„Kobieta w burzy” Dorota Milli

KOBIETA W BURZY

  • Autor: DOROTA MILLI
  • Seria: SAGA NADMORSKA. TOM II
  • Wydawnictwo: LUNA
  • Liczba stron: 336
  • Data premiery: 26.07.2023r.

Powieść o kobietach to zdecydowanie coś co lubię. Silne postacie kobiece inspirują, ale bardzo również lubię postacie, które w trakcie akcji przechodzą metamorfozę. Blisko mi do teorii, że w każdym człowieku mieszają się różne elementy, dobro i zło, słabość i siła, obawa i pewność. Wiele zależy od okoliczności, od ludzi, których spotykamy na swej drodze. To oni mogą w nas te elementy, które nosimy w sobie, uruchomić. Oczywiście wiele też zależy od nas, od tego co chcemy dostrzec, co do siebie dopuszczamy. To o takich kobietach, kobietach, które przechodzą przemianę opowiada powieść, o której chce Wam dziś opowiedzieć. „Kobieta w burzy” Doroty Milli od Wydawnictwa Luna to drugi tom Sagi nadmorskiej. Pierwszy „Kobieta w deszczu” bardzo mi się podobała, więc z wielką ciekawością sięgnęłam po kolejną część.

Drugi tom to kontynuacja losu trzech kobiet: psychoterapeutki Aletty, bizneswoman Eryki i Julii, dziewczyny, która wyrwała się z toksycznego związku. Aletta kontynuuje działalność odziedziczonej po mentorze Bo prywatnej praktyki. Przyjmuje nowych pacjentów, pracuje w szpitalu. Dodatkowo podejmuje się konsultacji dla detektywa Wysockiego w pewnej dosyć delikatnej sprawie. Pod wpływem Eryki i Julii postanawia też zmienić coś w swoim życiu prywatnym. Zaczyna interesować się nowym chirurgiem w szpitalu. Czy ta relacja ma szansę się rozwinąć? Eryka przy pomocy Julii otwiera kawiarnię. Stara się też zaprowadzić porządek w swoim życiu osobistym, zmierzyć się z tym, co się wydarzyło, by móc pójść dalej, zawalczyć o relację z synami, ale też o własny spokój. Julię również przed wyruszeniem w dalszą drogę powstrzymuje brak rozprawienia się z przeszłością. Dzięki Aletcie wie już, co się wydarzyło i potrafi znaleźć w sobie siłę na konfrontację. Nie chce już dłużej być ofiarą, chce zrozumieć, co sprawiło, że znalazła się w takiej sytuacji i znaleźć w sobie siłę do życia, tak jak chce.

Książkę czytało mi się bardzo dobrze. Podobała mi się chyba jeszcze bardziej niż pierwszy tom. Każda z kobiet ruszyła do przodu, stara się coś zrobić ze swoim życiem, spełnić marzenia. Tym samym autorka pokazuje jak wielką moc ma kobiece wsparcie, kobieca przyjaźń, kobieca solidarność. Ukazując trzy różne kobiety, różniące się wiekiem, wykształceniem, sytuacją życiową, światopoglądem, osobowością przypomina, że nawet gdy się od siebie różnimy możemy być dla siebie wsparciem i motywować inne kobiety do zmian. Powieść składa się z 20 rozdziałów, podzielonych na mniejsze podrozdziały prowadzone w narracji trzecioosobowej, naprzemiennie z punktu widzenia trzech kobiet. Styl pisania autorki, psychologiczne tło sprawiają się książka koi i może stać się przyczynkiem do wielu, istotnych życiowych refleksji. Za bardzo istotne uważam poruszenie przez Dorotę Milli tematu toksycznych związków. Ukazuje ona rządzące nimi mechanizmy oraz podpowiada sposób wychodzenia z nich. Porusza temat skomplikowanych relacji międzyludzkich, związków, przyjaźni, relacji rodzinnych.

