Recenzja przedpremierowa – „Zamruczę Ci” Agaty Bieńko

ZAMRUCZĘ CI

  • Autor:AGATA BIEŃKO
  • Wydawnictwo:KOBIECE
  • Liczba stron:522
  • Data premiery: 27.01.2021r.
  • Moja ocena: 7/10

Jak już pewnie nie raz pisałam debiuty to zawsze ryzyko, a już debiuty komediowe to ryzyko co najmniej podwójne, Gust co do komedii jest chyba najbardziej subiektywny i trudny do zdefiniowania, a w przypadku powieść komediowych jest tak, że albo autor trafi w nasze poczucie humoru, albo cała lektura będzie męczarnią. Rzadko więc decyduję się na debiuty komediowe, a w tym miesiącu zrobiłam to aż dwa razy. Nie potrafię sprecyzować z jakiego powodu zwróciłam uwagę właśnie na „Zamruczę Ci”, ale coś mi podpowiadało, że warto się z tą powieścią zapoznać.

Paula przez nieuwagę i niefortunny zbieg okoliczności przejeżdża czarnego kota. Jego właścicielka, stara cyganka rzuca nie dziewczynę klątwę. Winowajczyni nie przywiązuje do tego wagi, jednak po roku czasu na swoim koncie ma trzy nieudane związki, a w tym dwie zdrady, liczne kłótnie i na dodatek jej młodsza, zadzierająca nosa siostra wychodzi za mąż. Zosia, przyjaciółka i współlokatorka dziewczyny wymyśla coraz to nowe sposoby na zdjęcie klątwy, jednak pech nie przechodzi. Pewnego razu Paula poznaje Grzegorza, ma być on facetem na jedną noc, szaleństwem i sposobem na zapomnienie. Jest to bowiem przystojniak, typ gracza, playboya, który nie traktuje kobiet poważnie. Po nieudanej jednonocnej dziewczyna nie chce mieć z nim nic wspólnego, jednak jakiś dziwnym trafem ciągle na siebie wpadają. W końcu Paula postanawia go wykorzystać do utarcia nosa rodzinie, Czy z tego galimatiasu może wyniknąć coś dobrego?

Książka składa się z rozdziałów, w skład których wchodzą krótkie podrozdziały opowiadane naprzemiennie to przez Paulinę, to przed Grzegorza. Narracje są wtedy zupełnie inne, ta dziewczyny bardziej lekka, chaotyczna, a wydarzenia przedstawiane z męskiego punktu widzenia okraszone są dosadnymi słowami i często seksistowskim uwagami. Mimo tego czytanie tych tekstów to świetna zabawa, a naprzemienność narracji powoduje, że całość jest lekka, urozmaicona i bardzo zabawna. Fajne jest też to, że bohaterom daleko do ideału, zwłaszcza Grzegorzowi daleko do ideału szlachetnego rycerza na białym koniu. Powiem Wam, że gdybym takiego typka spotkała w życiu, za nic nie chciałabym mieć z nim coś wspólnego, a w powieści nawet momentami wzbudzał moją sympatię. Ułatwia to zdecydowania fakt, że autorka dobrze wykreowała bohaterów, oprócz szeregu oryginalnych cech, wyposażyła ich też w bagaż w postaci przeszłości, które tłumaczy czytelnikowi skąd pochodzą takie, a nie inne zachowania. Grzegorz to ginekolog, ciągle otoczony wianuszkiem kobiet, w tym pacjentek, tylko często mają ochotę na bardziej kompleksowe badanie;) Nie chce i nie potrafi zaangażować się w stały związek. Mimo, że Paula zawróci mu w głowie i dla niej raptownie zmienia swoje zachowanie, sam przed sobą próbuje się usprawiedliwiać, że chodzi mu tylko o seks. Paula natomiast chciałaby stałego związku, bliskości, rodziny. Czy to możliwe by dwie tak różne osoby, z tak różnym podejściem do życia mogły być razem? Cała historia jest lekka, pełna humoru i chociaż jest to spora cegiełka, czyta się ją szybko i bardzo przyjemnie. Na wyróżnienie zasługuje też nietypowe zakończenie. Z jednej strony można się na nie złościć, gdyż pozostawia losy naszych bohaterów otwartymi, jednak z drugiej strony pozwala mieć nadzieję na kontynuację, a bardzo chciałabym spotkać te postacie kolejny raz.

