„Kacper” Gabriela Gargaś

KACPER

  • Autorka: GABRIELA GARGAŚ
  • Wydawnictwo:SKARPA WARSZAWSKA
  • Liczba stron: 368
  • Data premiery: 7.09.2022r.

    Dopiero co @Gabriela Gargaś wydała w lipcu br. powieść pt. „Kancelaria”, a już 7 września tego samego roku nakładem Wydawnictwa @Skarpa Warszawska na rynek wydawniczy trafił „Kacper”. Nie sugerujcie się jednak okładką. To nie książka erotyczna, ani żadne soft porno. To nawet nie romans z prawdziwego zdarzenia. Mówiąc szczerze, nic bardziej mylnego, niż okładka tej powieści😉. Kompletnie nie wiem dlaczego Wydawca i sama Gargaś zdecydowali się na nią. Wracając jednak do wspomnianej publikacji, Autorka znana jest z lekkiej i przyjemnej literatury rozrywkowej. Czy powieść „Kacper” dostarczyła mi rozrywki?

    Kobiety dużo znoszą i jeszcze więcej wybaczają, ale mają też swoją granicę wytrzymałości.” -„Kacper” Gabriela Gargaś.

    Z opisu Wydawcy;

    On – Kacper – żołnierz jednostki specjalnej stacjonującej we Francji. (…)  Życie żołnierza to jego praca i pasja. Ona – Ksenia – kobieta po przejściach. (…) Różni ich wszystko. Połączy ich miłość.”

    😊😊😊

    Ha. Ha. Ha.

    Ale mnie i Was wkręcił Wydawca opisem😊. Obłędnie nieprawdziwy opis obiecujący kompletnie inną treść, niż znajdziecie w książce. To nie lekka powiastka z motywem przewodnim opartym na spóźnionej miłości, wielkiej namiętności i drżących sercach, a także…no cóż, ciałach. To historia utraconej, wieloletniej miłości. To opowieść o partnerze, który odszedł do młodszej, zgrabniejszej, jędrniejszej i bardziej chętnej. Trochę bardzo stereotypowo, odszedł, ale nie na dobre. To też historia o córce, za którą oboje rodzice tęsknią i o której często myślą. To również historia o różnym typie bólu i życiowej udręki.

    Jakbyś tak zapytała ludzi na ulicy, jaki wór problemów dźwigają, to gdyby zdjęliby ten wór z pleców, otworzyli go i pokazali, co tam dźwigają, to zobaczyłabyś, że ich problem to też twój problem. Ale każdy jakoś musi żyć, bez względu na to, ile razy pękło mu z bólu serce.” -„Kacper” Gabriela Gargaś.

    Książka składa się z prologu i dwudziestu ośmiu, kolejno ponumerowanych rozdziałów. Gdzieniegdzie Autorka pokusiła się o narrację pierwszoosobową, szczególnie intymny jest początek powieści. W większości jednak „Kacper” to historia zbudowana na narracji trzecioosobowej, która wszystko wyjaśnia i wszystko tłumaczy. Spodobała mi się początkowa historia Kseni, która wyrusza w oczyszczającą podróż w Bieszczady. Jej perypetie z początków książki odebrałam jako bardzo realne, bardzo rzeczywiste. Jej emocje, jej zachowanie, jej niezgoda na to, co zgotował jej mąż, zostały odzwierciedlone bardzo wiernie, co zdecydowanie umilało czytanie. Choć przyznaję, wątek Olgi mnie już na samym wstępie zawiódł.

    Bardzo doceniam trafne spostrzeżenia i riposty znajdujące się w książce. Takich cytatów mogłabym w recenzji zawrzeć sporo.

    (…) ale takie jest życie. Bywa kurewskie.
     – I pełne kurew.
     – Masz rację.” -„Kacper” Gabriela Gargaś.

    – Świat jest okrutny.
       – Bardziej ludzie stworzyli sobie okrutny świat.” -„Kacper” Gabriela Gargaś.

    Autorka jest umiejętną obserwatorką życia, relacji i związków pomiędzy ludźmi. To wszystko pozwala jest celnie opisywać otaczającą nas rzeczywistość i przenosić ją barwnie w fikcyjny, opisywany w swych książkach świat.

