
KTOŚ Z NAS BĘDZIE NASTĘPNY
- Autorka: KAREN M. MCMANUS
- SERIA: JEDNO Z NAS KŁAMIE. TOM 2
- Wydawnictwo:ZYSK I S-KA
- Liczba stron: 410
- Data premiery: 02.11.2022r.
- Data premiery światowej: 07.01.2020r.
„Ktoś z nas będzie następny” Karen M. McManus to kontynuacja książki „Ktoś z nas kłamie” (recenzja na klik). Książki, która na początku ubiegłego roku doczekała się ekranizacji na platformie Netflix. Powieść opublikowało Wydawnictwo @Zysk i S-ka, a swoją polską premierę miała już jakiś czas temu. Ja do książki sięgnęłam chętnie. Pierwsza część zaskakująco mi się podobała. Liczyłam na kontynuację emocji i fabuły.
Opowiadana historia toczy się wokół nastolatków z liceum Bayview. Po traumatycznych przeżyciach związanych ze śmiercią Simona, młodą społecznością wstrząsa nowa zabawa esemesowa Prawda czy Wyzwanie. Bardziej odważni realizują zadania zlecone przez Nieznajomego. Mniej odważni lub mniej zaangażowani zostali zadenuncjowani. Wiele sekretów ujrzało światło dzienne niszcząc wątłe młodzieńcze relacje. Nagła śmierć Brandona, lokalnego lowelasa wstrząsa dzieciakami. Co z tym wydarzeniem ma wspólnego ojciec Knoxa, którego denerwują skróty przez niezabezpieczoną budowę syna? Jakie znaczenie dla sprawy mają anonimy otrzymywane przez lokalnego działacza społecznego Eliego? I czy cokolwiek z wydarzeniami ma wspólnego nieżyjący już Simon Kelleher?

Podoba mi się układ książki. Został dostosowany do typowego, młodego czytelnika. Na początku książki autorka zawarła spis osób. Dzięki temu nieczytający pierwszą część bez problemu rozeznają się w bohaterach. Poznają kim jest Maeve Rojas i jej siostra Bronwyn, kim Knox Myers, a kim Phoebe Lawton. Narracja pisana jest z perspektywy pierwszoosobowej. To też pozwala młodemu czytelnikowi na większe utożsamianie się z losami bohaterów, a tym samym na bardziej pozytywny odbiór książki. Powieść podzielona jest na części, na które składają się rozdziały. Każdy rozdział ma określoną datę, a także wskazuje imię bohatera, z perspektywy którego został napisany. Narracja prowadzona jest równolegle. Czasem to samo wydarzenie pokazywane jest z perspektywy Emmy, Phoebe czy Knoxa.
Autorka skupiła się na typowych problemach nastolatków; braku akceptacji, samotności, braku zrozumienia, odwiecznej próby zdobycia akceptacji i licznych perypetiach miłosnych. Miałam wrażenie, że kwestie damsko – męskie zdominowały pomysł na fabułę. Mniej w książce jest thrillera, mniej mroczności i mniej ciekawych wątków dla mnie, więcej tematów obyczajowych i tych drżeń serca, które na szczęście już dawno za mną 😉. Fajnym wtrąceniem były relacje dziennikarskie, też wywiady, a także relacje z czatów internetowych. Dzięki temu prowadzona opowieść dostała jeszcze dodatkowego tempa i różnorodności.
Zdecydowanie książka może podobać się młodemu czytelnikowi. Dla mnie wiele młodych postaci zostało przedstawiony w sposób płaski, bez większego polotu, jednowymiarowo. Praktycznie charakterem nie byłam w stanie odróżnić dziewczęcych postaci, za wyjątkiem Maeve ze względu na jej chorobę. Podobieństwo między taką liczną grupą bohaterów spowodowało, że postaci mi się zlewały, plątały. Same wątki finalnie okazywały się mało znaczące, a finalna tajemnica potraktowana wręcz po macoszemu. Niby jest, a jednak okazała się niczym specjalnym.
Podobało mi się stwierdzenie „nomofobia”, z którym spotkałam się po raz pierwszy. To nic innego lęk przed brakiem dostępu do telefonu komórkowego na który cierpią nastolatkowie. Utożsamiłam się z zaburzeniem selektywnej utraty słuchu. Chyba na nie cierpię, szczególnie w komunikacji z moimi nastoletnimi dziećmi😊. Zrozumiałam również, że temat destrukcyjnej kultury plotkarstwa jest bardzo ważny, szczególnie wśród młodzieży. Więc nie uważam czasu spędzonego z książką za całkiem stracony😊.
Moja ocena: 6/10
Za możliwość zapoznania się z lekturą serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.
