„Anne z Avonlea” Lucy Maud Montgomery

ANNE Z AVONLEA

  • Autorka: LUCY MAUD MONTGOMERY
  • Wydawnictwo: MARGINESY
  • Cykl: ANIA Z ZIELONEGO WZGÓRZA (tom 2)
  • Liczba stron: 320
  • Data premiery w tym wydaniu: 1.06.2022r.
  • Data 1 wydania polskiego: 1924r.  
  • Data premiery światowej: 1909r.

Opinię o „Anne z Zielonych Szczytów” umieściłam na moim blogu we wczorajszej recenzji (recenzja na klik). Nowe tłumaczenie serii z języka angielskiego w wykonaniu Anny Bańkowskiej na zlecenie @wydawnictwomarginesy mnie nie zdruzgotało, czego się szczerze spodziewałam😉, lecz ukazało Anię w nowej, odświeżonej formie. Przygotowując się do recenzji drugiego tomu serii będącej ogromnym sukcesem Lucy Maud Montgomery pt. „Anne z Avonlea” przeczytałam, że Anię z Avonlea polski czytelnik poznał „(…) po raz pierwszy w 1924 roku, w tłumaczeniu Rozalii Bernsztajnowej. Znane jest także tłumaczenie Marcelego Tarnowskiego z 1930 roku pod tytułem „Ania z Wyspy”. Obecnie wydawana najczęściej w powojennym tłumaczeniu Janiny Zawiszy-Krasuckiej” (cyt. za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ania_z_Avonlea z dnia 2.08.2022r.). Okazało się więc, że druga część serii o Ani Shirley już w przeszłości, a dokładnie 92 lata temu, dzięki wydawcy Drukarni Państwowej w Łodzi otrzymała inny tytuł😊. Zerknijcie w wolnej chwili na to polskie wydanie sprzed prawie sto lat (link) To prawie jakbym odwiedzała Cuthbertów osobiście😉. Jakie to ma znaczenie więc, czy Ania lub Anne z Avonlea mieszka na Zielonych Wzgórzach, czy Zielonych Szczytach? To ciągle ta sama Ania😊.

Tym razem Anne wchodzi już w dorosłość. Marzy o studiowaniu, jednak los postanawia inaczej. Tracąca wzrok Marilla wymaga jej pomocy. Anne realizuje swoje marzenia o nauczaniu w lokalnej szkole, zakłada Koło Entuzjastów Avonlea i podejmuje nowe wyzwania. Czy opieka nad kilkuletnimi bliźniętami Davym i Dory przerośnie kompetencje Anne?

W wydanej praktycznie rok po pierwszej części kontynuacji Lucy Maud Montgomery przedstawiła czytelnikom proces dojrzewania Anne, która wchodzi w dorosłości, mimo swej krnąbrności, odwagi i nietuzinkowych, jak na ówczesne panny, wypowiedzi. Ta Anne już mniej mi się podoba, ale bynajmniej to nie wina nowego z oryginału tłumaczenia😊. Po prostu znajomość temperamentu Anne w każdej kolejnej części, spowodowała stratę tego zachwytu ze świeżości patrzenia na coś po raz pierwszy. Znana mi i dojrzewająca Anne nie jest już taka atrakcyjna. Niestety, tak miałam zawsze. Uwielbiałam czytać pierwszą część w nieskończoność, a kolejne czasem w przeszłości nawet nie umiałam zdzierżyć😉.

To inna Anne, dojrzalsza. Od momentu, gdy po raz pierwszy zawitała na Zielone Szczyty minęło już kilka lat. Stara się zachowywać przykładnie, choć – jak się pewnie domyślacie- nie zawsze jej się to udaje. Przyjaźń w tej części nabiera już innego znaczenia, nie jest taka dziecinna. Autorka skupiła się w tym tomie na odnajdywaniu siebie i pokrewnych sobie dusz, na zdobywaniu nowych znajomość, na rozwijaniu swoich umiejętności. No i oczywiście Gilbert, którego relacja zaczyna z Anne się rodzić w bardziej dojrzałej formie.

Cudowna powieść nacechowana samymi pozytywnymi przesłaniami. Trochę ku przestrodze, trochę ku nadziei. Idealna dla młodego czytelnika, który nie znudzi się językiem i wcześniej używanymi w tłumaczeniu polskim sformułowaniami. Milej lektury!!!

Moja ocena: 8/10

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Marginesy, za co niezmiernie dziękuję.