„Randka z homo sapiens” Penny Reid

reidPenny RandkaZHomoSapiens3

RANDKA Z HOMO SAPIENS

  • Autor: PENNY REID
  • Seria: KÓŁKO SINGIELEK MIEJSKICH (tom 1)
  • Wydawnictwo: PORANIA K
  • Liczba stron: 411
  • Data premiery: 22.11.2017r.
  • Moja ocena: 7/10 

 

Sięgając po „Randkę z homo sapiens” byłam nastawiona do lektury dość sceptycznie, patrząc na opis i okładkę wydawało mi się, że może to być coś w stylu Bridget Jones, a nie do końca na taką lekturę miałam ochotę. Jednak czas spędzony z tą książką okazał się zaskakująco przyjemny. Jest to lekka, zabawna, ciekawa lektura. Może i akcja nie jest bardzo zaskakująca i oryginalna, ale czas na lekturze upływa przyjemnie.

Jest to pierwszy tom cyklu Kółko Singielek Miejskich. Główna bohaterka Janie jest członkinią klubu miłośniczek dziergania, mimo, że sama tego nie robi. Została wciągnięta w to grono przez swoją najlepszą przyjaciółkę, gdyż oprócz robienia na drutach i szydełku, w tym gronie chyba ważniejsze jest wymienianie się kobiecą energią, wspieranie się w trudnych chwilach i po prostu przyjaźń. A nasza bohaterka bardzo potrzebuje wsparcia i pomocy, gdyż znajduje się w najtrudniejszym chyba momencie swojego życia. W ciągu jednego dnia traci, i chłopaka, i pracę, do tego zostaje bez mieszkania i musi zadowolić się spaniem na kanapie u przyjaciółki. Jakby tego było mało  świadkiem jej zawodowego upokorzenia staje się obiekt jej westchnień,  przystojny ochroniarz Quinn Sullivan, zwany przez bohaterką Pan Ciacho. Ich drogi niespodziewanie się krzyżują, a kolejne związane z tym zdarzenia powodują, że bohaterka pakuje się w różne zabawne perypetie. Czytaj dalej

„Dziennik przetrwania. Zapiski niedoskonałej matki” Małgorzata Mroczkowska

mroczkowskaM DziennikPrzetrwania2

DZIENNIK PRZETRWANIA.

ZAPISKI NIEDOSKONAŁEJ MATKI

  • Autor: MAŁGORZATA MROCZKOWSKA
  • Wydawnictwo: CZWARTA STRONA
  • Liczba stron: 536
  • Data premiery: 18.07.2018r.
  • Moja ocena: 8/10

 

Nie będę ukrywała, że sama bym chyba nie wpadła na to, żeby sięgnąć po tę książkę. Wydawało mi się, że to będzie coś w rodzaju pisanego z przymrużeniem oka poradnika dla matek małych dzieci, skoncentrowane głównie na problemach związanych z bobasami, a więc płacz, karmienie, usypianie, przewijanie itp. I choć wymienionym zagadnieniom autorka również poświęciła trochę miejsca w swojej książce, nie miałam wrażenie, że był to temat dominujący. Tym bardziej, że kwestie te poruszane są z pewnej perspektywy czasowej, czyli bohaterka poniekąd przez swoje obecne doświadczenia opisuje i ocenia to co przeżywała, gdy dzieci były malutkie. Książka nie jest również poradnikiem, mogłabym ją określić jako zbiór zabawnych i błyskotliwych felietonów dotykających różnych kwestii związanych z macierzyństwem, jak również zbiór anegdotek, rad i różnych możliwych sposobów radzenia sobie z danymi kwestiami. Autorka dotyka również tematu forum internetowych, na których młode matki są grupą bardzo aktywną, przytacza również wiele przekładów. Można by powiedzieć, że to trochę taki misz-masz przyprawiony jednak ogromną porcją błyskotliwego humoru, szczyptą ironii, dystansem i życzliwym, mądrym spojrzeniem na świat. Czytaj dalej