    Książkę czytało mi się dobrze gdzieś do połowy. Niestety. Później zagmatwałam się w ilości bohaterów. Okazuje się, że wątki z pozoru tylko poboczne stały się bardzo istotne w całej narracji. Nagle powieść nie dotyczyła Kseni i Kacpra, którego jak na tytułowanego bohatera było zdecydowanie za mało. Historia stała się historią Łukasza, historią Lilki, historią Żanety, historią Kuby, historią Filipa, historią Olgi, historią nawet Hani i Leny, a także ukraińskiej matki i jej synka, a tym samym trochę historią wojny w Ukrainie. Zagłębiając się coraz dalej w opowieść miałam wrażenie, że Autorka chciała w jednej powieści zawrzeć odpowiedzi na wiele nurtujących ją pytań, na wiele nierozwiązanych kwestii. To spowodowało, że główne wątki zostały rozmazane przez wielość bohaterów i ich osobistych historii. To przyczyniło się również do tego, że cała historia finalnie okazała się dla mnie mało prawdziwa. Kompletnie do mnie nie trafiła. A finał związany z Olgą wręcz mnie zirytował. Wydawał mi się jakby rzucony od niechcenia, taki na dokładkę, niedopracowany. Niestety ogólnie oceniam „Kacpra” jako powieść niedopieszczoną, nieprzemyślaną w całości. Możliwe, że Gabriela Gargaś w trakcie pisania pozwoliła myślom płynąć bez żadnej autokorekty, bez żadnego steru i bez żadnych tam, co przyczyniło się do stworzenia wielowątkowej powieści obyczajowej, w której główna myśl rozciągnęła się na mnogość wątków tracąc ostatecznie swą świeżość i celność. Trudno powiedzieć, co zostanie zapamiętane na dłużej z tej lektury. Możliwe, że tylko i niestety tytuł.

    Moja ocena: 5/10

    Za możliwość przeczytania książki i podzielenia się moją opinią o niej bardzo dziękuję WYDAWNICTWU SKARPA WARSZAWSKA.

    „Nie ma tego złego” Lauren Weisberger

    NIE MA TEGO ZŁEGO

    • Autorka: LAUREN WEISBERGER
    • Wydawnictwo: ALBATROS
    • Cykl: DIABEŁ UBIERA SIĘ U PRADY (tom 3)
    • Liczba stron: 416
    • Data premiery: 27.07.2022r.
    • Data premiery światowej: 7.05.2019r.

    Lauren Weisberger była przez niecały rok osobistą asystentką samej Anny Wintour szefowej „Vogue”. Swoje doświadczenia opisała w błyskotliwej  książce „Diabeł ubiera się u Prady”, której ekranizacja podbiła serca odbiorców z rewelacyjną rolą Meryl Streep oraz Anne Hathaway. Film oglądałam, pierwszą część dawno temu czytałam. O drugiej nie miałam pojęcia😉. Tym chętniej sięgnęłam do książki „Nie ma tego złego”, która premierę nakładem @WydawnictwoAlbatros miała 27 lipca br. Spodziewałam się ciekawej fabuły, kobiecych problemów w stylu bardziej „Zmowy pierwszych żon”, niż „Wielkich kłamstewek”, a także mile spędzonego czasu.

    Karolina Hartwell, była supermodelka, aktualnie żona pretendującego do funkcji prezydenta Stanów Zjednoczonych senatora Grahama Hartwella zostaje zatrzymana za jazdę po pijanemu, z synem męża i jego kolegami w samochodzie. Dramatyzmu dodaje fakt, że policja dostrzega na tylnym siedzeniu puste butelki po alkoholu, wskutek czego Karolina spędza noc w areszcie. Wspierana przez Miriam Kagan, przyjaciółkę, byłą prawniczkę, a teraz gospodyni domową i matkę trójki dzieci, prosi o pomoc Emily Charlton. Byłą asystentkę Mirandy Prestly wydawczyni modowego imperium „Runwaya”, aktualnie konsultantkę wizerunkową celebrytów, która zaczyna tracić klientów. Kobiety wspierają się wzajemnie w trakcie swych życiowych zakrętów i starają się ze wszystkich sił, by wyjść z życiowych zawirowań obronną ręką.

