku, aż po „Gate”, drugą część cyklu „Grand”.

To nie pierwsza przygoda Autora z literaturą dziecięcą. Tego samego Wydawnictwa znajdziecie pozycję o przewrotnym tytule „O siedmiu krasnoludkach, które nigdy nie spotkały królewny Śnieżki. I inne prawdziwe opowieści” wydaną w 2020 roku i z tą samą bohaterką „ Marcelinka rusza w kosmos. Bajka trochę naukowa” z 2017 roku. Pan Janusz jest również autorem wielu bajek wydanych w antologiach lub odrębnie nakładem innego Wydawnictwa pt. „ Bajkoterapia, czyli bajki pomagajki dla małych i dużych”, „Bajkoterapia, czyli dla małych i dużych o tym, jak bajki mogą pomagać” i „W poszukiwaniu Najważniejszego. Bajka trochę naukowa”. Pisarz wszechstronny. Człowiek wszechstronny, wykształcony w różnych kierunkach.

Dwie ciekawskie siostry, Marcelinka i Cecylka tym razem w krzyżowy ogień pytań biorą profesora genetyki Pana Genomka, który z zaangażowaniem tłumaczy dziewczynkom meandry genów, genotypów i genetyki. Taki mały gen…, a tyle można o nim pisać i tyle można o niego pytać😊.   Janusz Leon Wiśniewski tworzył wścibski duet, który z zaciekawieniem korzysta z wiedzy roztargnionego profesora, by zaznajomić się z tak ważnym odkryciem w ciele człowieka, jakim są jego geny.

„ – Komórki składają się z atomów różnych pierwiastków, prawda?
  – Prawda!
  – W komórkach są białka, które też są z atomów prawda? 
– Prawda!…” – „Marcelinka, Cecylka i pan Genomek” Janusz Leon Wiśniewski

Wiedzieliście? Ja pojęcia nie miałam☹. Tym bardziej zachwyciło mnie, że Janusz Leon Wiśniewski dość, że wiedział, to jeszcze potrafił sprzedać tą swoją wiedzę najmłodszym czytelnikom. Niezwykle podobały mi się postacie wykreowane przez Autora. Sam profesor Genomet to typowy naukowiec, zakręcony jak słoik od ogórków. Roztrzepany. Wyobrażałam go sobie w sposób, jaki przedstawiła go autorka rysunków Pani Ania Jamróz; z rozwianym włosem, niedożywionego, ze szpiczastym nosem i okularami. Typowy naukowiec. Taki trochę nieżyciowy, taki trochę zafiksowany w swojej dziedzinie.

Historia układa się w miłą przygodę sióstr w świat genetyki. Książkę czyta się bardzo przyjemnie. Język Autor dostosował do dzieci, a naukowe prawdy zostały przedstawione w sposób niezwykle przystępny. Idealny dla agnostyków, idealny dla nienaukowców. Samą mnie zaciekawiły informacje, które Wiśniewski przemycił w fabule. Informacje, które dawno umknęły mi z pamięci, wyleciały z głowy. Zapewniam, że ciekawskie dzieci znajdą dla siebie ujście swoim zainteresowaniom w trakcie czytania tej książki, a rysunki umilą lekturę.

Nauka przez zabawę, nauka przez czytanie. Książki uczą to fakt. Książki pozwalają odkrywać świat i rozwijać wyobraźnię. To też fakt. Ale książki, które trudne tematy przedstawiają w sposób sprytny i kreatywny są wyjątkowo wartościowe. Ta do takich należy. Zachęcam do lektury. Idealny prezent na Dzień Dziecka.

Moja ocena: 8/10

Za obdarzenie mnie zaufaniem i podarowanie mi egzemplarza recenzenckiego bardzo dziękuję Wydawnictwu TADAM.

Jedna uwaga do wpisu “„Marcelinka, Cecylka i pan Genomek” Janusz Leon Wiśniewski

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s