KAMIENICA POD SZCZĘŚLIWĄ GWIAZDĄ

• Autor: AGNIESZKA KRAWCZYK
• Seria: UŚMIECH LOSU (tom 1)
• Wydawnictwo: FILIA
• Liczba stron: 500
• Data premiery: 04.04.2018r.
• Moja ocena: 8/10 

Bardzo lubię książki Agnieszki Krawczyk, są to ciepłe, mądre, obyczajowe historie. Dlatego po najnowszą jej powieść, pierwszy tom nowego cyklu „Uśmiech losu”, sięgnęłam bez wahania.

Książka jest niezwykle promienna, optymistyczna i życiowa. To typowa literatura obyczajowa, która ma za zadanie ogrzać nasze serca i skłonić do pewnej refleksji. Bohaterami są praktycznie wszyscy mieszkańcy tytułowej kamienicy. Historia rozpoczyna się od Zuzanny młodej kobiety, która samotnie wychowuje małe bliźnięta. Wprowadza się do kamienicy do byłej pracowni swojego ojczyma. Kobieta robiła kiedyś karierę za granicą jako utalentowana pianistka, a teraz próbuje poukładać swoje życie na nowo. Wraz z Zuzanną poznajemy innych mieszkańców kamienicy: gburowatego biznesmena, małżeństwo snobów, dziwaczną staruszkę i cztery panie Werde, zawdzięczające swoje imiona bohaterkom Szekspira. To właśnie Miranda i Helena, zaraz obok Zuzanny stają się głównymi bohaterkami powieści, choć pozostali bohaterowie cały czas są obecni w tle.

Helena jest bardzo ciekawą postacią, wróciła do domu po latach pobytu za granicą, żeby pomóc w opiece nad chorą matkę, lepiej niż z własną siostrą dogaduje się ze swoją siostrzenicą i sama do końca nie wie, co chciałaby robić w życiu. Wpada na pomysł założenia w pomieszczeniu po starego pralni mydlarni, ale kiedy sąsiedzi zaczynają rzucać jej kłody pod nogi nie znajduje w sobie dość determinacji. Wraz z rozwojem akcji dojrzewa, uczy się o sobie i o otaczających ją ludziach nowych rzeczy. W pewnym stopniu pojawienie się w kamienicy Zuzanny powoduje, że coś w układach między mieszkańcami domu zaczyna się zmieniać. Oczywiście główną siłą napędową staje się intryga tajemniczego właściciela budynku, która okazuje się dla mieszkańców sporym wyzwaniem, a może także impulsem, by inaczej spojrzeć na otaczające nas osoby…

Czy tak się jednak ostatecznie stanie możemy się na razie tylko domyślać. Bowiem historia nie zostaje zakończona, gdyż przewidywane są kolejne tomy, w których poznamy dalsze losy bohaterów.

Pierwszy tom cyklu jest niezwykle udany i powoduje, że z pewnością sięgnę po kontynuacje, jak zresztą w ciemno po wszystkie nowe książki autorki. Książka jest taką prawdziwą perełką, czytanie jej może pomóc nam odnaleźć spokój i być impulsem do zastanowienia się nad swoim życiem i relacjami z obecnymi w nim ludźmi. Jest przy tym idealnie wyważona, zawiera humor, ciepło, a także trochę zadumy i porusza ważną społecznie kwestię diagnostyki i konieczności przeprowadzania przez kobiety badań. Dotyczy również trudnych relacji z ludźmi, zarówno tymi bliskimi, jak i sąsiadami, współpracownikami. Często bowiem zbyt łatwo przypinamy innym łatki, osądzamy, nie zastanawiając się, co mogło spowodować, to że ktoś stał się taki, a nie inny. I, że to jak kogoś traktujemy przekłada się na to, jak on nam się odpłaca. Rozważania jakie mogłabym na podstawie tej książki snuć mogłyby nie mieć końca😊 Napiszę więc jeszcze tylko, że jest to idealna lektura dla osób lubiących powieści obyczajowe, a jej przepiękna okładka wspaniale komponuje się z obecną za oknami wiosną😊 Zachęcam do lektury!