    Niestety zawiodłam się. Książka jest bardzo przeciętna, czułam się przytłoczona nieprawdopodobnymi sytuacjami i słabymi fragmentami, które miały wywołać u czytelnika emocje. Sama kwestia związana z aresztowaniem Karoliny z początku książki okazała się wyjątkowo naciągana. Dzieci na siedzeniach z tyłu, z pustymi butelkami po alkoholu! Do tego brak badania alkomatem i noc w areszcie! Gdzie komórka, z której Karolina nagrywa nieregulaminowe zachowania policjantów? Gdzie dzieci, które reagują? Gdzie jest jej adwokat, jeśli rodzinny się nie spisuje ?  Autorka jakby zapomniała o podstawowych kwestiach, o których wie każdy czytelnik. To już niestety spowodowało silną moją reakcję obronną. Nie cierpię wręcz, gdy autor robi z czytelników bezmyślne mięso czytelnicze, które łyka wszystkie absurdy. Bohaterki też mnie nie zachwyciły. Nie ma w nich drapieżności. Kompletnie nie są podobne do postaci z „Wielkich kłamstewek”, już o „Zmowie pierwszych żon” nie mówiąc. Intrygi nie okazywały się rzeczywiście intrygami, tylko słabo skonstruowanymi elementami fabuły. Akcja często wydawała mi się rozwleczona, a bohaterki w różnych aspektach życia bezwolne. Karolina jako supermodelka zawiodła mnie najbardziej. Wydawała się praktycznie bezmyślna od początku do końca. Jej infantylność i naiwność wydawała mi się wręcz patologiczna. Najbardziej przekonała mnie Miriam. Kobieta, która zrezygnowała z kariery prawniczej dla rodziny, ale która powraca na rynek pracy. Chociaż jej powrót na rynek pracy też wydaje mi się totalnie odjechany. Sposób prowadzenia sprawy Karoliny….. ech, aż szkoda komentarza jak wydaje się być kierowany bez sensu, po omacku i bardzo pospolitymi metodami nie przystającymi na działalność prawniczą.

    Książka ma jednak ciekawe momenty. Niezwykle podobały mi się nazwy rozdziałów, które okazały się niestety najciekawszym fragmentem. „Znowu kostium nazisty?”, „Zwykły kolega i niebieski kondom z brokatem”, „Powrót do dopasowanej waginy” brzmią wspaniale.  W niektórych rozdziałach, których jest łącznie trzydzieści jeden, autorka wprost odniosła się do rozdziałów, których nazwa wydaje się jakby wprost wycięta z treści zawartych w poszczególnych częściach. Gdzieniegdzie autorka wplotła ciekawe spostrzeżenia związane z funkcjonowaniem bogatych kobiet z przedmieścia jak: operacje plastyczne, wszechobecne nianie, dzieci jako element statusu społecznego, zdrady, znudzenie własnym życiem, ekskluzywne ciuchy, drogie siłownie itd. Wielokrotnie wspomniała uwielbiany swego czasu przeze mnie serial „Gotowe na wszystko” stwierdzając, że serial był kiepski, a fabuła słaba. Dla mnie życie Gabrielle, Susan, Bree, Lynette i Edie było o wiele ciekawsze. No cóż, ale każdy ma swój gust😊.

    Podsumowując; niewymagająca lektura, która nie pozostawiła po sobie żadnej refleksji. No może tylko jedną:

    Liczą się emocje, nie fakty! Nikogo nie obchodzi, co się naprawdę wydarzyło. Nikt nie dba o to, czy jesteś niewinna. Nikogo nie interesują aspekty prawne i szczegóły. Najważniejsze, jakie wzbudzasz uczucia. Jak ludzie na ciebie reagują, gdy cię widzą, słyszą, spotykają. Cała reszta to szum.” -„Nie ma tego złego” Lauren Weisberger.

    Moja ocena 5/10

    Recenzja powstała dzięki Wydawnictwu Albatros.

    „Femme fatale” Katarzyna Nowakowska

    FEMME FATALE

    • Autor:KATARZYNA NOWAKOWSKA
    • Seria: SKANDAL. TOM 2
    • Wydawnictwo:BURDA KSIĄŻKI
    • Liczba stron:282
    • Data premiery:10.03.2021r.

