Recenzja przedpremierowa: „Ostatni dom na zapomnianej ulicy” Catriona Ward

OSTATNI DOM NA ZAPOMNIANEJ ULICY

Autorka: Catriona Ward
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data premiery: 2021-07-28
Liczba stron: 400

Dopiero co publikowałam recenzję lipcowej premiery Remigiusza Mroza od Wydawnictwa @Czwarta Strona Kryminału, a już jestem po lekturze kolejnej książki tego samego Wydawnictwa, która premierę będzie miała 28 lipca br. Wiem, wiem muszę uważać, by w recenzji za bardzo nie pospojlerować. Tym bardziej, że z dotychczasowych opinii (na LC średnia 8/5 brzmi obiecująco😊) wynika, że jest to thriller niezwykle trzymający w napięciu. Obiecuję solennie nie zepsuć Wam przyjemności z czytania i nie przemycić w recenzji istotnych wątków z „Ostatniego domu na zapomnianej ulicy” Catriony Ward

Rzadko dosłownie cytuję opis wydawcy. Ten jednak brzmi tak nieszablonowo, że nie mogłam się oprzeć pokusie i nie zostawić przynajmniej jego fragmentu tutaj😉. Sprawdźcie sami: „Oto historia seryjnego mordercy, ale nie tylko. To także opowieść o porwanym dziecku, zemście i śmierci. Oraz o pewnym zwyczajnym domu na końcu zupełnie przeciętnej ulicy. Wszystkie te historie są prawdziwe, a jednocześnie w każdej z nich kryje się kłamstwo…” – z opisu Wydawcy.  Prawda, że brzmi intrygująco? Już sam opis Wydawcy wywołuje ciarki na plecach.

„(…) Oceniam ludzi na dwa sposoby – pod kątem tego, jak traktują zwierzęta i co lubią jeść. Jeśli czyimś ulubionym daniem jest sałatka, wiadomo, że to zły człowiek. A jeśli coś z serem, raczej jest w porządku.” – „Ostatni dom na zapomnianej ulicy” Catriona Ward.

Tak naprawdę to historia nie tylko – cytując samą autorkę, „(…) o kotce imieniem Olivia, dziewczynce imieniem Lauren i mężczyźnie imieniem Ted”. Historia, która rozpoczęła się zaginięciem sześcioletniej Lulu. Dziewczynki, której siostra Dee Dee poszukiwała przez całe jej dorosłe życie. To nawet nie historia o nieudolnych policjantach, którzy nie potrafią odnaleźć dzieci ginących w okolicy miejscowego jeziora. To historia o cierpieniu tych co odeszli i tych, co zostali. I jedno i drugie cierpienie jest niewyobrażalne. I jedno i drugie cierpienie powinno być opisane w sposób, w który zrobiła to Catriona Ward.