Bardzo lubię książki rozgrywające się na morzem, autorka, która tam mieszka również. W jej powieściach morze pełni rolę dyskretnego świadka, a nadmorski klimat otula i uspokaja. Morze jest jakby kolejnym, drugoplanowym bohaterem tej powieści. A jeśli chodzi o bohaterów muszę powiedzieć, że bardzo ich polubiłam. Autorce udało stworzyć się całą gromadkę, charakterystycznych, złożonych i różniących się od siebie postaci. Chociażby trzy kobiety. Każda z nich jest inna, ma inne doświadczenia życiowe, na innym etapie życie się znajduje, ale każda jest na swój sposób interesująca i budząca sympatię. Sięgając po drugi tom czułam się trochę tak jakbym odwiedzała niewidziane jakiś czas dobre znajome. Również pozostali bohaterowie wzbudzili moją sympatię i zainteresowanie, detektyw Wysocki, Wojtek, Jerzy i kilkoro innych niejednokrotnie wywołali uśmiech na mojej twarzy. Nawet Ci nieliczni irytujący bohaterowie są interesujący. Opowieść ta wzbudziła we mnie mnóstwo pozytywnych uczuć, chociaż akcja momentami toczy się niespiesznie, podczas czytania towarzyszyły mi same pozytywne myśli. Jej lektura przypomniała mi, jak ważne jest by otaczać się odpowiednimi ludźmi, którzy będą dopingować nas w walce o swoje marzenia i przypomną, że po każdej nawet najgroźniejszej burzy w końcu wyjdzie słońce…

Moja ocena: 7/10

Za możliwość zapoznania się z lekturą serdecznie dziękuję Wydawnictwu LUNA.

„Kobieta w deszczu” Dorota Milli

KOBIETA W DESZCZU

  • Autor: DOROTA MILLI
  • Wydawnictwo: LUNA
  • Liczba stron: 384
  • Data premiery: 18.01.2023r.

Dorota Milli tworzy literaturę obyczajową, której akcja najczęściej rozgrywa się na polskim morzem. Autorka bowiem jest kołobrzeżanką, miłośniczką spacerów brzegiem morza i nadmorskiego klimatu. Jej najnowsza powieść „Kobieta w deszczu”, która premierę miała 18 stycznia nakładem Wydawnictwa Luna ujęła mnie optymistyczną i pełną dobrej energii okładką. Akcja toczy się w Kołobrzegu, a bijąca z okładki pozytywna energia dotyczy także wnętrza powieści.

Główną bohaterką jest Aletta Różańska, psychoterapeutka która właśnie odziedziczyła gabinet po swoim mentorze Bo. Kobieta jest całkowicie oddana swojej pracy i pacjentom, bardzo zaangażowana. Jeszcze trudno jej się odnaleźć w nowej rzeczywistości, kiedy do jej gabinetu trafiają dwie kobiety Julia i Eryka. Między tymi trzema kobietami niespodziewanie nawiązuje się wyjątkowa więź i stają się one dla siebie ważne. Julia to młoda kobieta, która pozornie patrząc ma wszystko to, co potrzebne do szczęścia. Prowadzi wraz z narzeczonym pizzerię. Jednak w ostatnim czasie nie radzi sobie z emocjami, gubi się swoich uczuciach. Eryka to Kobieta po czterdziestce, która ma dwoje nastoletnich synów i męża. Kiedyś wraz z mężem realizowała kolejne biznesowe wyzwania, natomiast od jakiegoś czasu Eryka wycofała się w przestrzeń domową, doświadczyła zdrady męża i czuje się w swoim domu i w swoim życiu zupełnie nie na miejscu. Te trzy kobiety stają się dla siebie dość bliskie, wspierają się wzajemnie w życiowych problemach. Pomagają sobie podjąć istotne decyzje. Dopingują się wzajemnie i stają się motywacją do podjęcia ważnych decyzji, do nabrania odwagi, by zawalczyć o siebie i swoje szczęście.

Dużym plusem tej powieści są stworzone przez autorkę postaci kobiece. Każda z nich jest inna, na swój sposób ciekawa i intrygująca. Mimo pozornego zagubienia i życiowych trudności kryje się w nich prawdziwa siła i determinacja, która rozkwita pod wpływem kobiecej przyjaźni i wsparcia. Nie chcę zdradzać zbyt wiele z przebiegu akcji, lecz muszę zaznaczyć, że oprócz wątków typowo obyczajowych, książka zawiera też interesującą warstwę psychologiczną. Opowiada o trudnościach życia, o skomplikowanych relacjach międzyludzkich. O tym, że czasem to co pozornie wydaje się oczywiste i jednoznaczne często tak naprawdę jest dużo bardziej skomplikowane, a człowiek łatwo może się zagubić w skomplikowanej sieci własnych uczuć, emocji, oczekiwań innych, narzuconych nam przez społeczeństwo wzorców i przekonań. W książce pojawia się też wątek, można powiedzieć, delikatnie kryminalny, zagadki związane z pacjentem Alety. Pojawiają się również ciekawe postacie męskie, detektywów z biura detektywistycznego, ale nie tylko.