     Oj mamiła mnie ta Kasia Nowakowska mamiła, aż mnie do siebie przekonała. Na jej stronie oficjalnej @K.N. Haner/Katarzyna Nowakowska – strona autorska czytamy: „Lubisz romanse, emocje i niegrzecznych facetów? Moje książki są dla Ciebie”. Jak wiecie ja czasem lubię zanurzyć się w taką fikcję. Fikcję, w której szukam ucieczki i zapomnienia po mocnym thrillerze, głębokim obyczaju, czy wymagającym kryminale z teorią spiskową w tle. Książka o której Wam opowiem to drugi tom serii Skandal. Ci co śledzą mego bloga już wiedzą, że nie czytałam pierwszego tomu. Jesteście ciekawi, czy książkę czytało się dobrze mimo znajomości pierwszej części. Jeśli tak zachęcam do przeczytania recenzji.

    Skandal, tym razem w Paryżu

    Główna bohaterka to Julia. Julia, która chowając się po ostatnim skandalu w Nowym Jorku ucieka do Paryża, by być asystentką Gasparda. Gasparda otwierającego kolejny luksusowy hotel. Jej nowy szef jest przystojny, szarmancki, dystyngowany w sposób, w jaki tylko Francuz potrafi być. Oj ma szczęście Julka do tych szefów, ma. Ja ich tylu miałam…ech cóż… Niestety. Julia i Gaspard nie będą żyć długo i szczęśliwie, gdyż w Paryżu odwiedza ją James. James, jej były kochanek i były szef. James, który ją oszukał. Tak zaczyna się intryga, w której przeszłość Julii nie daje o sobie zapomnieć.

    Styl pochłaniający do reszty

    Dobrze, że sięgnęłam po książkę Katarzyny Nowakowskiej. Jak już wiecie, książki z nurtu tych „grzesznych” traktuję jako sposób na zrelaksowanie się. Tym razem również bardzo dobrze się bawiłam. Fabuła, jak to w książkach tego gatunku, nie jest wymagająca. Rzekłabym raczej, że jest dość oczywista. Jak pewne schematy się sprawdzają, po co je zmieniać. Czyż nie? Bardzo dobrze czytało się o relacjach między Julią a jej dwoma szefami, aktualnym i byłym.

    Styl lekki, przyjemny. Dodatkowo uroku książce nadaje klimat, klimat paryskiej rzeczywistości.

    Chyba muszę sięgnąć po pierwszą książkę cyklu… trzeba wiedzieć o co ten skandal.

    Moja ocena: 7/10

    Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Burda Książki

    .

    Recenzja przedpremierowa – „Najlepsza oferta” Georgia Le Carre

    NAJLEPSZA OFERTA

    • Autor:GEORGIA LE CARRE
    • Wydawnictwo:KOBIECE
    • Liczba stron:312
    • Data premiery:20.01.2021r.
    • Moja ocena:7/10

    Ten rok zaczęłam od lektury lekkich książek, które miały mi zapewnić rozrywkę i pozwolić oderwać się od rzeczywistości. Zaraz pierwszego dnia nowego roku przeczytałam więc romans „Najlepsza oferta” Georgii Le Carre. Czy książka ta spełniła swoją funkcję? Czy może mnie rozczarowała?

    Bohaterką książki jest Freya, pochodząca z bogatej rodziny, której po śmierci ojca pogarsza się sytuacja finansowa. Resztę pieniędzy inwestują w marzenie matki, luksusowy butik. Kobieta jednak ukryła przed córką, że tych pieniędzy było za mało i musiała wziąć pożyczkę hipoteczna, a potem kolejną i kolejną. Nagle okazuje się, że matce i córce grozi bankructwo, utrata domu i sklepu. Freya rozpaczliwie szuka sposobu na poprawę ich sytuacji i w tym momencie dowiaduje się od koleżanki o luksusowym klubie „Błękitny motyl”, w którym odbywają się niecodzienne licytację. Mianowicie bogaci mężczyźni są w stanie zapłacić wiele tysięcy za noc z dziewicą. Dziewczyna decyduje się więc na udział w akcji. Sytuacja komplikuje się jednak o wiele bardziej, gdy okazuje się kto i za ile wylicytował jej dziewictwo. Okazuje się, że ten mężczyzna jest Freyi znany,związany z jej przeszłością i do tego nie jest jej obojętny. Czy ta dziwna noc będzie miała ciąg dalszy? Jak potoczą się losy dziewczyny i jej matki?