Oklaski należą się autorce z wielu powodów. Po pierwsze idealnie wkomponowana w gatunek i treść narracja. Czasem pierwszo, czasem trzecioosobowa. Wszystko zależy z perspektywy, które bohatera relacjonowane są wydarzenia, myśli, czyny. Sposób narracji odznaczony został rozdziałami nazwanymi poszczególnymi bohaterami. Mamy więc rozdziały zatytułowane Dee, Olivia, Lauren, Ted. Dzięki tej narracji autorka sportretowała w bardzo profesjonalny sposób porwaną dziewczynkę, krzywdzonego w dzieciństwie chłopca, szukającą siostrę, czy kotkę Olivię widzącą i czującą wszystko nawet to, czego nie potrafi zrozumieć. Po drugie bohaterowie. Idealnie rozrysowani. Mimo, że momentami wątki poszczególnych postaci bardzo mnie męczyły i utrudniały zrozumienie, to jednak wszystkie opisy splotły się w jedną, komplementarną całość. Po trzecie zaskakujące tematy poboczne. Dość, że cała fabuła utkana jest jak pajęcza sieć, gdzie nie widać ani początku, ani końca, ani tego od czego się zaczęło, ani – bardzo długo – tego jak się skończyło, to dodatkowo Ward wprowadziła bohaterów będących dodatkową zagadką, jak Bogacz, jak Pan Nocny. Po czwarte tajemnicza, nienazwana choroba o której wspomina matka jednego z bohaterów. Choroba, która pustoszy. Po piąte małomiasteczkowa amerykańska społeczność. Społeczność, w której ktoś coś widzi, coś podejrzewa, niby się interesuje, niby jest zaciekawiona, a tak naprawdę nic nie robi, nie bierze sprawy w swoje ręce. Typowo amerykańskie podejście, które piętnuje wtargnięcie do czyjegoś domu, na czyjąś posesję, do czyjegoś życia. Bez względu na okoliczności, bez względu na pozytywne skutki, które mógłby przynieść ten czyn. I po szóste, może najważniejsze, odwaga. Odwaga Catriony Ward, że w taki sposób opisała temat przewodni książki. Jestem pełna podziwu dla niej za przemyślane do samego końca wątki, które potwierdzają jak wiele pracy autorka włożyła w napisanie tej powieści. Przecież musi być niezmiernie trudno skonstruować powieść z tak różnych bohaterów, o tak trudnej, wymagających i niepokojącej fabule. A niepokoje powodują smutne nastroje, gniew, strach, niezgoda, niezrozumienie itd. Takie uczucia głównie mi towarzyszyły. Możliwe, że z tego powodu momentami książka mnie męczyła. Miałam wrażenie, że czytam ją ciężko i mozolnie.

Reasumując, „(…) zawsze dążymy do czynienia dobra. Zawsze próbujemy chronić dziecko” – „Ostatni dom na zapomnianej ulicy” Catriona Ward. Czy zawsze? Czy wszędzie? Czy tylko?

Dajcie się zaskoczyć i wciągnąć!!! Zapewniam, że takiego rozwinięcia się nie spodziewacie.

Moja ocena: 8/10

Za możliwość zapoznania się z lekturą przedpremierowo bardzo dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.

„Znaleziona” Gytha Lodge

ZNALEZIONA

Autorka: Gytha Lodge

Wydawnictwo: W.A.B.

Cykl: DCI Jonah Sheens (tom 1)

Data premiery: 2021-07-14

Data premiery światowej: 2019-01-10

Liczba stron: 432

Na początek parę faktów😊. „Znaleziona”, która premierę miała 14 lipca br. to pierwsza książka @GythaLodge – dramatopisarki mieszkającej w Cambridge – opublikowana w Polsce. Jest również jej debiutem literackim i pierwszą książką z cyklu o nadkomisarzu Jonahu Sheens. Światowe premiery miały już dwie kolejne części. Już przebieram nogami czekając gdy @Wydawnictwo W.A.B., szczęśliwie dla nas czytelników, je wyda😉.

Przed rozpoczęciem czytania powieści nieznanego autora, zawsze czuję lekki dreszczyk emocji. Czy tym razem doświadczyłam „efektu rogów”, czy „efektu aureoli”? Czy znajomość z nowym śledczym w nowej literackiej serii zaczęła się obiecująco? Pięć dni po polskiej premierze przeczytałam już wiele pozytywnych opinii. Mam nadzieję, że ciekawi Was czy je podzielam. Zapraszam więc do przeczytania przygotowanej specjalnie dla Was recenzji „Znalezionej” Gythy Lodge. 

(….) Jak można się cieszyć rozkoszą bez cierpienia? (…) Gdyby rozkosz nie była ulotna, stałaby się normą, prawda? Czymś zwyczajnym. A wtedy od razu zrobiłaby się nudna. Rozczarowująca. Nieistotna.” Znaleziona” Gytha Lodge

