RANDKA Z HOMO SAPIENS
- Autor: PENNY REID
- Seria: KÓŁKO SINGIELEK MIEJSKICH (tom 1)
- Wydawnictwo: PORANIA K
- Liczba stron: 411
- Data premiery: 22.11.2017r.
- Moja ocena: 7/10
Sięgając po „Randkę z homo sapiens” byłam nastawiona do lektury dość sceptycznie, patrząc na opis i okładkę wydawało mi się, że może to być coś w stylu Bridget Jones, a nie do końca na taką lekturę miałam ochotę. Jednak czas spędzony z tą książką okazał się zaskakująco przyjemny. Jest to lekka, zabawna, ciekawa lektura. Może i akcja nie jest bardzo zaskakująca i oryginalna, ale czas na lekturze upływa przyjemnie.
Jest to pierwszy tom cyklu Kółko Singielek Miejskich. Główna bohaterka Janie jest członkinią klubu miłośniczek dziergania, mimo, że sama tego nie robi. Została wciągnięta w to grono przez swoją najlepszą przyjaciółkę, gdyż oprócz robienia na drutach i szydełku, w tym gronie chyba ważniejsze jest wymienianie się kobiecą energią, wspieranie się w trudnych chwilach i po prostu przyjaźń. A nasza bohaterka bardzo potrzebuje wsparcia i pomocy, gdyż znajduje się w najtrudniejszym chyba momencie swojego życia. W ciągu jednego dnia traci, i chłopaka, i pracę, do tego zostaje bez mieszkania i musi zadowolić się spaniem na kanapie u przyjaciółki. Jakby tego było mało świadkiem jej zawodowego upokorzenia staje się obiekt jej westchnień, przystojny ochroniarz Quinn Sullivan, zwany przez bohaterką Pan Ciacho. Ich drogi niespodziewanie się krzyżują, a kolejne związane z tym zdarzenia powodują, że bohaterka pakuje się w różne zabawne perypetie.
Nie będę zdradzać zbyt wiele szczegół powiem tylko, że wielkim plusem tej lektury jest lekki, bardzo przyjemny styl, jak również ciekawi bohaterowie (także Ci drugoplanowi). Sama główna bohaterka jest postacią nietuzinkową, ma o sobie dość niskie mniemanie, w czym nie pomaga jej niezwykły talent do pakowania się w kłopoty, wygłaszania krępujących tekstów i wdawania się w bardzo długie dygresje kompletnie niezwiązane z tematem głównym. Bohater męski, również ma kilka niespodzianek w zanadrzu, ale generalnie to raczej typowy bohater romansu, zbyt piękny i idealny, by był prawdziwy. Oczywiście w związku tej dwójki pojawiają się nieodzowne komplikacje, gdyż tak jak pisałam akcja nie jest przesadnie zaskakująca, ale całość jest spójna, przyjemna, zabawa i odprężająca. Idealna propozycja na letnią, niezobowiązującą lekturę, gwarantująca miłe spędzenie czasu.
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję WYDAWNICTWU PORADNIA K.
Być może kiedyś przeczytam, ale nie jest to mój priorytet. 😊
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Super, że Ci się podobała, ja na razie nie mam jej w planie 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Czasem warto zerknąć na lżejszą lekturę 😉Po „Łowcy ” lektura prawie obowiązkowa.
PolubieniePolubione przez 1 osoba