    Powieść składa się z krótkich rozdziałów, prowadzonych w narracji pierwszoosobowej, głównie z punktu widzenia Frei, rzadko Brenta, a raz po koniec jej matki. Książkę czyta się szybko i lekka. Mam jednak co niej mieszane uczucia. Z jednej strony na pewno ma wiele aspektów, co do których można by się „przyczepić”. Na pewno jest w pewnym stopniu naiwna i powierzchowna, Bohaterowie są mocno papierowi i trudno ich zrozumieć i obdarzyć sympatią. Irytowała mnie główna bohaterka, której postępowanie często było nielogiczne i niedojrzałe. Ale przede wszystkim nie potrafiłam zrozumieć zachowania jej matki, która zachowywała się jak rozkapryszona nastolatka, myśląca, że problemy same się rozwiążą. Do ostatniego momentu ukrywa przed córką ogrom ich kłopotów finansowych, licząc nie wiadomo na co, a potem z wielką łatwością przyjmuje nieprawdopodobne tłumaczenie córki skąd wzięła pieniądze na spłatę ich długów. Generalnie relacja matki i córki jest dziwna i dość powierzchowna, niby się kochają, ale obie ukrywają przed sobą istotne sprawy i w zasadzie prawie ze sobą nie rozmawiają o istotnych sprawach. Również postać Brenta mnie nie przekonała i jego relacja z Freyą również jest pełna niedomówień i sprzeczności. Przede wszystkim można by ją sprowadzić do faktu, że biedna dziewczyna w tarapatach poznaje księcia, który jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki rozwiązuje wszystkie jej problemy i staje się całym jej światem. Z drugiej strony muszę powiedzieć, że styl jest na tyle przyjemny, a temat i cały przebieg akcji na tyle oderwany od rzeczywistości, że wszystkie te mankamenty w ogóle mi w trakcie czytanie nie przeszkadzały. Porwała mnie po prostu opowiadana historia i o to chyba chodzi. Jeśli więc ktoś poszukuje lekkiej, niezobowiązującej lektury, która ma mu zapewnić rozrywkę, bez analizowania prawdopodobieństwa i nieścisłości, jak najbardziej polecam mu tą książkę.

    Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję WYDAWNICTWU KOBIECEMU.

    „To, co bliskie sercu” Katherine Center – recenzja przedpremierowa

    CenterKatherine ToCoBliskieSercu2

    TO, CO BLISKIE SERCU

    • Autor: KATHERINE CENTER

    • Wydawnictwo: MUZA

    • Liczba stron: 479

    • Data premiery: 03.06.2020r.

    • Moja ocena: 8/10

    Po wydanej w zeszłym roku pierwszej w Polsce książki autorki „Milion nowych chwil” wiedziałam, że każdą następną przeczytam na pewno. Dlatego, gdy dowiedziałam się, że 3 czerwca będzie miała premiera „Tego, co bliskie sercu” nie wahałam się ani chwili. Gdy tylko książka do mnie dotarła od razu po nią sięgnęłam i nie odłożyłam aż… do ostatniej strony.

    Cassie pracuje w straży pożarnej w Austin i jest w tym naprawdę dobra. W zawodzie strażaka odnalazła swoje powołanie, dobrze odnajduje się w męskim gronie, koledzy ją cenią i lubię. Podejmująca ryzyko w pracy kobieta w życiu prywatnym jest raczej ostrożna. Nie szuka uczucia i nie bardzo w nie wierzy. Pewnie miał na to wpływ fakt, że matka odeszła od ojca i od niej w dniu jej szesnastych urodzin. Niestety w jej przeszłości wydarzyło się coś jeszcze, co mocno oddziałuje na jej życie. Na skutek nieprzewidzianych zdarzeń i choroby matki Cassie przeprowadza się do Massachusetts i podejmuje pracę w małej jednostce straży pożarnej, które funkcjonuje jak dwadzieścia lat temu. Trafia do tradycyjnego, typowo męskiego środowiska, gdzie koledzy podchodzą do niej mocno sceptycznie i niechętnie. Do tego w życiu prywatnym musi przywyknąć do mieszkania pod jednym dachem z matką, z którą od lat nie miała prawie żadnego kontaktu. Czy uda mi się naprawić stosunki? Jakby tych komplikacji było mało serce Cassie zaczyna żywiej reagować na kolegę w pracy, a przecież romans w pracy jest ostatnim na co kobieta może sobie pozwolić. Jak Cassie poradzi sobie z tymi wyzwaniami? Jak potoczą się jej dalsze losy Czytaj dalej