Dawno, dawno temu na początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku grupka nastolatków wybrała się na biwak. Otaczała ich piękna przyroda, chłodziła rzeka, przeszkadzała wysoka temperatura. Z niedogodnościami, jak i frustracjami radzili sobie używając wspomagaczy. Całkowicie nieodpowiednich dla kilkunastolatków. Dla Topaz, Coralie, Jojo, Connora, Aurory, Bretta, czy Daniela. To wtedy zaginęła czternastoletnia Aurora, której ciało przypadkowa rodzina odnalazła trzydzieści lat później. Sprawą zajmuje się Nadkomisarz Jonah Sheens z konstabl Hanson. Na nowo wszczęte śledztwo od początku napotyka wiele trudności. Pamięć zatarła pewne okoliczności i sytuacje. Nikt z ówczesnych uczestników biwaku nie jest już niczego pewien. Sam Sheens jest osobiście związany ze sprawą. Wiele lat temu znał uczestników biwaku. Biwaku, wokół którego ktoś jeszcze się kręcił. Do tego wychodzi na jaw podejrzenie korupcji sprzed trzydziestu lat i celowe zmylenie psów tropiących użytych w przeszłości do odnalezienia Aurory. Czy tajemnice lata osiemdziesiątego trzeciego ujrzą światło dzienne?

Konstrukcja książki pomaga czytelnikom zanurzyć się w wydarzenia sprzed trzydziestu lat. Bieżąca fabuła przeplatana jest rozdziałami z lata 1983, rozdziałami zatytułowanymi imionami uczestników, z których perspektywy czytamy o tym, co działo się na biwaku. Ten sposób zobrazowania historii potwierdza jak wiele zależy od punktu widzenia, jak wiele szczegółów było nieznanych innym biwakowiczom i jakie wydarzenia spowodowały powstanie wspólnego sekretu. Mówiąc słowami autorki, „(…) jeden człowiek tak naprawdę jest wieloma osobami” i każdy z nas chce coś przed kimś ukryć.  Gytha Lodge oprócz wątków typowo policyjnego śledztwa wzbogaciła fabułę historiami z życia tych, którzy z biwaku wrócili. Jedni żyją w świetle jupiterów, są osiągającymi sukcesy politykami, inni zdobywają sukcesy sportowe. Jeszcze inni pozostali „głową w chmurach” i nadal przeciwstawiają się uciskom, niesprawiedliwości, walczą z podziałami malując graffiti na ścianach. Bez względu jednak na to jaką drogę wybrali, tajemnica z przeszłości i odnalezienie ciała Aurory splata ich losy na nowo, spaja jak agrafka.

Trochę praca Sheensa i Hanson kojarzy mi się z kryminałami skandynawskimi. Sam sposób prowadzenia akcji i działań śledczych przywodzi na myśl skandynawskie pióro. Bez wątpienia „Znaleziona” to nie typowy brytyjski kryminał. Nie ma w nim zbyt długich opisów, ciągłych zwrotów do przeszłości, rozmieniania każdego słowa, gestu, ruchu, wyrazu twarzy na drobne. Tym Autorka mnie bardzo zaskoczyła. Tą wartkością akcji. Mimo, że fabułę przeplatają retrospekcje nie znużyły mnie odnośniki do przeszłości, do tego co się wydarzyło. W wielu miejscach brak jakichkolwiek tropów. Śledztwo na różnym etapie przywodzi na myśl innego podejrzanego. Autorka myli czytelnika, kluczy. To powoduje, że czyta się jednym tchem i trudno od książki się oderwać. To wielka umiejętność uknuć intrygę kryminalną wokół jednego zdarzenia, bez innych, kryminalnych, trudnych i pasjonujących wątków. To dowodzi, że cała fabuła została dobrze przemyślana od początku do końca. Ciekawa jestem, czy kolejne dwie części serii będę czytała tak samo z zapartym tchem.

Mówią, że „młodość ma swoje prawa”. To prawda. Młodym wybaczamy wiele. Tolerujemy przygody z alkoholem, niezobowiązującym seksem, czy próby z narkotykami. Wybaczamy słabości, błędy, zagubienie. Jak w tym wszystkim odnaleźć winnego? Kogo obarczyć odpowiedzialnością za tragedię? Miałam z tym problem. Do samego końca. Spróbujcie i Wy rozwikłać tą zagadkę, co stało się z Aurorą. 

Moja ocena: 7/10

Książkę otrzymałam od Wydawnictwo: W.A.B., za co bardzo dziękuję.

