„Córki czarnego munduru” Sylwia Trojanowska

CÓRKI CZARNEGO MUNDURU

  • Autorka: SYLWIA TROJANOWSKA
  • Wydawnictwo: MARGINESY
  • Liczba stron: 304
  • Data premiery: 14.08.2024

Twórczość Sylwia Trojanowska – pisarka, jak wspomniałam w zapowiedzi jest już mi znana. Z nostalgią wspominam książki; „A gdyby tak„, „Sekrety i kłamstwa” oraz „Żona nazisty” wydawane nakładem Wydawnictwo Marginesy.  Z zainteresowaniem sięgnęłam więc do publikacji, która debiutowała 14 sierpnia 2024 pt. „Córki czarnego munduru”, która jest książką obyczajową z dość rozbudowaną warstwą historyczną. 

Lata trzydzieste XX wieku. Mło­dą In­grid From­m­ha­gen tonącą po traumatycznych przeżyciach na niemieckim szkolnym obozie ratuje starszy od niej o dwie dekady wdowiec Wil­helm Halterman, zapalony nazista.  

„– Na tym ostat­nim obo­zie… było ina­czej. Od sa­mego po­czątku.  (…) W na­szym po­koju każ­dej nocy byli chło­pacy. Cza­sami je­den z kil­koma po ko­lei, a cza­sami kilku po ko­lei z jedną. Po wszyst­kim dziew­czyny do rana le­żały z no­gami w gó­rze, „żeby dać dziecko Füh­re­rowi”, tak mó­wiły. Ja nie chcia­łam i dla­tego ostat­niej nocy zgo­to­wały mi pie­kło. Przy­wią­zały do łóżka, za­kne­blo­wały usta i zwo­łały wszyst­kich chłop­ców, któ­rzy wcze­śniej z nimi byli. I oni……(…)  – Głos In­grid się za­ła­mał.” – Córki czarnego munduru” Sylwia Trojanowska.

In­grid usłyszała, że „(…) Każde dziecko Rze­szy jest cenne i nikt nie ma prawa rzec ci złego słowa.” Wil­helm Halterman stał się jej wybawcą licząc po trochę, że Füh­re­rowi da kolejnego niemieckiego żołnierza. Już niedługo w niemieckich Pyrzycach (niem. Py­ritz) zaczyna kwitnąć rodzinne życie Państwa Haltermanów. In­grid zaczyna się do niego przyzwyczajać u boku dużo starszego Wil­helma i córek – bliźniaczek Sofii i Charlotte. Córek, na które Wilhelm nie zareagował dość entuzjastycznie. 

„– Na co mo­jemu Füh­re­rowi baby? Męż­czyzn mu trzeba.
– Ależ pa­nie Hal­ter­man! Są zdrowe, a to naj­waż­niej­sze!
– Naj­waż­niej­sze? – prych­nął Hal­ter­man. – Po­wta­rzam! Dzie­wuch nie chcia­łem! Nie zga­dza­łem się na nie!” – Córki czarnego munduru” Sylwia Trojanowska.

Wychowywana z poszanowaniem dla drugiego człowieka najpierw przez babcię Laurę, a po jej śmierci przez wujostwo, wcześnie osierocona nie potrafi pogodzić się tym, co dzieje się w Trzeciej Rzeszy. 

Bardzo podoba mi się okładka tej publikacji. Kolory idealnie pasują do podjętego tematu. Do tego czcionka; wyrazista w przepięknym stalowym kolorze. Oprócz okładki bardzo dobra jest również treść wewnątrz niej. Książka podzielona jest na zatytułowane części. Czytelnik porusza się po fabule również w retrospekcji. By czytelnik się nie pogubił Autorka oznaczyła przeszły plan czasowy jako: „wcześniej”. Dzięki temu miałam szansę poznać Ingrid na różnych etapach jej życia. W różnych momentach. Gdy dojrzewała, doświadczała też trudnych przeżyć, ale też cieszyła się. 

W opisie Wydawcy przeczytałam: „To nie jest opowieść o miłości, choć czuć ją między wierszami, lecz opowieść o zbrodniach, choć nie tak oczywistych, jak mogłoby się wydawać.” Zgadzam się z tą opinią. Sylwia Trojanowska zadbała, by pod płaszczykiem powieści obyczajowej przemycić głębokie, trudne treści oparte na historycznych przeżyciach wielu. Czytając byłam świadkiem wielu opisywanych okrucieństw. Bardzo podobał mi się pomysł pokazania kobiecej postaci o niemieckich korzeniach, niekoniecznie nazistki. Kobiety, która mimo wielu życiowych trudności odkrywa twórczość teatru, kina. Uwielbia sztukę i dostrzega oraz interpretuje emocje. Autorka wykreowała bardzo emocjonujące postaci; dobre, złe, niejednoznaczne, również pogubione w nazistowskiej Rzeszy. Wgłębiając się w ich losy niejednokrotnie odczuwałam smutek, rozdrażnienie, a czasem i niedowierzenie. To bardzo dobra powieść swego gatunku. Uczucia, niekoniecznie tylko pozytywne, są cechą charakterystycznymi obyczajowych powieści lub raczej powinnam napisać; powinny być. 

Jeśli lubicie książki obyczajowe to koniecznie przeczytajcie „Córki czarnego munduru” Sylwii Trojanowskiej, która zabierze Was w świat nazistowskich Niemiec z perspektywy Ingrid. Udanej lektury! 

Moja ocena: 8/10

We współpracy recenzenckiej z WYDAWNICTWEM MARGINESY.

Dodaj komentarz