    „Serce z kamienia” Katarzyna Misiołek

    MisiołekKatarzyna SerceZKamieniaSERCE Z KAMIENIA

    • Autor: KATARZYNA MISIOŁEK
    • Wydawnictwo: KSIĄŻNICA
    • Liczba stron: 360
    • Data premiery: 13.03.2020r.
    • Moja ocena: 7/10

    Książki Katarzyny Misiołek bardzo cenię. Co więcej mam wrażenie, że każda kolejna jest dojrzalsza i bardziej przemyślana. Autorka nie unika trudnych, czasem trochę kontrowersyjnych tematów. Jej najnowsza książka dotyka tematu trudów macierzyństwa i depresji poporodowej.

    Weronika to była modelka, kobieta światowa, piękna i wyzwolona, kiedy poznaje Wiktora, zostaje jego żoną i wkrótce na świat przychodzą bliźniaczki, ich dwie królewny. Z potrzeby dzielenia się zdjęciami córeczek i ich stylizacjami, zakłada bloga, który szybko staje się bardzo popularny. To co początkowo było pasją, staje się biznesem. Kobieta i jej córeczki stają się rozpoznawalne. Za tym niestety idzie też presja bycia idealną matką. Osoby publiczne przecież tak łatwo osądzić i skrytykować, nie patrząc na to co czują, w końcu same wystawiły się na publiczny widok. Kobieta czuje nieustanną presję być być idealną i dawać radę, reklamowe sesje, obróbka zdjęć, materiały na bloga, to wszystko zajmuje jej mnóstwo czasu. A do tego dochodzi opieka na dziewczynkami i samodzielne prowadzenie domu. Mąż robi karierę, ciągle nie ma go w domu i uważa, za oczywiste, że dla dobra dzieci matka powinna się poświęcić, zostać z nimi w domu i sama zajmować się wszystkim. Kobiecie nie jest łatwo i czasami tęskni za dawnym czasami, gdy była panią samej siebie, mimo że oczywiście bardzo kocha swoje córki. Gdy dowiaduje się, że znowu jest w ciąży, nie potrafi sobie tego wyobrazić. Już teraz ciągle zmęczona, obciążona licznymi obowiązkami , przez większość czasu pozostawiona sama sobie, ledwo daje radę. Jak ma do tego wszystkiego dać radę jeszcze z opieką na noworodkiem. Nie potrafi sobie tego wyobrazić. Próbuje się uspokoić i uwierzyć zapewnieniom męża, że wszystko będzie dobrze. Gdy na świecie pojawia się synek czuje przede wszystkim zmęczenie. Nie czuje miłości i radości, czy to znaczy, że jest zła matką? Coraz częściej w jej głowie pojawiają się myśli, że chciałaby, żeby synek zamilkł, żeby ten płacz się skończył? Jak sobie z tym poradzi? Czytaj dalej

    „Niepokorna” Katarzyna Mak

    MakKatarzyna Niepokorna2

    NIEPOKORNA

    • Autor: KATARZYNA MAK
    • Seria: MIĘDZY NAMI MIŁOŚĆ (tom 1)
    • Wydawnictwo: VIDEOGRAF
    • Liczba stron: 391
    • Data premiery: 24.07.2019r.
    • Moja ocena: 7/10

     

    Książka Katarzyny Mak urzekła mnie swoją okładką. Subtelna, ze smakiem, symboliczna. Bardziej kojarzy się z powieścią obyczajową niż romansem. Jaka więc okazała się książka?