Książka jest zwariowana, zabawna, a przede wszystkim lekka i przyjemna. Będzie świetnym sposobem na poprawę humoru i oderwanie się od rzeczywistości.

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję WYDAWNICTWU KOBIECEMU.

Recenzja przedpremierowa – „Twoja wina” Samantha Young

TWOJA WINA

  • Autor:SAMANTHA YOUNG
  • Seria: PLAY ON. TOM 3
  • Wydawnictwo:BURDA KSIĄŻKI
  • Liczba stron:368
  • Data premiery:27.01.2021r.
  • Moja ocena:8/10

Bardzo lubię książki Samanthy Young. W przypadku tej autorki mam wrażenie, że każda kolejna książka jest lepsza od poprzedniej. Bardzo pozytywnie więc oceniam „Wszystko przed nami” i „Z dala od świateł” – 2 poprzednie tomy serii „Play On”. Kiedy więc dowiedziałam się, że premierę będzie miał 3 tom serii wiedziałam, że muszę go jak najszybciej przeczytać.

Jane Doe była dla rodziny Jamiego jak przybrana siostra, dla niego samego bardzo szybko stała się całym światem. Gdy życie potraktowało go bezwzględnie tylko ona mogła pomoc mu poradzić sobie z bólem i żalem. I nagle zniknęła z jego życia… Po latach mężczyzna wraca, obiecując zemstę wszystkim, którzy skrzywdzili jego rodzinę, a przede wszystkim samej Jane. Gdy się jednak spotkają, okaże się, że nic nie jest takie, jak się wydawało.

Powieść składa się z dwóch części, mniej więcej równych objętościowo, jedna z nich dotyczy przeszłości, pokazując przebieg znajomości Jane i Jamiego od kiedy się poznali mając 13 lat oraz druga dotycząca teraźniejszości. Obie części składają się z rozdziałów w narracji pierwszoosobowej, przedstawionych w zasadzie naprzemiennie z punktu widzenia Jane i Jamiego, co pozwala nam uzyskać pełny obraz sytuacji i zrozumieć uczucia i motywy obu stron. „Twoja wina” to nie jest szablonowy romans, to wielowymiarowa, pełna emocji opowieść o miłości i poszukiwaniu swojego miejsca w życiu. Oboje bohaterów nie miało łatwo w życiu, Jane przeszła przez cały szereg rodzin zastępczych, natomiast Jamiego i jego siostrę po trudnym dzieciństwie przygarnęła ich starsza siostra. Część dotycząca przeszłości pokazuje drogę bohaterów do tego kim się stali i wpływ jakie traumy z dzieciństwa i młodości mają na ich dalsze życie. Natomiast część dotycząca teraźniejszości porusza takie kwestie jak sens zemsty, miłość i przebaczenie. Nie mogłam się od książki oderwać, przestawiona przez autorkę opowieść pochłonęła mnie z całą mocą. Czułam, że bohaterowie są mi bliscy, kibicowałam im, mimo że nie są oni kryształowi i mają cechy, które mogą irytować. Przede wszystkim są prawdziwi, a ich miłość, jakkolwiek patetycznie to brzmi, to ogromna, ponadczasowa siła, więź, której nic nie może zerwać.

Polecam Wam gorąco tą powieść, na pewno zagwarantuje Wam szereg wspaniałych przeżyć i sprawi, że tak jak ja z jeszcze większą niecierpliwością będziecie wypatrywać kolejnej książki autorki.

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję WYDAWNICTWU BURDA KSIĄŻKI.

Recenzja przedpremierowa – „Dywan z wkładką” Marta Kisiel

DYWAN Z WKŁADKĄ

  • Autor:MARTA KISIEL
  • Wydawnictwo:W.A.B.
  • Liczba stron:416
  • Data premiery: 27.01.2021r.
  • Moja ocena: 8/10