„Zanim powróci strach” C.L. Taylor

ZANIM POWRÓCI STRACH

  • Autor:C.L. TAYLOR
  • Wydawnictwo:ALBATROS
  • Liczba stron:416
  • Data premiery:01.07.2020r.
  • Moja ocena:8/10

C.L. Taylor to brytyjska autorka thrillerów psychologicznych. Jakiś czas temu miałam okazję czytać jej powieść „Teraz zaśniesz”, którą oceniłam dość przeciętnie. Mimo tego po informacji o premierze nowej książki autorki i przeczytaniu opisu coś kazało mi po nią sięgnąć. Trochę trwało zanim zabrałam się do czytania, jednak nie żałuję tego posunięcia, a tą powieść oceniam zdecydowanie wyżej niż poprzednią autorki.

Lou Wandsworth po latach wraca do rodzinnego miasteczka, miejsca, które opuściła jako nastolatka, w atmosferze skandalu. Nikt jej nie rozpoznaje, gdyż Lou nie jest już tą samą osobą. Okazuje się, że mężczyzna,który zniszczył jej życie, wciąż żyje w okolicy i powodzi mu się całkiem dobrem prowadzi swoją firmę i wygląda na to, że znalazł kolejną ofiarę. Lou nie może pozwolić, by Mike zniszczył życie kolejnej nastolatce. Tylko jak może go powstrzymać, skoro nikt jej nie wierzy, a dziewczyna zdaje się nie chce być uratowana.

Książka to świetny, trzymający w napięciu thriller. Składa się z krótkich rozdziałów pisanych na zmianę z punktu widzenia Lou, Wendy, co do której na początku nie wiemy kim ona jest oraz Chloe. Rozdziały Lou zawierają retrospekcje czasowe, z przeszłości, z czasów jej znajomości z Mikem, co pozwala czytelnikowi stopniowo zrozumieć co się wydarzyło i jaki wpływy miało to na życie kobiety. Ogromnym plusem tej powieści są wyraziści bohaterowie, a w zasadzie trzy kobiece bohaterki. Główna bohaterka Lou, jako nastolatka była dość niepewna siebie i trzymała się na uboczu. Kiedy więc zwrócił na nią uwagę nauczyciel Mike Hughes poczuła się wyjątkowa. Kiedy wyjeżdżają razem doi Francji, dziewczyna jest przekonana, że to prawdziwa miłość. Mike nie był jednak tym, za kogo go uważała oraz zrobił coś, co zaważyło na całym jej życiu. Trzydziestodwuletnia kobieta nie potrafi nikomu zaufać i czuje, że jeśli znowu pozwoli Mike’owi na przewagę, jej życie już nigdy nie wróci na właściwe tory. Wendy również nie może ruszyć do przodu z powodu zachować z przeszłości, jednak ona obwinia za nie kogoś innego. Jest to postać mocno tajemnicza, która odsłaniana jest przez autorkę stopniowo. Trzecia postać to młodziutka Chloe, która w dużej mierze przypomina Lou z przeszłości. No i jest jeszcze Mike, który próbuje manipulować cała trójką. Czy mu się to uda? Jak zakończy się ta historia?

Powieść czyta się z zapartym tchem, jest wiele niespodziewanych zwrotów akcji, zaskoczeń. Akcja toczy się szybko, trzyma w napięciu, a wiele szczegółów jest odsłanianych przed czytelnikiem stopniowo. Samo zaskoczenia również mocno zaskakuje. Gorąco polecam lekturę.

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję WYDAWNICTWU ALBATROS.

„Pod kluczem” Ruth Ware

POD KLUCZEM

  • Autor: RUTH WARE
  • Wydawnictwo: CZWARTA STRONA
  • Liczba stron: 416
  • Data premiery: 02.07.2020r.
  • Moja ocena: 8/10

Właśnie skończyłam czytać „Pod kluczem” i pierwsze co mi się nasuwa po zakończeniu to „Wow. Tego to się nie spodziewałam”:) Książka jest naprawdę dobra, koniecznie musicie ją przeczytać.