    Bez wątpienia powieść opowiada o miłości. O uczuciu, w którym przeciwieństwa się przyciągają, a pozory mylą. Kiedy jednak dwoje ludzi do siebie przyciąga jakaś nieokreślona siła, potrafią na siebie spojrzeć ponad pozorami i nakładanymi maskami, by w końcu odkryć, że tak naprawdę są dla siebie stworzeni. Postanawiają dać sobie szansę, mogliby żyć długo i szczęśliwie. Jest jednak jeszcze przewrotny los i osoby trzecie, które mogą im to szczęście zniszczyć. Czytaj dalej

    „Zapomnij o mnie” Roma Nowicz

    NowiczRoma ZapomnijoMnie2

    ZAPOMNIJ O MNIE

    • Autor: ROMA NOWICZ
    • Wydawnictwo: VIDEOGRAF
    • Liczba stron: 317
    • Data premiery: 03.07.2019r.
    • Moja ocena: 7/10

     

    Powiem szczerze, że sięgając po książkę „Zapomnij o mnie” Romy Nowicz nie spodziewałam się wiele, raczej sztampowego erotyku, który  dostarczy mi rozrywki na jeden wieczór. Tymczasem książka mnie zaskoczyła. Oczywiście, że jest to erotyk, sceny erotyczne są naprawdę gorące, ale jest też w niej dużo więcej. Emocje, tajemnica, napięcie, wątek sensacyjny. To wszystko sprawia, że od książki trudno się oderwać.

    Marco Antonelli ma wszystko pieniądze, luksusy, bogatego ojca, przyjaciół i piękną dziewczynę. Uważa się za wybrańca losu, jednak pewnego dnia traci wszystko. Ojciec bankrutuje, jego firma zostaje przejęta, a on sam popełnia samobójstwo. Marco zostaje bez pieniędzy i bez ojca, a co najgorsze w tych strasznych chwilach odchodzi od niego dziewczyna, która kochał i decyduje się na poślubienie jego dawnego kumpla, a obecnie rywala, którego rodzina przejęła firmę ojca Marco. Zdruzgotany, wyjeżdża, ale determinacja sprawia, że własnymi siłami na powrót się bogaci. Po 15 latach gdy jest bardzo zamożnym człowiekiem wraca do rodzinnego miasteczka, z kuzynką Evą, która udaje jego żonę. Planuje zemstę na rodzinie Davici, chce przejąć firmę ojca i być może zemścić się na byłej kochance. Czy jego plan się powiedzie, czy może Marco w trakcie zmieni zdanie? Czytaj dalej

    „Architektura uczuć” Meg Adams

    AdamsMeg ArchitekturaUczuc1

    ARCHITEKTURA UCZUĆ

    • Autor: MEG ADAMS
    • Wydawnictwo: NIEZWYKŁE
    • Liczba stron: 361
    • Data premiery: 25.05.2019r.
    • Moja ocena: 6/10

     

    „Architektura uczuć” to debiutancka powieść Meg Adams, wydana przez Wydawnictwo Niezwykłe, zaintrygowała mnie swoim tytułem. I choć, jak to często ma miejsce w pozycjach tego wydawnictwa, jest to pewnego rodzaju melanż gatunkowy, muszę powiedzieć, że książka trochę mnie rozczarowała. Nie wiem czy to kwestia samej powieści, czy może ja mam już pewnie przesyt tego rodzaju literatury, faktem jest, że lektura nie była taka harmonijna i przyjemna jak bym chciała. Czytaj dalej

    „Bądź moim marzeniem” Monika Michalik

    Michalik BadzMoimMarzeniem2

    BĄDŹ MOIM MARZENIEM

    • Autor: MONIKA MICHALIK
    • Wydawnictwo: ZNAK (CHILLI BOOKS)
    • Liczba stron: 397
    • Data premiery: 05.06.2019r.
    • Moja ocena: 7/10

     

    „Bądź moim marzeniem” Moniki Michalik była jedną z tych książek, których byłam bardzo ciekawa i nie umiałam doczekać się, aż dostanę ją w swoje ręce. Piękna, romantyczna, letnia okładka oraz emocjonalny opis sprawiły, że bardzo chciała się przekonać co kryje się w środku. Czytaj dalej