Powiem szczerze, że książki Marty Kisiel rzucały mi się od czasu do czasu w oczy, ale w związku z tym, że fantastyki i podobnych z założenia nie czytam, nie przyglądałam się im bliżej. Autorką zainteresowałam się jeśli chodzi o twórczość dla dzieci i jej nagradzany i wyróżniany cykl „Małe licho”. Razem z córką miałyśmy go w planie, ale jak na razie nie został on zrealizowany. Kiedy więc Wydawnictwo W.A.B. zaproponowało mi lekturę „Dywanu z wkładką”, komedii kryminalnej autorki, kierowana dobrymi przeczuciami zdecydowałam się na lekturę. Troszkę mnie wystraszyła zawarta z tyłu okładki opinia, która zawierała porównanie do twórczości Joanny Chmielewskiej. Takie porównania w moim przypadku przynoszą efekt odwrotny niż zamierzony, bowiem uważam, że mistrzyni nikt nie dorówna:) Mimo tych obaw jednak, nie zniechęciłam się, sięgnęłam po książkę, by przeczytać kilka stron i zorientować się co i jak, i… przepadłam, nie oderwałam się aż do ostatniej strony:)

Rodzinka Trawnych żyła sobie spokojnie w mieszkaniu w mieście, do czasu aż z ich lodówki nie zaczęły dochodzić odgłosy uciech miłosnych sąsiadów. Mąż Tereski zamiast zająć się przemeblowaniem i remontem kuchni wpadł na pomysł kupna domu na wsi. Tereska skuszona wizję kawy na tarasie z widokiem na nieskażoną ludzką ręką przyrodę dała się skusić. Mimo konieczności przeprowadzki i remontu wszystko układała się w miarę spokojnie, do czasu aż podczas przebieżki z teściową Tereska wpada na zwłoki niemiłego sąsiada. Jakby tego było mało zwłoki owinięte są w dywan, który jeszcze do niedawna stał sobie spokojnie w garażu Trawnych. Wszystko wskazuje więc na męża Tereski. Tereska i teściowa, nie chcę dopuścić do siebie tej wersji zdarzeń, mają jednak świadomość, że policja pójdzie tym samym tropem. Postanawiają więc nie informować nikogo o znalezisku i same zająć się sąsiedzkim śledztwem. W czasie gdy one próbują rozwikłać zagadkę i dowiedzieć się, który z sąsiadków mógł mieć motyw, odcięte od internetu dzieci Trawnych z nudów obserwując dziwne działania matki i babki zaczynają podejrzewać, że kobiety chcą wykończyć ich ojca…

„Dywan z wkładką” to zwariowana komedia kryminalna, pełna pomyłek, szalonych sytuacji i świetnego humoru, z intrygującym wątkiem śledczym. Czytając bawiłam się świetnie, humor jest błyskotliwy i ironiczny, a dialogi rewelacyjne. Wielkim plusem są także bohaterowie. Przede wszystkim muszę powiedzieć, że autorka wykreowała silne, cudowne postacie kobiece. Tereska, jej teściowa, Zojka są po prostu cudowne i jedyne w swoim rodzaju. Także inne postacie są ciekawe i oryginalne, a przede wszystkim postać ofiary, którą nikt nie darzył sympatią, jak i mordercy, którego nikt by o to nie podejrzewał (taki mini spoilerek;))

Jest to chyba najlepsza powieść tego gatunku, którą przeczytałam od czasów… Joanny Chmielewskiej. Tak więc chylę czoła i oficjalnie przyznaję, powieść Marty Kisiel świetna jest i mam nadzieję, że autorka nie popełni zbrodni i na jednej komedii kryminalnej nie poprzestanie.

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję WYDAWNICTWU W.A.B.

Recenzja przedpremierowa – „Parafil” Bartek Rojny

PARAFIL

  • Autor:BARTEK ROJNY
  • Wydawnictwo:CHILLI BOOKS
  • Seria:WITEK WEINER. TOM 1
  • Liczba stron:400
  • Data premiery: 27.01.2021r.
  • Moja ocena:8/10

Debiut zawsze jest sporą niewiadomą, a temu konkretnemu debiutowi towarzyszy jeszcze kilka kontrowersji. Zwłaszcza wśród młodych pisarzy można ostatnio zauważyć trend, że im bardziej szokująco i brutalnie, tym wydaje się im, że lepiej. Bartek Rojny to młody pisarz pochodzący ze Śląska. Akcja powieści również toczy się na Śląsku. To spowodowało, że z zainteresowaniem spojrzałam na ten debiut. Trochę mnie przerażał fakt, że akcja dotyczy tematu dewiacji seksualnych, a sama powieść zapowiadana jest jako mocna i brutalna. Powiem szczerze, że trochę się obawiałam, że będzie tego jak dla mnie za dużo. Czy moje obawy się spełniły?

