OWOCE MIŁOŚCI
- Autor: KAROLINA WILCZYŃSKA
- Seria: ROK NA KWIATOWEJ (TOM 4)
- Wydawnictwo: CZWARTA STRONA
- Liczba stron: 311
- Data premiery: 05.09.2018r.
- Moja ocena: 7/10
„Owoce miłości” Karoliny Wilczyńskiej to czwarty, ostatni już tom cyklu „Rok na Kwiatowej”. Seria ta jest dość charakterystyczna i minęło trochę czasu zanim wczułam się w klimat i formę. Oczywiście książki można czytać niezależnie, ale ja jestem raczej zwolenniczką czytania całymi seriami i w kolejności, wtedy więcej jesteśmy w stanie z książki wyciągnąć i w pełni zrozumieć przesłanie i intencje autora. Czwarty tom zamyka rok, podczas którego towarzyszyliśmy sąsiadkom z ulicy Kwiatowej.
Wioletta mimo tego, że jej małżeństwo zdecydowanie przeżywa kryzys odnajduje w sobie pasję i znajduje swój sposób na życie. Przesłanie dotyczące jej historii bardzo mi się podobało, bo pokazuje, że tak naprawdę każda z nas może zmienić swoje życie na lepsze, a często nie tylko swoje, biorąc się do działania i mając odwagę posłuchać swego serca i intuicji robiąc coś, co kiedyś było dla nas niewyobrażalne i trudne. Ślub Malwiny zbliża się wielkimi krokami, przygotowaniu trwają, a bohaterce czasem trudno porozumieć się w tym temacie ze swoją mamą. Nieoczekiwanie trafia na trop tajemnicy rodzinnej, odnajdując siostrę mamy, z którą nigdy nie utrzymywali kontaktu. Czy Malwina powinna tą sprawę zostawić w spokoju, czy może należy spróbować ją jakaś rozwiązać? Z kolei Liliana mierzy się z trudną przeszłością, a obecność Agnieszki, do której niespodziewanie bardzo się przywiązała, bardzo ją motywuje i popycha do pewnych zmian. Natomiast Róża przeżywa trudny czas, choć jest w tzw. stanie błogosławionym wcale nie czuje się wyróżniona, ani szczęśliwa, trudno jej pogodzić się z wizją samotnego macierzyństwa. Czy będzie potrafiła dostrzec to, co ma tuż obok i otrząsnąć się z marazmu i przygnębienia?
Na te i inne pytanie odpowie nam ostatni tom cyklu. Czytało mi się go bardzo przyjemnie, chociaż nie ukrywam czasem miałam wrażenie, że pewne kwestie potraktowane zostały dość powierzchownie. Konstrukcja i forma narracji są takie same jak w poprzednich częściach, ale przy czwartym tomie było to już dla mnie całkiem naturalnie i zupełnie się do tego przyzwyczaiłam. Wszystkie bowiem tomy napisane są w narracji pierwszoosobowej, która zwraca się bezpośrednio do czytelniczki. Każdy tom podzielony jest również na cztery części, a każdą z nich opowiada inna z przyjaciółek. Mamy więc okazję poznać ten sam okres czasu z różnych punktów widzenia i wiedza wyniesiona z wcześniejszych relacji zostaje coraz bardziej uzupełniana. Jest to zamysł bardzo ciekawy, gdyż po pierwsze czytelnik ma szansę poznać pewne kwestie z różnych, czasem bardzo odmiennych punktów widzenia. A także w trakcie czytania ma poczucie rysowania się coraz pełniejszego obrazu całości, tak jakby układać puzzle😊
Książkę czyta się bardzo przyjemnie, lekko i szybko. Jest optymistyczna, refleksyjna i motywująca do pozytywnego podejścia do życia. Dla fanek poprzedniej części to lektura obowiązkowa, a dla tych, które jeszcze nie czytały, a lubią ciepłą, otulającą dobrymi emocjami jak kocem, literaturę obyczajową polecam serdecznie lekturę😊
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję WYDAWNICTWU Czwarta Strona i oczywiście autorce.
Planuję poznać tą serię jeszcze w tym roku.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mnie ta seria bardzo kusi i mam nadzieję, że niedługo uda mi się po nią sięgnąć. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ciągle czekam na recenzje 10 na 10😁 Po której rzucę wszystko i będę czytać.
PolubieniePolubienie