PAMIĘTAJ O MNIE
- Autor:MEGAN MIRANDA
- Wydawnictwo:CHILLI BOOKS
- Liczba stron:400
- Data premiery: 02.06.2021r.
Po spędzonym aktywnie weekendzie znalazłam trochę czasu na przeczytanie kolejnej premiery z 2 czerwca. Tym razem była to premiera od Wydawnictwa Chilli Books „Pamiętaj o mnie” @AuthorMeganMiranda. Nie czytałam wcześniejszych powieści autorki, jej bestsellerowych „Miasteczko kłamców” oraz „Co o mnie wiesz”. Pokusiłam się o przeczytanie fragmentu książki „Dziewczynka z Widow Hills” umieszczonego na końcu „Pamiętaj o mnie”. Nie powiem, zapowiada się nieźle. Z notki biograficznej dowiedziałam się, że jest to Amerykanka mieszkająca w Karolinie Północnej. Oprócz pisania jest żoną i matką dwójki dzieci.
„A może właśnie tak trzeba. Zorganizować sobie życie tak, by było jednostajne, ale bezpieczne. Tak żeby wyeliminować zarówno zagrożenia, jak i powody do radości. Wtedy nie ryzykuje się niczym.
„Pamiętaj o mnie” Megan Miranda
Z pozoru. Tak myślała Avery przez wiele lat wiodąc spokojne życie u boku bogatej i wpływowej rodziny Lomanów. Rodziny, która prawie ją adoptowała. Po śmierci tragicznej rodziców w wypadku samochodowym, a następnie babci, dzięki przyjaźni z Sadie Loman, Avery dostała się do zamkniętego, hermetycznego świata. Świata bogaczy. Świata, do której normalnie nie miałaby nigdy dostępu. Jej zadaniem było zarządzanie nieruchomościami Lomanów i piastowanie funkcji przyjaciółki Sadie. Sadie, która „Brała, co chciała, i robiła, co jej się żywnie podobało, tak samo jak reszta rodziny. Parker, Grant, Bianca, Sadie. Mieszkali na wydmach, na resztę świata patrzyli z góry.” Do czasu, gdy ginie Sadie. Całe Littleport zastanawia się, co spowodowało samobójczą śmierć dziedziczki fortuny. Najbardziej zastanawia się Avery nie wierząc w jej karkołomne samobójstwo. Przecież Sadie żegnała się z nią jakby zaraz miała wrócić. Miała…
„Nadmorskie, duszne miasteczko” – z opisu wydawcy.
W takim klimacie osadzona jest akcja powieści, która toczy się od lata 2017 do lata 2019. Części, które autorka zatytułowała konkretną datą, dodatkowo rozdzielone zostały kolejno ponumerowanymi rozdziałami. Narracja prowadzona jest z perspektywy Avery. Avery sieroty. Avery sprawiającej problemy. Avery buntującej się. Avery odratowanej przez Sadie. Avery uzależnionej od Sadie. Avery z pozoru samodzielnej pracownicy Lomanów. Avery szukającej odpowiedzi. Avery nie zaznającej spokoju po śmierci przyjaciółki. Perspektywa pierwszoosobowa sprawdza się w tym gatunku, w thrillerze psychologicznym. Chociaż przyznaję, nie spodziewajcie się zbyt dużego napięcia i wielu niespodzianek. To nie jest typowa książka tego gatunku.
Akcja toczy się bardzo powoli. Można powiedzieć momentami, „jak żółw ociężale”. Styl autorki lekki. Przyjemnie skonstruowane dialogi. Ciekawe spostrzeżenia. Do tego wiernie oddana atmosfera nadmorskiej miejscowości. Do gustu przypadł mi Connor Harlow, były przyjaciel Avery. Mimo, że ich drogi rozeszły się jakiś czas temu Avery w kluczowych momentach mogła na niego liczyć. Dobrze również został odwzorowany Parker Loman, junior rodu. Zdolny, ale leniwy, chciałoby się rzec. Wszystko mu wolno, żadnych konsekwencji nie musi ponosić. Bawiący się uczuciami innych, żerujący na ich emocjach, krzywdzący dla zabawy. Jakbyście chcieli wyobrazić sobie typowego dziedzica to Parker Loman idealnie się do tego nadaje.
Zawiodła mnie jednak główna bohaterka. Pomysł na Avery bardzo udany. Sierota, wychowywana przez babcię dostająca szansę na inne życie. Życie innych. Życie jakiego zwykle pragniemy dla naszych dzieci. Nie marnująca tej szansy. Rozumiałam jej uczucia po stracie przyjaciółki. Bez względu na motywacje, Sadie była dla niej jedyną rodziną. Jej spostrzeżenia, myśli, domysły i poszukiwania stworzyły obraz Avery bardzo inteligentnej, nie znoszącej sprzeciwu, potrafiącej się postawić. W wielu momentach przyjmowała jednak zbyt konformistyczną postawę, nie przystającej do jej doświadczeń życiowych oraz charakteru. Możliwe, że chciała jak najdłużej pławić się w życiu Lomanów, pławić w ich luksusie. Aż sama zrozumiała, że już dłużej nie może. Nie może już udawać, że nic się nie zdarzyło.
Tajemnica była, potwierdzam. Nie spowodowała jednak palpitacji serca. Możliwe, że tempo fabuły rozmyło emocje, które zwykle przy doszukiwaniu się prawdy odczuwam. Przyznajcie jednak sami, nie każda książka musi przyprawiać nas, czytelników o zawał serca. Czasem należy poczytać inteligentnie napisaną powieść. Powieść o ludzkich postawach. Postawach, które nie zawsze nam się podobają, ale które akceptujemy. Czasem całe życie. Czasem, na szczęście tylko do czasu. Szukacie przyjemnej, dającej do myślenia lektury? Jeśli tak, sięgnijcie po tę pozycję. Polecam.
Moja ocena: 6/10
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Chilli Books.
Dla mnie emocje w książkach są najważniejsze, więc jeśli tutaj ich zabrakło, to ja podziękuję.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pingback: „Żyj bez toksyn. Jak pozbyć się szkodliwych substancji ze swojej codzienności” Aleksandra Olsson, Aleksandra Rutkowska | Słoneczna Strona Życia
Pingback: Recenzja przedpremierowa: „Dziewczynka z Widow Hills” Megan Miranda | Słoneczna Strona Życia