Rowan dostaje pracę charakterze niani u majętnej rodziny mieszkającej w wiktoriańskim domu na odludziu Szkocji. Gdy kobieta podejmuje tam pracę, zdaje sobie sprawę, że wokół domu Elincourtów krąży wiele niepokojących historii. Mówi się, że jest on nawiedzony, a w ciągu ostatnich czternastu miesięcy przewinęło się tam wiele niań, które bardzo szybko rezygnowały. Czy to pod wpływem tych opowieści Rowan zaczyna słyszeć dziwne odgłosy i dostrzegać trudne do wyjaśnienia rzeczy? Czy może w tym domu naprawdę dzieje się coś niepokojącego i tajemniczego?

Akcja jest przedstawiona jako relacja Rowan już po wszystkich wydarzeniach. List pisany przez ni do prawnika z prośbą o pomoc zaczyna się słowami: „Panie Wrexham, to ja jestem tą nianią ze sprawy Elincourtów. I nie zabiłam tego dziecka.” Poznajemy więc historię dziewczyny już wiedząc, że wydarzyło się coś złego, że dziecko zginęło, a sama bohaterka siedzi w więzieniu. Stopniowe odsłanianie przez nią wydarzeń potęguje napięcie i podsyca w czytelniku ciekawość. Książkę czyta się bardzo dobrze, jest to świetny thriller. Natomiast jak już wspomniałam zakończenia pozostawiło mnie w szoku, dawno chyba żadna książka nie zaskoczyła mnie tak bardzo. Gorąco Wam polecam lekturę.

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję WYDAWNICTWU CZWARTA STRONA.

„Karma. Sekrety i uprzedzenia” Malwina Chojnacka

ChojnackaMalwina SekretyiUprzedzenia1

KARMA. SEKRETY I UPRZEDZENIA

  • Autor: MALWINA CHOJNACKA
  • Seria: KARMA. TOM 2
  • Wydawnictwo: KSIĄŻNICA
  • Liczba stron: 390
  • Data premiery: 01.07.2020r.
  • Moja ocena: 8/10

 

Cykl „Karma” Malwiny Chojnackiej jest mi wyjątkowo bliski dlatego, że jej pierwszy tom był moim pierwszym patronatem. Po jego przeczytaniu byłam bardzo ciekawa dalszych losów bohaterek, dlatego bez wahania objęłam patronatem również drugi to. Ze względu na wakacje i gorący okres recenzja pojawia się z pewnym opóźnieniem, ale gorąco zapraszam Was do lektury.

W drugiem tomie poznajemy dalsze perypetie trzech przyjaciółek, które wspólnie zdecydowały założyć przyjazną psom kawiarnię „Karma”. Kobiety choć z pozoru bardzo różne, różnie je między innymi wiek i sytuacja życiowa, są sobie bardzo bliskie, wspierają się i pomagają sobie. Justyna kontynuuje związek z Erykiem, a jednocześnie stara się sobie poradzić ze sprawami ze swojej przeszłości. Wiktoria wyrusza w podróż do Sardynii, a po powrocie stara się zrozumieć swojego dorastającego syna, który zdaje się przeżywać swoisty okres buntu. Ponadto jak zwykle zaradna i przedsiębiorcza stara się utrzymać na powierzchni wspólny biznes i być wsparciem dla wszystkich bliskich. Ola w dalszym ciągu próbuje stanąć na nogi po toksycznym związku i przeprowadzić rozmów, rozwija również swój biznes i uczy się wiary w siebie. Próbując się usamodzielnić wynajmuje kawalerkę na Żoliborzu. Niedługo okazuje się, że dwie z mieszkających tam kobiet znikają. Ku zaskoczeniu przyjaciółek okazuje się, że bywały one w Karmie i zdają się w jakiś sposób powiązane z kobietami. Justyna i Ola podejmują trop, który wiedzie je do opuszczonego ośrodka na Maurach. Podobnie więc jak w pierwszym tomie wątki obyczajowe urozmaica wątek kryminalny. Czytaj dalej

„To tylko przyjaciel” Abby Jimenez

JimenezAbby ToTylkoPrzyjaciel2

TO TYLKO PRZYJACIEL

  • Autor: ABBY JIMENEZ

  • Wydawnictwo: MUZA

  • Liczba stron: 479

  • Data premiery: 15.07.2020r.

