
CI, KTÓRZY ZOSTALI
- Autorka: HANNA GREŃ
- Wydawnictwo: CZWARTA STRONA
- Liczba stron: 400
- Data premiery:24.04.2024r.
W zapowiedzi napisałam „Ci, którzy obserwują od dłuższego czasu mój profil powinni wiedzieć, że książki Hanna Greń – strona autorska bardzo sobie cenię. Najbardziej lubię serię z Dionizą, ale również pozostałe uważam za bardzo wartościowe.” Bardzo też sobie cenię osobiste spotkania z Autorką przy okazji różnych targów książki czy spotkań autorskich. Nie dziw więc, że premierę z 24 kwietnia br. pt. „Ci, którzy zostali” od Czwarta Strona Kryminału jak najszybciej chciałam wziąć w swoje ręce, by zanurzyć się w całkiem nową historię.
„Ten, kto wyrządza krzywdę, musi liczyć się z zemstą. Zaginięcie dziewczynki. Tragiczny wypadek motocyklistów. Śmierć młodej kobiety. Gangsterskie porachunki. Każde z tych wydarzeń wymaga zdecydowanej interwencji policji z Bielska-Białej.” – z opisu Wydawcy.
Policja w Bielska-Białej ma co robić. Najpierw trzynastoletnia Felicja Radecka zostaje uznana za zaginioną. Jej zaginięcie zgłasza w dniu 7 kwietnia 2023 r. Bielskiej policji załamana matka – Jadwiga. Sprawę przyjmuje nadkomisarz Oskar Superson. Wszystkie działania zostały podjęte natychmiast. Zawiadomiono Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych z komendy wojewódzkiej, a Superson zaczął rozpytywanie wszystkich, co mogliby cokolwiek wiedzieć na okoliczność zaginięcia Felicji. Nadkomisarz nie potrafi sprawie Felicji oddać się bez reszty. Bielsko – Białą nawiedzają kolejne koniecznie interwencje policji. Wszystko zaczyna się gmatwać i komplikować. Począwszy od zaginięcia, przez wypadek motocyklistów, śmierć młodej kobiety i gangsterskie porachunki. Superson próbuje się dowiedzieć czy te wydarzenia coś lub ktoś łączy. Czy mu się uda i jakim kosztem?

„Ale teraz, w dziennym świetle, rzeczywistość wygrała z wyobraźnią. Stworzone w myślach obrazy zniknęły, a zaplanowane w nocy posunięcia nie wydawały się już tak doskonałe. Przeciwnie, uznała je za kompletnie bezsensowne. Jak mogła marzyć o wydostaniu się stąd? Przecież jedyne wyjście zostało zamurowane, a ona nie miała takiej supermocy jak jedna z bohaterek X-menów, która potrafiła przechodzić przez ściany. (…)
Umrę tutaj – pomyślała, opadając z powrotem na poduszkę. Przepraszam, mamo…” – „Ci, którzy zostali” Hanna Greń.
Hanna Greń zadbała o wyraźną konstrukcję książki. Fabuła zamknięta została w ponumerowane, zatytułowane rozdziały. Na początku każdego z nich Autorka określiła miejsce, lub też nie i czas akcji. Przykładowo: „W bliżej nieokreślonym miejscu, 6 kwietnia 2023”. Ze względu na liczne wątki kryminalne (zaginięcie, wypadek, gangsterzy itd.) ta konstrukcja jest jak najbardziej potrzebna, by nie pogubić się w ilości sprawców, zdarzeń i podejrzanych. W ogóle ta wielowątkowość bardzo mnie zaskoczyła w tej pozycji. Zwykle przyzwyczajona jestem, że Pani Greń ogranicza się do małej ilości kryminalnych wątków, tym samym powodując, że akcja dzieje się powoli, a czytelnik ma możliwość na rozpoznanie się w warstwie społecznej powieści, która zawsze była cechą charakterystyczną tej Autorki. W tym nowym podejściu trochę się pogubiłam, chwilami wręcz się przemęczyłam. Zaginiona nastolatka, gangi, seks i narkotyki w kryminale na czterystu stronach to trochę dla mnie za dużo. Mimo pomocy ze strony Autorki w konstrukcję książki wielość postaci spowodowało, że trudno było mi je zapamiętać. Nawet zaraz po przeczytaniu w pamięci nikt nie wysunął mi się na przód. I postaci, i wątki mi się zlewały. Sama fabuła jest bardzo pogmatwana. Próbowałam za nią nadążyć skupiając się wyjątkowo silnie. Nie zmienia to faktu, że czas spędzony z książką nie uważam za stracony. Ot historia wymagająca trochę większego skupienia i nadążania za myślą jej Twórczyni.
Książka zdecydowanie dla fanów Hanny Greń. Do których ja bez wątpienia należę
Moja ocena: 7/10
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję WYDAWNICTWU CZWARTA STRONA.