LOLEK

• Autor: ADAM WAJRAK
• Wydawnictwo: AGORA SA
• Liczba stron: 136
• Data premiery: 2017r.
• Moja ocena: 8/10

Dzisiaj razem z dziećmi udało mi się w końcu przeczytać „Lolka” autorstwa Adama Wajraka. Już od jakiegoś czasu był on na naszej liście, gdyż w plebiscycie lubimyczytac.pl zajął drugie miejsce w kategorii najlepsza literatura dziecięca, zaraz po wspaniałych „Opowieściach na dobranoc dla małych buntowniczek”, a przed ulubionym przez mojego syna „Magicznym drzewem”. Wiedziałam więc, że na pewno będzie to wartościowa pozycja i bynajmniej się na zawiodłam. Jeżeli tylko coś mnie zaskoczyło to fakt,  że sama byłam tą pozycją bardzo przejęta i poruszyła ona we mnie sporo emocji.

Książka opowiada o psie Lolku, kudłatym mieszańcu, zaczyna do jego urodzenia i czasów, gdy nie był jeszcze Lolkiem. Nie będę zdradzać szczegółów, powiem tylko, że Lolek wiele w życiu przeżył i spotkało go od ludzi wiele zła. Książka jest pisana z punktu widzenia zwierzaka, a w dalszej części, gdy już jego losy zetknęły się z losami autora, również i z jego punktu widzenia. Opowiada o procesie ponownego zaufania człowiekowi. A podstawową tezą książki jest przekonanie, że każdy psiak musi odnaleźć swojego człowieka, a człowiek swojego psa.

Powiem szczerze, że nie jestem jakąś ogromną miłośniczką psów, dlatego myślałam, że to taka lektura przede wszystkim ze względu na dzieci, jednak nawet mnie bardzo ona poruszyła. Przede wszystkim zwraca uwagę na trudny temat przemocy wobec psów i tego jak bardzo człowiek potrafi być bezwzględny wobec istot od niego zależnych, które w nim pokładają całe swoje zaufania, gdyż to samo można odnieść do jeszcze poważniejszego problemu przemocy wobec dzieci. Pies jest przecież tak samo bezbronny i zależny od człowieka jak dziecko. Nie zrównuję tu bynajmniej dzieci z psami, chciałam tylko zwrócić uwagę na złożoność problemu przemocy wobec tych, którzy są od nas zależni. Dodatkowo jakby na marginesie przestawione jest życie naturalne, „na łonie przyrody”, przy Puszczy Białowieskiej. Poruszana jest też ważna kwestia więzi człowieka z psem i zaufania. A wisienką na torcie dla moich dzieci był fakt, że Lolek istnieje naprawdę i cała historia została oparta na faktach.

Adam Wajrak to ekolog i dziennikarz, który zajmuje się tematyką przyrodniczą, a szczególnie dzikimi zwierzętami i wpływem człowieka na ich środowisko naturalne. Od lat mieszka w wiosce położonej na jednej z polan przy Puszczy Białowieskiej, a opisując niełatwą historię swojego psa Lolka, uwrażliwia dzieci (i nie tylko) na ważną kwestię podejścia do zwierząt i przyrody ogólnie. Polecam gorąco jako lekturę dla całej rodzinny, choć ja określiłabym ją jako odpowiednią dla dzieci od 6 lat, te mniejsze i wrażliwsze mogą się za bardzo przejąć trudnymi losami bohatera.