  • Moja ocena: 8/10

To tylko przyjaciel” przekonała mnie do siebie świetną wakacyjną, optymistyczną okładką oraz opisem zapowiadającą lekką, zabawną historię miłośną. Czy książka spełniła pokładane w niej nadzieje?

Kristen jest przebojową, pewną siebie, wygadaną dziewczyną. Rozwija własny biznes, ma przyjaciół. Ma też faceta, Tylera, wiecznie nieobecnego z powodu zagranicznych kontraktów w armii. Niedługo ma się odbyć ślub jej najlepszej przyjaciółki Sloan. Dziewczyna jest bardzo zaangażowana w pomoc przy przygotowaniach. Pewnego razu poznaje świadka i zarazem najlepszego przyjaciela narzeczonego Sloan – Josha, który po rozstaniu z dziewczyną właśnie się przeprowadził, by być bliżej przyjaciela i zaczął pracę w tej samej co on jednostce straży pożarnej. Między tą dwójką od razu wyczuwalna jest niespotykanie mocna chemia, jednak oprócz tego jest jeszcze zdecydowanie więcej. Josh rozumie specyficzne poczucie humoru Kristen jak nikt inny, wspaniale się z nim przekomarza, jest pomocny, miły i okazuje się wspaniałym kompanem. Kobietę coś bardzo mocno do niego przyciąga, okłamuje samą siebie, że to tylko przyjaźń. Gdy już po rozstaniu z Tylerem wreszcie dochodzi między nimi do zbliżenia Kristen decyduje się na znajomość „friends with benefits”. Dlaczego nie chce być z nim związku, mimo że wydają się być dla siebie stworzeni. W życiu Kirsten bowiem jest też ciemna strona, dziewczyna ma problemy z „kobiecymi sprawami” co praktycznie uniemożliwia jej zajście w ciążę, a dodatkowo znacznie utrudnia codzienne życie, naznaczając je bólem i dyskomfortem. Zdecydowała się więc na operację, po której definitywnie nie będzie mogła mieć dzieci, a która ma się odbyć tuż po ślubie przyjaciółki. Josh natomiast wychowany w licznej rodzinie pragnie potomstwa i szczęśliwej, pełnej rodziny. Kristen nie może mu tego dać, zdecydowana jest więc usunąć się w cień. Jednak znajomość, która miała być prosta i klarowana okaże się dużo bardziej skomplikowana. Co w końcu wyniknie z tego całego uczuciowego galimatiasu? Czytaj dalej

„Chłopak, którego nie było”

Rodzen Chlopak2

CHŁOPAK, KTÓREGO NIE BYŁO

  • Autor: ELŻBIETA RODZEŃ
  • Wydawnictwo: MIĘDZY SŁOWAMI
  • Liczba stron: 428
  • Data premiery: 31.07.2019r.
  • Moja ocena: 8/10

 

Elżbieta Rodzeń to jedna z moich ulubionych pisarek, od jakiegoś czasu jej książki biorę w ciemno. Bardzo się, więc ucieszyłam, że będę mogła przeczytać jej najnowszą powieść jeszcze przed premierą. Przeczytałam od razu po otrzymaniu, zarywając noc. Niestety z recenzją, z różnych względów zeszło mi znacznie dłużej. Powiem Wam jednak, że mimo, iż od przeczytania przez mnie książki minęły prawie dwa miesiące, to jednak dokładnie ją pamiętam, jak również emocje towarzyszące lekturze.

Martyna ma za sobą trudne przeżycia, bardzo ciężko pracuje w nadmorskim pensjonacie rodziców, powoli tracąc resztki wiary w siebie i przestając wierzyć w możliwość zmiany. Do czasu, aż pewnego razu spotyka na plaży tajemniczego mężczyznę. Od tego momentu jej życie się zmienia, znajduje w sobie odwagę do podjęcia ryzyka. James jest bogatym, przystojnym właścicielem firmy, mógłby mieć praktycznie każdą kobietę, ale na skutek trudnego dzieciństwa, nie ufa ludziom i żyje w pewnego rodzaju izolacji. Wszystko się zmienia, gdy poznaje Martynę. Dwoje nieufnych, poranionych przez los ludzi odnajduje się, jednak czy będą mieć szansę na wspólną szczęśliwą przyszłość? Czytaj dalej