„Parafil” to pierwszy tom cyklu o ekspercie od dewiacji seksualnych, Witku Weinerze. Podkomisarz Helga Sawicka wciąga go w śledztwo dotyczące podwójnej śmierci. Zamordowana kobieta i ciało obnażonego od pasa w dół mężczyzny z zaciśniętą pętlą na szyi. Początkowo wszystko zdaje się wskazywać na morderstwo w afekcie i perwersyjne samobójstwo, jednak coś nie daje policjantce spokoju i chce ona zaczerpnąć opinii kontrowersyjnego eksperta, który jednak jest rzeczowy i bystry. Szybko jej potwierdzenia się przypuszczają, można mieć obawy, że to początek serii. Gdy znika studentka, która oskarżyła Witka Weinera to molestowanie seksualne, co spowodowało jego zawieszenie na uczelni, śledztwo zmienia tor. W gronie podejrzanych znajduje się związana z komendantem policji seksuolożka.

Akcja pełna jest buzującego napięcia, mrocznych emocji, ślepych tropów i zwrotów akcji. Trudno się od niej oderwać, z zapartym tchem śledzimy przebieg wydarzeń, by poznać rozwiązanie zagadki. Jest to mocny, dobry kryminał, chociaż troszkę przeszkadzały mi jakby na siłę wprowadzone w tekst specjalistyczne pojęcia dotyczące dewiacji. Ogromnym plusem książki są jej bohaterowie. Zarówno Witek, jak i podkomisarz mają swoje z uszami. Helga to samotna, uzależniona od alkoholu kobieta po pięćdziesiątce, z nastoletnim synem. Natomiast w przypadku Witka liczne fobie i traumy nie pozwalają mu normalnie funkcjonować. Do tej pory odnajdywał się w karierze akademickiej, natomiast po oskarżeniu o molestowanie seksualne jego kariera, czyli jedyne co miał, stanęła pod znakiem zapytania. Mimo licznych wad i dziwactw oboje bohaterów ma w sobie coś intrygującego, co przyciąga i pozwala czytelnikowi myśleć o nich z pewną sympatią. Także pozostali bohaterowie są przedstawieni w ciekawy sposób, każda z postaci jest złożona i ma swoje dobre i złe strony. Książka umiejętnie łączy różne wątki, sprawnie balansuje między tematami. Ciekawy, choć już trochę wyeksploatowany jest wątek oskarżenia o molestowanie seksualne. Niesie on za sobą refleksję, jak w dzisiejszych czasach niewiele trzeba, by zniszczyć człowiekowi życie… Intrygujący, a zarazem niepokojący jest też temat tytułowego parafila, jest to pojęcie stworzone na potrzeby książki, a oznacza dewianta seksualnego. Dewiacje mogą być różne, natomiast w przypadku tytułowej postaci motywem skłaniającym go do działania, budzącym podniecenie jest strach ofiar, poczucie władczości i tego, że od niego zależy czyjeś życie i ta osoba ma tego świadomość.

Książkę czyta się świetnie ,jest interesująca, zaskakująca, frapująca, ale i w pewien sposób mroczna i przytłaczająca. Z ogromną ciekawością sięgnę po kolejny tom serii pt. „”Zwrotnik” i spotkam się z bohaterami, natomiast potrzebuję najpierw chwili oddechu;)

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję WYDAWNICTWU CHILLI BOOKS.

Zapowiedź – „Jak uspokoić swoje myśli” Sarah Knight

KNight Jak uspokoic swoje mysli11 marca premierę będzie miała książka o intrygującym tytule „Jak uspokoić swoje myśli”. Została ona zaklasyfikowana do kategorii poradników, jednak takim zupełnie typowym poradnikiem nie jest. Przede wszystkim wyróżnia ją lekkość, dystans i błyskotliwe poczucie humoru. Jej autorka Sarah Knight stworzyła bestsellerową „Magię olewania” oraz inne poradniki z tej serii. Po rzuceniu pracy w korporacji by rozpocząć karierę wolnego strzelca przeniosła się z Nowego Jorku na Dominikanę. Niezwykle cenne bowiem jest to, że autorka pisze z własnego doświadczenia. Jak sama wspomina dość długo zmagała się z licznymi lękami, które ją blokowały. Znalazła jednak sposób na zmianę i chce się nim podzielić z czytelnikami. Czytaj dalej

Zapowiedź patronacka- „Karma. Odważne i romantyczne” Malwina Chojnacka

Karma_fb post_01_data (1)

Już 12 lutego premiera będzie miała książka „Karma. Odważne i romantyczne” Malwiny Chojnackiej od Wydawnictwa Książnica.

