„Krew w piach” Katarzyna Bonda

KREW W PIACH

  • Autorka: KATARZYNA BONDA
  • Wydawnictwo: MUZA
  • Liczba stron: 352
  • Data premiery: 13.03.2024r. 

Katarzyna Bonda lubi pisać o tym, co wydarzyło się naprawdę. Musicie bowiem wiedzieć, że zbrodnia, którą opisuje Pani Kasia w „Krew w piach” od Wydawnictwo MUZA SA miała miejsce w prawdziwym życiu. To fabularyzowana wersja tego co się stało, kiedyś tam w przeszłości. Tego, co zaważyło na życiu innych osób, całkowicie, kompletnie, bezpowrotnie. Tego, co zmieniło świat kilku osób. Tego, z czym ja nie chciałabym mieć do czynienia… 

(…) Zawsze i wszędzie chodzi o forsę. Zapamiętaj to sobie. Kobiety lubią władczych gości, a pieniądz to władza…” – Krew w piach” Katarzyna Bonda.

Adam Szulc atrakcyjny czterdziestolatek, któremu prawie żadna kobieta nie jest w stanie się oprzeć. Korzysta z uroków życia w nadmorskiej miejscowości. Międzyzdroje aż huczą od plotek; gdzie, z kim, kiedy i która to z kolei? Tak bardzo rozkochuje sobie i młode, i w średnim wieku spragnione miłości damy, że oddają mu się bez żadnej refleksji. Rozporządza nimi. Ich czasem. Ich majątkiem. Ich pieniędzmi. Ich nieruchomościami. Tylko komisarz Monice i młodej stażystce w lokalnej gazecie – Ewie nie podoba się, że młode kobiety, które zadawały się z Szulcem nagle postanawiają wyjechać za granicę. Nikt z rodziny nie ma z nimi kontaktu. A Szulc staje się właścicielem ich mieszkań. 

Katarzyna Bonda to autorka serwująca nam książki bardzo urozmaicone. Od serii z psychologiem kryminalnym, przez Saszę Załuską, Jakuba Sobieskiego, aż po serię „Wiara, Nadzieja, Miłość”, która jest fabularyzowaną formą przybliżenia czytelnikom prawdziwych kryminalnych zdarzeń jestem jej wierną fanką. Chętnie więc zapoznałam się z kolejną publikacją opartą na prawdziwych wydarzeniach. Wspomnę, że research, który cechuje ten gatunek szanuję bardzo. Już sobie wyobrażam Panią Kasię, która grzęźnie w meandrach tomiszczy akt sądowych, przechodząc przez notatki, zeznania, scenopisy z rozpraw. O tym też Autorka nie zapomina wspomnieć w posłowiu, jak i o tych, dzięki, którym „Krew w piach” ujrzała światło dzienne. 

Ta książka to swoiste studium przypadku bardzo utalentowanego i wytrawnego manipulatora. To odzwierciedlenie tego, co się może stać, gdy ktoś potrzebuje ciągłego zaspokajania własnej potrzeby dominacji. Katarzyna Bonda bardzo sprawnie opisała potrzebę władzy i uzyskiwania innych, ważnych korzyści, w tym finansowych, z relacji z naiwnymi, zakochanymi na przysłowiowy „zabój” kobietami. Adam Szulc został rozpracowany w fabule dobrze. Nie przez przytoczoną jego diagnozę psychologiczną, która znajduje się na początku części książki z podtytułem „Szczecin, areszt śledczy. 7 listopada 2019 (czwartek)”, lecz w aspekcie tego, co robił, co myślał, jak się zachowywał, jakie miał relacje z jego ofiarami, które wielbiły „(…) jego apetyt na wszystko i rozbuchane ambicje”. Przyznam jednak, że trochę brakowało mi rysu psychologicznego. Autorka ujęła fabułę w iście żołnierskich słowach, bez zbędnych ozdobników. Jak napisała w Posłowiu sporo faktów pominęła. Jednak chęć pokazania znacznej ilości złego, który zrobił fikcyjny Szulc w prawdziwym życiu spowodowała, że wydarzenia gonią jedne drugie. Katarzyny, Wandy, Sylwie, Samanty, Rysie i inne tak mi się myliły, że prawie nie nadążałam jakie były okoliczności znajomości i co się zadziało, że ta znajomość się skończyła.  

Konstrukcja książki jest bardzo uporządkowana. Autorka zadbała, by czytelnik nie pogubił się w chronologii. Rozdziały grubą linią odkreślają czas i miejsce, w którym dzieje się akcja dzięki: „Pięć lat wcześniej”, „Teraz”, „Trzy lata wcześniej” itd. Lektura podzielona została na prolog, epilog i zatytułowane części, których łącznie jest pięć. Same wspomniane tytuły oddają smutny charakter powieści. Złowieszczo brzmiące „Ukryta mogiła” czy „Nikt nad grobem nie płacze” przyprawiały mnie o dreszcze. Każda część, rozdział rozpoczyna się umiejscowieniem akcji i datą. Niektóre daty są ścisłe, a niektóre tylko wskazują przybliżony czas np. „Lato 2014”. Tym samym Autorka daje do zrozumienia, w jakim czasie, jakie zdarzenia mogły mieć miejsce, a jaki termin może być tylko wskazany w przybliżeniu. 

Ciekawy wątek opisany został w książce zatytułowanej „Krew w piach” Katarzyna Bonda. Wątek kobiecej naiwności, kobiecego oddania, kobiecej słabości. Trudno było czytać o tym, jak można bezgranicznie zaufać drugiemu człowiekowi i oddać się mu całkowicie bezrefleksyjnie. Człowiekowi, który może z naszym życiem zrobić, cokolwiek mu się podoba. 

Taka książka trochę ku przestrodze. Przeczytajcie koniecznie. 

Moja ocena: 7/10

Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję Wydawnictwu Muza.

Dodaj komentarz