„Horyzont zdarzeń” Remigiusz Mróz

MrozRemigiusz HoryzontZdarzen3

HORYZONT ZDARZEŃ

  • Autor: REMIGIUSZ MRÓZ
  • Seria: PARABELLUM (TOM 2)
  • Wydawnictwo: CZWARTA STRONA
  • Liczba stron: 3
  • Data premiery: 17.07.2019r.
  • Moja ocena: 8/10

 

Czytanie sagi jakiś czas po wydaniu ma swoje plusy, gdyż dostępne są od razu wszystkie tomy. Gdy 17 lipca ukazała się saga wojenna „Parebellum” Remigiusza Mroza wiedziałam, że to świetna okazja do nadrobienia zaległości. Tym bardziej, że słyszałam z różnych źródeł, że jest to cykl wart przeczytania. Natomiast po zakończeniu I tomu bardzo się cieszyłam, że mogę od razu sięgnąć po kontynuację, gdyż zakończenie, jak to się już u Mroza utarło, było wbijające w fotel i podnoszące ciśnienie.

W drugim tomie Staszek i Maria wydostali się z Rawicza i udają się na zachód, nie wiedzą jednak, że ich śladem podążają niemieccy żołnierze. Bronek wraz z przyjaciółmi próbuje przedostać się na Kresy do Anieli, o której bardzo dużo myśli. W rezultacie trafiają do niewoli w nieludzkich warunkach pociągiem w głąb Rosji. A Christian Leitner udaje się tropem uciekinierów z Rawicza, by pomścić swoją zranioną dumę. Przy okazji sprawy mu się komplikują, a jego rodzina znajduje się w niebezpieczeństwie. Czytaj dalej

„Prędkość ucieczki” Remigiusz Mróz

MrozRemigiusz PredkoscUcieczki2

 

PRĘDKOŚĆ UCIECZKI

  • Autor: REMIGIUSZ MRÓZ
  • Seria: PARABELLUM (TOM 1)
  • Wydawnictwo: CZWARTA STRONA
  • Liczba stron: 373
  • Data premiery: 17.07.2019r.
  • Moja ocena: 7/10

 

„Parabellum” było jedyną serią Mroza, którą jeszcze nie przeczytałam. Od dawna figurowała na mojej liście książek „do przeczytania”, ale wiadomo jak jest, w natłoku nowości nie znalazłam jeszcze dla niej czasu. Dlatego ponowne wydanie serii w nowej szacie graficznej przez Czwartą Stronę okazało się dla mnie idealną okazją by się z tą serią zaznajomić. Składa się ona z 3 tomów i opowiada historię braci Zaniewskich podczas II wojny światowej. Czytaj dalej

„Niepokorna” Katarzyna Mak

MakKatarzyna Niepokorna2

NIEPOKORNA

  • Autor: KATARZYNA MAK
  • Seria: MIĘDZY NAMI MIŁOŚĆ (tom 1)
  • Wydawnictwo: VIDEOGRAF
  • Liczba stron: 391
  • Data premiery: 24.07.2019r.
  • Moja ocena: 7/10

 

Książka Katarzyny Mak urzekła mnie swoją okładką. Subtelna, ze smakiem, symboliczna. Bardziej kojarzy się z powieścią obyczajową niż romansem. Jaka więc okazała się książka?

Bez wątpienia powieść opowiada o miłości. O uczuciu, w którym przeciwieństwa się przyciągają, a pozory mylą. Kiedy jednak dwoje ludzi do siebie przyciąga jakaś nieokreślona siła, potrafią na siebie spojrzeć ponad pozorami i nakładanymi maskami, by w końcu odkryć, że tak naprawdę są dla siebie stworzeni. Postanawiają dać sobie szansę, mogliby żyć długo i szczęśliwie. Jest jednak jeszcze przewrotny los i osoby trzecie, które mogą im to szczęście zniszczyć. Czytaj dalej