„Kacper” Gabriela Gargaś

KACPER

  • Autorka: GABRIELA GARGAŚ
  • Wydawnictwo:SKARPA WARSZAWSKA
  • Liczba stron: 368
  • Data premiery: 7.09.2022r.

    Dopiero co @Gabriela Gargaś wydała w lipcu br. powieść pt. „Kancelaria”, a już 7 września tego samego roku nakładem Wydawnictwa @Skarpa Warszawska na rynek wydawniczy trafił „Kacper”. Nie sugerujcie się jednak okładką. To nie książka erotyczna, ani żadne soft porno. To nawet nie romans z prawdziwego zdarzenia. Mówiąc szczerze, nic bardziej mylnego, niż okładka tej powieści😉. Kompletnie nie wiem dlaczego Wydawca i sama Gargaś zdecydowali się na nią. Wracając jednak do wspomnianej publikacji, Autorka znana jest z lekkiej i przyjemnej literatury rozrywkowej. Czy powieść „Kacper” dostarczyła mi rozrywki?

    Kobiety dużo znoszą i jeszcze więcej wybaczają, ale mają też swoją granicę wytrzymałości.” -„Kacper” Gabriela Gargaś.

    Z opisu Wydawcy;

    On – Kacper – żołnierz jednostki specjalnej stacjonującej we Francji. (…)  Życie żołnierza to jego praca i pasja. Ona – Ksenia – kobieta po przejściach. (…) Różni ich wszystko. Połączy ich miłość.”

    😊😊😊

    Ha. Ha. Ha.

    Ale mnie i Was wkręcił Wydawca opisem😊. Obłędnie nieprawdziwy opis obiecujący kompletnie inną treść, niż znajdziecie w książce. To nie lekka powiastka z motywem przewodnim opartym na spóźnionej miłości, wielkiej namiętności i drżących sercach, a także…no cóż, ciałach. To historia utraconej, wieloletniej miłości. To opowieść o partnerze, który odszedł do młodszej, zgrabniejszej, jędrniejszej i bardziej chętnej. Trochę bardzo stereotypowo, odszedł, ale nie na dobre. To też historia o córce, za którą oboje rodzice tęsknią i o której często myślą. To również historia o różnym typie bólu i życiowej udręki.

    Jakbyś tak zapytała ludzi na ulicy, jaki wór problemów dźwigają, to gdyby zdjęliby ten wór z pleców, otworzyli go i pokazali, co tam dźwigają, to zobaczyłabyś, że ich problem to też twój problem. Ale każdy jakoś musi żyć, bez względu na to, ile razy pękło mu z bólu serce.” -„Kacper” Gabriela Gargaś.

    Książka składa się z prologu i dwudziestu ośmiu, kolejno ponumerowanych rozdziałów. Gdzieniegdzie Autorka pokusiła się o narrację pierwszoosobową, szczególnie intymny jest początek powieści. W większości jednak „Kacper” to historia zbudowana na narracji trzecioosobowej, która wszystko wyjaśnia i wszystko tłumaczy. Spodobała mi się początkowa historia Kseni, która wyrusza w oczyszczającą podróż w Bieszczady. Jej perypetie z początków książki odebrałam jako bardzo realne, bardzo rzeczywiste. Jej emocje, jej zachowanie, jej niezgoda na to, co zgotował jej mąż, zostały odzwierciedlone bardzo wiernie, co zdecydowanie umilało czytanie. Choć przyznaję, wątek Olgi mnie już na samym wstępie zawiódł.

    Bardzo doceniam trafne spostrzeżenia i riposty znajdujące się w książce. Takich cytatów mogłabym w recenzji zawrzeć sporo.

    (…) ale takie jest życie. Bywa kurewskie.
     – I pełne kurew.
     – Masz rację.” -„Kacper” Gabriela Gargaś.

    – Świat jest okrutny.
       – Bardziej ludzie stworzyli sobie okrutny świat.” -„Kacper” Gabriela Gargaś.

    Autorka jest umiejętną obserwatorką życia, relacji i związków pomiędzy ludźmi. To wszystko pozwala jest celnie opisywać otaczającą nas rzeczywistość i przenosić ją barwnie w fikcyjny, opisywany w swych książkach świat.

    Książkę czytało mi się dobrze gdzieś do połowy. Niestety. Później zagmatwałam się w ilości bohaterów. Okazuje się, że wątki z pozoru tylko poboczne stały się bardzo istotne w całej narracji. Nagle powieść nie dotyczyła Kseni i Kacpra, którego jak na tytułowanego bohatera było zdecydowanie za mało. Historia stała się historią Łukasza, historią Lilki, historią Żanety, historią Kuby, historią Filipa, historią Olgi, historią nawet Hani i Leny, a także ukraińskiej matki i jej synka, a tym samym trochę historią wojny w Ukrainie. Zagłębiając się coraz dalej w opowieść miałam wrażenie, że Autorka chciała w jednej powieści zawrzeć odpowiedzi na wiele nurtujących ją pytań, na wiele nierozwiązanych kwestii. To spowodowało, że główne wątki zostały rozmazane przez wielość bohaterów i ich osobistych historii. To przyczyniło się również do tego, że cała historia finalnie okazała się dla mnie mało prawdziwa. Kompletnie do mnie nie trafiła. A finał związany z Olgą wręcz mnie zirytował. Wydawał mi się jakby rzucony od niechcenia, taki na dokładkę, niedopracowany. Niestety ogólnie oceniam „Kacpra” jako powieść niedopieszczoną, nieprzemyślaną w całości. Możliwe, że Gabriela Gargaś w trakcie pisania pozwoliła myślom płynąć bez żadnej autokorekty, bez żadnego steru i bez żadnych tam, co przyczyniło się do stworzenia wielowątkowej powieści obyczajowej, w której główna myśl rozciągnęła się na mnogość wątków tracąc ostatecznie swą świeżość i celność. Trudno powiedzieć, co zostanie zapamiętane na dłużej z tej lektury. Możliwe, że tylko i niestety tytuł.

    Moja ocena: 5/10

    Za możliwość przeczytania książki i podzielenia się moją opinią o niej bardzo dziękuję WYDAWNICTWU SKARPA WARSZAWSKA.

    Jedna uwaga do wpisu “„Kacper” Gabriela Gargaś

    Skomentuj

    Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

    Logo WordPress.com

    Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

    Zdjęcie na Facebooku

    Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

    Połączenie z %s