 

Jest to ciepła, zabawna i optymistyczna powieść obyczajowa opowiadająca o przyjaźni, miłości, kobiecości i miłości do zwierząt. Trzy przyjaciółki Wiktoria, Justyna i Ola zakładają Karmę – kawiarnię przyjazną psom. Na kartach tej książki odważnie stawiają czoła wyzwaniom rzuconym przez los przez los oraz niełatwej nieraz codzienności.

Dla wszystkich miłośników powieści obyczajowych to lektura obowiązkowa. Polecam. Czytaj dalej

„Milion nowych chwil” Katherine Center – recenzja przedpremierowa

CenterKatherine MilionNowychChwil2

MILION NOWYCH CHWIL

  • Autor: KATHERINE CENTER
  • Wydawnictwo: MUZA
  • Liczba stron: 415
  • Data premiery: 17.07.2019r.
  • Moja ocena: 8/10

 

Książka „Milion nowych chwil” przyciąga do siebie pełnym optymizmu tytułem i okładką. Do tego opis na okładce klasyfikuje ją jako powieść o odwadze, determinacji i miłości, nazywając ją najbardziej pokrzepiającą historią roku. Czy tak jest w rzeczywistości? Czy przeczytanie tej powieści coś wniesie do naszego życia?

Przed Maggie świat stoi otworem, piękna i zdolna, skończyła studia i ma właśnie rozpocząć wymarzoną pracę, jest w szczęśliwym związku z przystojniakiem Chipem. Jednak w Walentynki wszystko się zmienia, wbrew obawom dziewczyna wsiada do samolotu z ukochanym, gdyż spodziewa się, że podczas tej wycieczki on się jej oświadczy. Nie chcąc rujnować jego romantycznego planu zgadza się na to wbrew sobie. Dochodzi do wypadku, w którym życie dziewczyny diametralnie się zmienia. Traci wszystko co miała i stopniowo musi znaleźć w sobie siłę, żeby pogodzić się z myślą, że nic już nie będzie takie jak dawniej. Nie będę pisała więcej, żeby nie spoilerować, choć toku akcji można się domyślić. Czytaj dalej

ZAPOWIEDŹ: „WIĘCEJ NIŻ POCAŁUNEK” HELEN HOANG

Więcej niż pocałunek_okładka_mała (1)

WIĘCEJ NIŻ POCAŁUNEK

  • Autor: HELEN HOANG
  • Wydawnictwo: MUZA
  • Moja ocena: 8/10 

 

Już jakiś czas temu otrzymałam od Wydawnictwa Muza malutką książeczkę. Wydana tak starannie jak prawdziwa książka, ma jednak mały format i zawiera tylko 3 pierwsze rozdziały książki „Więcej niż pocałunek” Helen Hoang, która premierę będzie miała 5 czerwca. Jest to brawurowy debiut amerykańskiej pisarki, która inspirowana własnymi doświadczeniami (zdiagnozowano u niej zespół Aspergera) napisała powieść miłosną z wątkami psychologicznymi i subtelnymi elementami erotyki.

Opis wydawcy:

Według trzydziestoletniej Stelli świat powinien rządzić się jedynie prawami logiki. Tworzenie algorytmów wydaje jej się zdecydowanie prostsze niż relacje z mężczyznami. Wizja bliskości budzi w niej niechęć, a na myśl o całowaniu robi jej się niedobrze. Trochę pod wpływem matki, trochę dla samej siebie postanawia to zmienić. Na pewno nie pomagają jej chorobliwe trudności z nawiązywaniem relacji. Czy to wina objawów zespołu Aspergera, czy może Stella tak po prostu ma? Czytaj dalej