
NOC KŁAMSTW
- Autorka: IZABELA JANISZEWSKA
- Wydawnictwo: CZWARTA STRONA
- Liczba stron: 380
- Data premiery: 19.06.2024r.
Z Autorką Izabela Janiszewska mam swoją historię. Dość bogatą, gdyż zaczęła się od trylogii; „Wrzask”, „Histeria”, „Amok”, potem było „Niewybaczalne”, „Apartament”, a także „Ludzie z mgły”. W grudniu 2023 na mym blogu znajdziecie recenzję książki „W szponach”, którą w pełni subiektywnie oceniłam 9/10. Janiszewska pisze naprawdę dobre książki i nawet jeśli w niektórych nie do końca przekonało mnie poprowadzenie fabuły, to całokształt jej publikacji uważam za bardzo udany. Nie ukrywam, że premierę z 19 czerwca br. od Czwarta Strona Kryminału też zaliczam do wartych przeczytania. Czytaliście już najnowszą książkę Autorki pt. „Noc kłamstw” ?
„(…) zwinne dłonie chwyciły ją za kark i wepchnęły jej głowę pod wodę. Wymachiwała rękoma, próbując odeprzeć atak, ale trafiała w próżnię. Jej rude włosy wiły się pod powierzchnią niczym węże. Panika zalewała umysł.” – „Noc kłamstw” Izabela Janiszewska.
To właśnie w tamtą noc, od opisu której rozpoczyna się powieść to się zdarzyło. Właśnie w tamtą noc. W noc kłamstw.
A przed tą nocą wszystko wydawało się w porządku w małżeństwie Anny i Mikołaja Tochmanów. Piękny dom, trójka synów a nawet zawody (ona pisarka, piszę „książki dla dzieci o przygodach dzielnej dziewczynki o imieniu Amelia”, on prowadzący kawiarnię). Nawet opiekunka ich dzieci – Nina- jest piękna. Do momentu, w którym ginie. Na idealnym obrazie rodziny pojawiają się rysy, które komisarz Leon Mruk musi przeanalizować i ocenić pod kątem prawdziwości. Co bowiem jest prawdą, a co fałszem nie jest takie oczywiste. Janiszewska porusza stary jak świat problem, odkąd ludzie zaczęli tworzyć małe grupy, nazwane później rodzinami, pod fasadą idealnego domu zwykle kryje się mrok.

Książka pisana jest z perspektywy różnych bohaterów. Po mocnym początku, gdzie doświadczamy aktu przemocy nieznanej nam kobiety, następuje wprowadzenie czytelnika w historię Anny i Mikołaja. Przed każdym rozdziałem Janiszewska oznacza miejsce i czas akcji, a także postać, w oparciu o którą toczy opowieść, np. „ANNA. Wcześniej. 30 WRZEŚNIA, SZEŚĆ DNI PRZED ZABÓJSTWEM”. I to właśnie w tym pierwszym rozdziale historia zaczyna już się gmatwać. Anna zostaje bowiem okradziona, a najdziwniejsze jest to, na co komu ich zdjęcia. Janiszewska nie odpuściła nawet perspektywy Komisarza Mruka, już po zbrodni, co jest raczej rzadkością w kryminałach pisanych w tej konstrukcji. Zwykle autorzy skupiają się na bohaterach historii, a nie na śledczych, którzy mają odnaleźć przyczyny tego życiowego thrillera. Dzięki temu dwie równolegle prowadzone linie czasowe przed i po zbrodni, z czasem się łączą ze sobą tworząc unikatowy klimat książki. Sam Mruk zresztą wspierany w śledztwie przez aspiranta Huberta Witka słowami i fantazją Autorki prowadzi porywająco śledztwo. Kluczy między licznymi tropami, motywami i potencjalnymi zamysłami zabójcy. Janiszewska w jego postaci i innych policjantów bardzo dobrze zaprezentowała tryb pracy śledczych oraz ich psychologiczne metody, które ostatecznie doprowadzając do odkrycia prawdy.
W tematach rodziny, kłamliwych wizji bajkowego życia i małżeństwa, intryg, starych przyjaźni Janiszewska czuje się jak przysłowiowa ryba w wodzie. I w tej książce na światło dzienne wysnuwa się mocna intryga, wielowymiarowe relacje i całe mnóstwo sekretów. Przez to w fabule mieszają się wątki, które powodują ciągłe napięcie czytelnika, który – mam nadzieję tak jak ja – za wszelką cenę chce się dowiedzieć o co w tym wszystkim chodzi.
Reasumując dużo się dzieje, szczególnie na ostatnich stronach książki pt. „Noc kłamstw” Izabeli Janiszewskiej. Jeśli lubicie takie kryminały to ta książka jest właśnie dla Was. Czytajcie!
Moja ocena: 8/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję WYDAWNICTWU CZWARTA STRONA.