Akcja powieści rozwija się powoli.  Autorka zaczyna od zarysowania nam pewnego tło, ukazuje uczucia i przemyślenia głównej bohaterki. Na początku czułam się trochę tym znużona, irytowało mnie też trochę nadużywanie określenia mentor Bo. Mentor Bo to, Mentor Bo tamto… Tak jakby bohaterka nie potrafiła samodzielnie funkcjonować. Z czasem jednak, gdy akcja zaczęła się rozwijać było tego mniej i przekonał mnie fakt, że miało to służyć zarysowaniu obrazu głównej bohaterki, która mimo tego, że potrafiła doskonale pomóc swoim pacjentom, sama był samotna i trochę zagubiona we własnym życiu. W dalszej części książkę czytało mi się przyjemnie, a losy trzech kobiet bardzo mnie zaintrygowały, zwłaszcza wątek związany z Julią był mi bardzo bliski i mocno mnie poruszył. Zdecydowanie polecam wam tą mądrą, ciepłą i optymistyczną lekturę. Może stanowić początek dla wielu ważnych życiowych refleksji Zachęcam do przeczytania.

Moja ocena: 7/10

Za możliwość zapoznania się z lekturą serdecznie dziękuję Wydawnictwu LUNA.

Czytelnicze podsumowanie marca 2018

Najlepsze książki przeczytanie w marcu

„Dziecko” Fiona Barton

Była to moja pierwsza książka przeczytana w marcu i od razu taki dobry traf;) Jest to thriller psychologiczny zaczynający się od tego, że dziennikarka Kate znajduje w gazecie wzmiankę na temat odnalezienia na budowie szkieletu noworodka, który prawdopodobnie leżał w ziemi od kilkudziesięciu lat.  Temat ten wzbudza jej zainteresowanie i podejmuje wątek próbując przeprowadzić własne śledztwo na ten temat. Narracja prowadzona jest naprzemiennie z punktu widzenia 3 kobiet (Kate i dwóch innych jakoś powiązanych z tą sprawą). Rozdziały są krótkie, co sprawia, że szybko i chętnie się czyta. Książka jest błyskotliwa, niesamowicie wciąga.  Na samym początku czytało mi się miło, ale bez rewelacji, ale po chwili, gdy już wczułam się w klimat wprost nie mogłam się od niej oderwać. Rozwiązania  co prawda domyśliłam się chwilę wcześniej, ale i tak czytałam z zapartym tchem. Rewelacyjna intryga, świetny styl. Polecam gorąco!

9/10

bartonfiona dziecko

 

„Tysiąc pocałunków” Tillie Cole

To bez wątpienia najbardziej „łzawa” książka marca. Wylałam przy niej takie ilości łez, że aż trudno to sobie wyobrazić;) Jest to przepiękna, poruszająca emocje opowieść o miłości. Trafia prosto do serca i pozostaje tam na długo… Czytaj dalej

„To jedno spojrzenie” Dorota Milli

millidorota to jednolato2TO JEDNO SPOJRZENIE

  • Autor: DOROTA MILLI
  • Wydawnictwo: FILIA
  • Liczba stron: 476
  • Data premiery: 14.03.2018r.
  • Moja ocena: 8/10

Nowa książka Doroty Milli to lekka, optymistyczna powieść obyczajowa. Jest poniekąd kontynuacją poprzedniego dzieła autorki „To jedno lato”, gdyż opowiada o Rozalii, siostrze Lukrecji bohaterki pierwszej części. Rozalia pojawia się już w pierwszym tomie, jako uzupełnienie losów siostry. Natomiast teraz to ono odgrywa w powieści „pierwsze skrzypce”, choć  pojawiają się też inni bohaterowie znani nam już bohaterowie. Jednakże książkę bez problemu można czytać bez znajomości poprzedniej.

Rozalia wyjeżdża do Warszawy, żeby zrealizować swoje marzenie o tańcu. Szybko jednak okazuje się, że nie jest to tym, co chce w życiu robić. Od dzieciństwa fascynowało ją tworzenie i zdobienie oprawek okularów i po latach do tej pasji wraca. Studiuje w tym kierunku i marzy o założeniu własnego salonu optycznego i własnej kolekcji oprawek. Pod koniec studiów tak naprawdę pod wpływem impulsu i wiary w szczęście znajduje siłę, żeby to marzenie spełnić. Otwiera więc z pomocą przyjaciół własny salon i szukając osoby znającej się na obróbce drewna trafia na ekscentrycznego rzeźbiarza Drogomira. Czytaj dalej